GDYNIA - FUKSIK [*] ... smutno...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 28, 2010 20:17 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Ja bym spróbowała z tym :
http://artykuly.com.pl/zwierzeta/bioptr ... narii.html
http://www.emedyk.pl/artykul.php?idarty ... rtykul=737
Jestem w trakcie licytacji , Tina się załapie ze swoim oczkiem na to, bo też pomaga.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie mar 28, 2010 21:00 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

biamila pisze:Nie można, bo Fuksia ma ciągle stany zapalne i istniałoby ryzyko, że w cierpieniu i samotności odejdzie....


Jeśli nie spróbujecie znaleźć jej takiego domu, to się nigdy nie dowiecie, czy ona da sobie radę. Doskonale wiem, co to znaczy przewlekłe zapalenie pęcherza u kota. Można jednak spróbować znaleźć rozwiązanie, dać jej szansę. Wychodzący dom + odpowiedzialny opiekun + systematycznie podawane leki (np. w jedzeniu) = SZANSA, którą warto wypróbować. Mam jednak wrażenie, że decyzja już jest podjęta, czekacie tylko na forumowe przyzwolenie...
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie mar 28, 2010 21:18 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Nie czekam na forumowe przyzwolenie.
Uśpić, to ostateczność.
Ja rozumiem jakby miała raka, ale nie ma.
Jak będzie miała kreatyninę i mocznik pod sufitem to też inna sprawa.


Ja bym spróbowała z bioenergoterapeutą czy naświetlaniem lampą-przynajmniej zapalenie pęcherza zlikwiduje.
Lampa niby działa na tworzenie nowych połączeń nerwowych...może coś się uda?
Może immunostymulator pomoże...
Dopiero 2gi miesiąc jak jej stan jest "dobry".
Poczekajmy do końca czerwca.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie mar 28, 2010 21:18 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Ines_Chorzow pisze: Mam jednak wrażenie, że decyzja już jest podjęta, czekacie tylko na forumowe przyzwolenie...

Uuuu, ostro. Chyba niepotrzebnie. Kinga strasznie walczyła o te kicię i myślę,że byłaby to dla niej najtragiczniejsza decyzja, jeśli musiałaby Fuksię uśpić- ja wcale nie odniosłam wrażenia,że coś już jest przesądzone. Dziewczyny naprawdę robią co w ich mocy, a tu takie słowa...Nie zgłosił się przecież nikt, kto może być domkiem wychodzącym!
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie mar 28, 2010 23:07 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

seja pisze:Nie czekam na forumowe przyzwolenie.
Uśpić, to ostateczność.
Ja rozumiem jakby miała raka, ale nie ma.
Jak będzie miała kreatyninę i mocznik pod sufitem to też inna sprawa.


Ja bym spróbowała z bioenergoterapeutą czy naświetlaniem lampą-przynajmniej zapalenie pęcherza zlikwiduje.
Lampa niby działa na tworzenie nowych połączeń nerwowych...może coś się uda?
Może immunostymulator pomoże...
Dopiero 2gi miesiąc jak jej stan jest "dobry".
Poczekajmy do końca czerwca.

Właśnie :ok:
Będę pomagać jak mogę, w poniedziałek odbieram aparat, dorzucę zdjęcia nowych rzeczy, mam nadzieję, że ktoś coś kupi.
Może się uda, może znajdzie się dobry troskliwy dom.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 29, 2010 5:16 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Ines_Chorzow pisze:
biamila pisze:Nie można, bo Fuksia ma ciągle stany zapalne i istniałoby ryzyko, że w cierpieniu i samotności odejdzie....


Jeśli nie spróbujecie znaleźć jej takiego domu, to się nigdy nie dowiecie, czy ona da sobie radę. Doskonale wiem, co to znaczy przewlekłe zapalenie pęcherza u kota. Można jednak spróbować znaleźć rozwiązanie, dać jej szansę. Wychodzący dom + odpowiedzialny opiekun + systematycznie podawane leki (np. w jedzeniu) = SZANSA, którą warto wypróbować. Mam jednak wrażenie, że decyzja już jest podjęta, czekacie tylko na forumowe przyzwolenie...

Wiesz co albo przeczytałaś wątek Fuksi "po łepkach", albo bez zrozumienia..? Fuksia ma nie tylko przewlekłe zapalenie pęcherza, ona ma również powiększony pęcherz, w którym pomimo leczenia i wspaniałej opieki zapalenie to stan wręcz stały... ma też kłopoty neurologiczne. Nikt nie twierdzi, że ją się uśpi i nikt nie czeka na żadną akceptację forum, zadecydują jak przyjdzie czas (oby nie, oby stał się cud) osoby, które są z Fuksią najbliżej i każdy kto musiał kiedykolwiek podjąć tą decyzję wie ile ona kosztuje...Proszę cię więc pohamuj się trochę, bo to ani miejsce na to ani czas.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon mar 29, 2010 9:17 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Ines_Chorzow pisze:
biamila pisze:Nie można, bo Fuksia ma ciągle stany zapalne i istniałoby ryzyko, że w cierpieniu i samotności odejdzie....


