Moderator: Estraven
Anja pisze:Semirades pisze:Nie ukrywam, że zaczynam z deka panikować.
Nie panikuj, damy radę
tomoe pisze: i reagowac zmianami diety, co jest do zrobienia. przydałoby się więcej wody,może porozstawiac dużo miseczek w różnych punktach mieszkania? Niektóe koty lubią siobie wode "znajdować", np. Misiek zaczał porządnie pić dopiero z kubka istawionego na parapecie. Odkryć przyczynę kryształów -to jest czasami bardzo trudne. U nas przyczyną był prawdopodobnie konflikt pomiedzy dwoma kocurami, którego my sobie nawet nie uświadamialiśmy...
Anja pisze:UrinoVet bardzo dziewczyny na forum polecały, pamiętam jak niedawno gdzieś tu o nim czytałam.
Możesz dla świętego spokoju powótrzyć badanie moczu, żeby mieć pewnośc czy tamto badanie było wiarygodne (ja tak czasem robię). Może się nie pomylił, ale będziesz miała pewnośc, tym bardziej że to badanie drogie nie jest.
Zastanowię się jeszcze nad Balbiną i jutro się odezwę, bo na ten moment nie mam więcej pomysłów.
Oprócz tego, że doradzam cierpliwość przy leczeniu, bo kryształy się czasem długo leczy.
Rysiek miał nawroty chyba przez 6 lat (nawet nie pametam, ale wiem że długo), no i w końcu nie ma. Opanowaliśmy sytuację.
Widzę, też i tomoe, która też ma swoje doświadczenia w tym temacie.
Mam nadzieję, że jesteś trochę spokojniejsza. Będziemy kombinować
dokota pisze:Fosforany bezpostaciowe to nie jest to samo co fosforany amonowo-magnezowe, ale oba rodzaje wymagają zakwaszenia diety. Trzeba kombinować, żeby kota więcej produkowała moczu, bo to z kolei jest istotne dla wszystkich rodzajów kryształów. urinoVet jak najbardziej wskazany- chroni pęcherz, delikatnie działa moczopędnie i antybakteryjnie (glikozaminoglikany, pietruszka, żurawina, melisa)
Aha, mój nick to dokota
Semirades pisze:Dzięki, że przejęłaś się moim losem (a właściwie losem mojej Balby). Ciekawa jestem, czy tej nocy będzie spać spokojnie. Na razie leży i chrapie mi na kanapie
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 37 gości