» Pon mar 29, 2010 10:59
Re: Szczecin - syberyjka do adopcji - już są zdjęcia
Zastanawiają się i wobec braku zainteresowania domków z okolic, pewnie zmiękną, ale ja ich rozumiem, nie chcą narażać Marusi na dodatkowy i niepotrzebny stres, którym byłaby długa podróż. Sama zmiana opiekuna będzie już dostatecznym stresem dla kotki, więc jeśli można go zminimalizować, to warto. Sama nie wyobrażam sobie oddać kotki, tylko dlatego, że się komuś spodobała. A jeśli się nie pokochają, jeśli coś tam nie zagra, to co wtedy? Podróż z powrotem? I poszukiwanie od nowa? W ogóle trudne są takie sprawy i cieszę się, że ja nie muszę podejmować podobnych decyzji.