Jeśli nie spróbujecie znaleźć jej takiego domu, to się nigdy nie dowiecie, czy ona da sobie radę. Doskonale wiem, co to znaczy przewlekłe zapalenie pęcherza u kota. Można jednak spróbować znaleźć rozwiązanie, dać jej szansę. Wychodzący dom + odpowiedzialny opiekun + systematycznie podawane leki (np. w jedzeniu) = SZANSA, którą warto wypróbować. Mam jednak wrażenie, że decyzja już jest podjęta, czekacie tylko na forumowe przyzwolenie...


Ines ja osobiście nie uśpię Fuksi.
Ona w domu dostała zapalenia pęcherza aż w moczu krew miała co dopiero na dworze.Mamy czas do końca czerwca aby znaleźć jej odpowiedni dom.
Ja osobiście nie jestem w stanie się Fuksią zajmować poza tym mój TŻ nie zgadza się (nic na to nie poradzę)
Mam nadzieję że Seji uda się opiekować koteczką.Seja próbuj tych naświetleń na pewno jej to nie zaszkodzi.
Błagam niech każdy rozpowiada znajomym o Fuksi może dzięki tzw poczcie pantoflowej znajdziemy dla niej domek.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 29, 2010 9:30 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Izzi pisze:
Ines_Chorzow pisze: Mam jednak wrażenie, że decyzja już jest podjęta, czekacie tylko na forumowe przyzwolenie...

Uuuu, ostro. Chyba niepotrzebnie. Kinga strasznie walczyła o te kicię i myślę,że byłaby to dla niej najtragiczniejsza decyzja, jeśli musiałaby Fuksię uśpić- ja wcale nie odniosłam wrażenia,że coś już jest przesądzone. Dziewczyny naprawdę robią co w ich mocy, a tu takie słowa...Nie zgłosił się przecież nikt, kto może być domkiem wychodzącym!


Izzi ja tej decyzji nie podejmę nigdy nie potrafię jeżeli kiedykolwiek będzie taka potrzeba to ktoś inny będzie musiał zdecydować.Fuksia będzie u Seji niech ona decyduje co dalej robić.
Izzi i dorot były u mnie jak Fuksia była widziały ją (miała u mnie dobrze) a zapach w moim mieszkaniu nie był fajny.Mocz i bobki kupy na stole w kuchni też nie były fajne.Czy znajdziemy dom któremu zapach kociego moczu nie będzie przeszkadzał ? Czekam na cud.

Kto oferuje DT dla Fuksi od lipca ?
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 29, 2010 11:01 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Izzi pisze:Uuuu, ostro. Chyba niepotrzebnie. Kinga strasznie walczyła o te kicię i myślę,że byłaby to dla niej najtragiczniejsza decyzja, jeśli musiałaby Fuksię uśpić- ja wcale nie odniosłam wrażenia,że coś już jest przesądzone. Dziewczyny naprawdę robią co w ich mocy, a tu takie słowa...Nie zgłosił się przecież nikt, kto może być domkiem wychodzącym!


biamila pisze: Wiesz co albo przeczytałaś wątek Fuksi "po łepkach", albo bez zrozumienia..? Fuksia ma nie tylko przewlekłe zapalenie pęcherza, ona ma również powiększony pęcherz, w którym pomimo leczenia i wspaniałej opieki zapalenie to stan wręcz stały... ma też kłopoty neurologiczne. Nikt nie twierdzi, że ją się uśpi i nikt nie czeka na żadną akceptację forum, zadecydują jak przyjdzie czas (oby nie, oby stał się cud) osoby, które są z Fuksią najbliżej i każdy kto musiał kiedykolwiek podjąć tą decyzję wie ile ona kosztuje...Proszę cię więc pohamuj się trochę, bo to ani miejsce na to ani czas.


