Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
witam,
właśnie mija tydzień, odkąd poznaliśmy Bazyla. Przez pierwsze 4 dni, udawał, że nic nie słyszy nic nie widzi, leżał w kącie odwrócony tyłem, po namowach pozwalał się łaskawie głaskać i nawet trochę mruczał, ale tylko w strefie swojej budki. Po czym z dnia na dzień zaczął spacerować po biurze (bo na razie z uwagi na bakterie w uszach jest odizolowany od reszty zwierzęcej gromadki) i wyraźnie nas witać i wchodzi nie proszony sam nam na kolana. Dziś na powitanie zgotował istny miauczący koncert, a dokładniej - darł się wniebogłosy. Faktycznie kocha jeść- waży już całe 2,7kg. Pięknie korzysta z kuwety. Jest bardzo dobrze wychowanym kotem, cierpliwie znosi czyszczenie uszu. Jest SUPER!!! Jeszcze parę dni i nastąpi kolejny etap- zapoznanie z resztą towarzystwa, która z niecierpliwości obdrapuje drzwi z drugiej strony...
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 11 gości