Witam!
Muppety zawsze uwielbialam
Forsycja zakwitla, zrobie zdjecie dla Anulki, tylko dzis leje, szaro, nie ma slonca-moze jutro bedzie ladniej
Przez ostatni tydzien przorywalam strych, ufff!

Od ponad dwoch lat (

) przegladamy, segregujemy, wyrzucamy, juz tony wywalone, a jeszcze tyle tego
Tesciowa NIC nie wyrzucala (oprocz, czasem, POTRZEBNYCH rzeczy, np. faktur, gwarancji i dokumentow

), tylko upychala na strychu, w piwnicy i garazu, dorobek 3 generacji w postaci nadszczerbionych niekompletnych serwisow, zardzewialych niekompletnych sztuccow, kolder z wylazaca watolina, rozlazacych sie w rekach welnianych kocow i dywanikow wyniesionych na strych cwierc wieku temu, a olbrzymimi postrzepionymi przescieradlami po prababce, dziadkach i tesciach moglabym chyba opasac kule ziemska
(we Francji, zwlaszcza dawniej, nie znano takiego wynalazku jak poszwa na koldre lub pierzyne, tylko na przescieradlo spodnie, normalne, zascielano przescieradlo wierzchnie o gigantycznych rozmiarach -bo odwijany rewers a dol wlozony pod materac- 240X350 cm

, i na to koc lub koldra).
A w garazu byly jeszcze przeterminowane srodki owado- i chwastobojcze z lat siedemdziesiatych