Po pierwsze, to fakt, że nie czytałam wątku dokładnie, jednak nie ma to większego znaczenia, bo najważniejsza na tym wątku jest Fuksia. Po drugie nie twierdzę, że ktoś ją zaniedbuje, wiem, że o nią walczycie, ale mam wrażenie, że spychacie na siebie wzajemnie odpowiedzialność za tego kota (także odpowiedzialność za decyzję o jej uśpieniu). Izzi sama piszesz, że masz jakieś wrażenie, czemu ja nie mogę go mieć? Próbuję Wam podsuwać jakieś rozwiązania, może nietrafione, ale chociaż PRÓBUJĘ. Przez mój dom przewinęły się różne niepełnosprawne koty, z przeróżnymi problemami, więc wiem ile pracy trzeba w nie włożyć. Może więc zamiast się tak zaciekle bronić przed moimi „niby” atakami (pewnie z własnej bezsilności tak to odbieracie), zastanowimy się wspólnie, co można zrobić dla tego futrzaka? Wy się pożaliłyście, ja też napisałam, jakie mam odczucia względem Waszych wypowiedzi. Teraz zajmijmy się kotem. Spróbować trzeba wszystkiego, w granicach ludzkiej mocy oczywiście. Co wet mówi o wyciskaniu moczu? Czy to jest konieczne dla jej zdrowia? Jeśli tak, to trzeba się tego nauczyć. To nie jest trudne, ale trzeba spróbować. Może trzeba zadzwonić do rehabilitantki dla zwierząt, może coś doradzi. Mogę też sama z nią pogadać, ale potrzebuję skrótowy opis stanu kota. Umiecie już skutecznie zakładać Fuksi pampersy? Jeśli nie, to też mogę Wam pomóc się tego nauczyć. Czy kotka jest gdzieś ogłaszana? Może trzeba jej porobić więcej ogłoszeń? Kontaktował się ktoś z różnymi fundacjami? Może akurat któraś pomoże. Oprócz samego leczenia kota jest wiele innych ważnych spraw, aby jej pomóc. Ja naprawdę myślę, że można jej spróbować poszukać wychodzącego domu, ale z odpowiedzialnym opiekunem (nawet jeśli ma nawracające zapalenie pęcherza i wiele innych problemów). Przecież jeśli siedzi w domu czy klatce, to i tak nikt się nią nie opiekuje nieustannie. Dostaje jedzenie, picie i leki, z resztą musi sobie radzić sama, bo chodzicie przecież do pracy. Rozważyć można wszystko, byle pomogło i było dobre dla kici. Rzadko zdarzają się cuda, więc trzeba wrócić na ziemię i rozważyć różne możliwości. Dom jednak sam się nie znajdzie, szczególnie tak specyficzny. Potrzebujecie pomocy, więc z niej korzystajcie, jeśli ktoś chce Wam jej udzielić.
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon mar 29, 2010 11:16 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Fuksia najprawdopodobniej trafi do mnie.
Zakładać pampersów nie umiem, wyciskać pęcherza tym bardziej.

Rehabilitacja-nie mam bladego pojęcia, zarys może.

Chętnie skorzystam z wszelkich rad.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon mar 29, 2010 13:43 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Zakładanie pampersa kotu http://kocia_stronka.republika.pl/oddawanie_moczu.html Seja będziesz jej musiała pampersa zakładać bo jak będzie luzem to wszystko ci zasika.
O wyciskaniu nie mam pojęcia dr Łukuć ci Seja na bank pokaże.(Monika mówiła że nie jest to proste)

Co do ogłoszeń Fuksia ma.Cały czas szukamy jej domu wszystkim mówimy o niej ale nikt jej nie chce.Szukamy dalej.
Po fundacjach popiszę może pomogą nam w znalezieniu domu (Ines dobry pomysł dzięki za radę ).
Ostatnio edytowano Pon mar 29, 2010 15:58 przez kinga-kinia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 29, 2010 13:57 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Seja, kiedy możesz przejąć kotkę? Zaraz po świętach wielkanocnych?
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 29, 2010 18:04 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

mpacz78 pisze:Seja, kiedy możesz przejąć kotkę? Zaraz po świętach wielkanocnych?



Jak tylko zbadam Tinę na FIV.
We wtorek po świętach to już chyba dzień pracujący?
Jagodę(tą z dworca we Wrzeszczu) przejmuję 10 kwietnia, po farmakologii - bardzo dużo zależy od tego koła i szczerze nie będę miała czasu żeby odpowiednio Fuksicą się zająć w okresie do 10kwietnia i chciałabym żeby nic mnie nie rozpraszało.
Także 10tego mogę ją zgarnąć... od dr Łukucia?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon mar 29, 2010 18:09 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Co do faktur itd.
Leczenie Fuksicy kontynuowałabym u dr Łukucia i faktury byłyby u niego/od niego bezpośrednio do Was, ja bym ich nie dotykała ;)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon mar 29, 2010 20:48 Re: GDYNIA-FUKSIA POTRZEBUJE DT/DS!!

Ines_Chorzow pisze: Próbuję Wam podsuwać jakieś rozwiązania, może nietrafione, ale chociaż PRÓBUJĘ. Przez mój dom przewinęły się różne niepełnosprawne koty, z przeróżnymi problemami, więc wiem ile pracy trzeba w nie włożyć. Może więc zamiast się tak zaciekle bronić przed moimi „niby” atakami (pewnie z własnej bezsilności tak to odbieracie), zastanowimy się wspólnie, co można zrobić dla tego futrzaka? Rozważyć można wszystko, byle pomogło i było dobre dla kici. Potrzebujecie pomocy, więc z niej korzystajcie, jeśli ktoś chce Wam jej udzielić.

Emocje już opadły :). Na pewno każda pomoc jest potrzebna,nie zaprzeczam. Fajnie jeśli możesz pomóc w jakikolwiek sposób.. :ok:
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 631 gości