Tillibulkowy harem zaprasza :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 26, 2010 10:09 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

kalair pisze:Czyli wszystko pod kontrolą! :lol: :lol:


kotki wiedza co robia - dbaja o to, zeby pancia chodzila do pracy, zarabiala na jedzonko i inne ich przyjemnosci :mrgreen: :mrgreen:

madre kotecki :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt mar 26, 2010 10:16 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

tillibulek pisze:
kalair pisze:Czyli wszystko pod kontrolą! :lol: :lol:


kotki wiedza co robia - dbaja o to, zeby pancia chodzila do pracy, zarabiala na jedzonko i inne ich przyjemnosci :mrgreen: :mrgreen:

madre kotecki :1luvu:

No właśnie! :ryk: :ryk: Też za chwilę idę! :ryk:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 26, 2010 10:47 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Cześć Tillu z mądrymi koteckami :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 26, 2010 11:09 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Tilli, miniboni17 :D dzięki za rady!

To może być niezłe! Muszę sprawę przemyśleć... Trochę mnie cena powala :(
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt mar 26, 2010 11:30 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

A ja myślę, że Coco już nie potrzebuje wspomagaczy - na początku na pewno by dużo pomogły, ale teraz chyba już na tyle dobrze jest, że nie ma sensu :wink: Świetnie sobie radzicie :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 26, 2010 11:33 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

OKI pisze:A ja myślę, że Coco już nie potrzebuje wspomagaczy - na początku na pewno by dużo pomogły, ale teraz chyba już na tyle dobrze jest, że nie ma sensu :wink: Świetnie sobie radzicie :lol:


Dzięki :)
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt mar 26, 2010 11:44 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:A ja myślę, że Coco już nie potrzebuje wspomagaczy - na początku na pewno by dużo pomogły, ale teraz chyba już na tyle dobrze jest, że nie ma sensu :wink: Świetnie sobie radzicie :lol:


Dzięki :)

A to za co? :lol:
Przecież to Wy sobie radzicie :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 26, 2010 11:51 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

OKI pisze:
Mała Dzikuska pisze:
OKI pisze:A ja myślę, że Coco już nie potrzebuje wspomagaczy - na początku na pewno by dużo pomogły, ale teraz chyba już na tyle dobrze jest, że nie ma sensu :wink: Świetnie sobie radzicie :lol:


Dzięki :)

A to za co? :lol:
Przecież to Wy sobie radzicie :wink:


Ale miło tak z rana usłyszeć, że Ktoś to docenia :)
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt mar 26, 2010 12:31 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Dzień dobry :)
Ja w sprawie klopsów :ryk:
kulki robisz i wrzucasz na wrzatek z warzywami
nic nie smazysz absolutnie :)
a smietana hmmmm, bez śmietany sie da, gorzej jak bez mięsa :ryk:
ale ze smietana jest o niebo lepsze....ale musi byc slodka smietana czyli tłusta ;)
te moje klopsy w wersji ze smietana nie są zbyt dietetyczne
ale za to nie sa smazone ;)
smacznego

Moje koty szczepię na bialaczke i wscieklizne bo beda kotami biegajacymi
mam nadzieje tylko po ogródku
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt mar 26, 2010 12:40 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

ja nie twierdze, ze Dzikuska sobie zle radzi.... wrecz przeciwnie :D ale po 2 miesiacach wydaje mi sie, ze Coco powinna juz sama podchodzic.... pomyslalam, ze skoro po 3 dniach Feliwaya Pingwinek zaczal sie łasic i miziac, kiedy wczesniej siedzial caly czas schowany, bal sie wyjsc nawet po to, zeby zjesc.... to moznaby tez przyspieszyc socjalizację Coco ;)

oczywiscie co do ceny zgadzam sie, ze poraza :?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt mar 26, 2010 12:42 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

dune pisze:Dzień dobry :)
Ja w sprawie klopsów :ryk:
kulki robisz i wrzucasz na wrzatek z warzywami
nic nie smazysz absolutnie :)
a smietana hmmmm, bez śmietany sie da, gorzej jak bez mięsa :ryk:
ale ze smietana jest o niebo lepsze....ale musi byc slodka smietana czyli tłusta ;)
te moje klopsy w wersji ze smietana nie są zbyt dietetyczne
ale za to nie sa smazone ;)
smacznego

Moje koty szczepię na bialaczke i wscieklizne bo beda kotami biegajacymi
mam nadzieje tylko po ogródku



Dune, dzieki za komentarz na temat klosów, w tamtym przepisie byly obtaczane w mące i smazone, ale ja zrobilam Twoim sposobem i wyszly wysmienite (smietane kupilam - dla mnie nie musi byc dietetycznie, wazne, ze smacznie, TŻ sie zajadał :D )

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt mar 26, 2010 12:50 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

tillibulek pisze:ja nie twierdze, ze Dzikuska sobie zle radzi.... wrecz przeciwnie :D ale po 2 miesiacach wydaje mi sie, ze Coco powinna juz sama podchodzic.... pomyslalam, ze skoro po 3 dniach Feliwaya Pingwinek zaczal sie łasic i miziac, kiedy wczesniej siedzial caly czas schowany, bal sie wyjsc nawet po to, zeby zjesc.... to moznaby tez przyspieszyc socjalizację Coco ;)

oczywiscie co do ceny zgadzam sie, ze poraza :?

Coco nic nie powinna :wink:
Mysza przychodzi na głaskanie od jakiegoś tygodnia, wcześniej podchodziła, ale bardzo nieśmiało i ostrożnie :wink:
A Mysz jest u mnie chyba 1-2 tyg. dłużej niż Coco u Dzikuski?

Oczywiście, można włączyć feliwaya, pewnie przyspieszy to sprawę, ale... to taka trochę droga na skróty, no i gdzie tu satysfakcja?
Ta dzika? :mrgreen:
Tym bardziej, że Coco się nie męczy, jest szczęśliwym kotem... Ale może Dużym coś podać? Na cierpliwość :ryk:
Pewnie taniej by wyszło :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 26, 2010 13:04 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

:mrgreen: satysfakcja - dzika - pojawia sie najczesciej w momentach kiedy glaszczemy naszego dzikuna, a on załącza bardzo glosny motorek, barankuje nas tak, ze robia sie siniaki, daje brzuch do glaskania i robi do nas maslane oczka - wtedy jak Ludz sobie przypomni poczatki to ma dziką satysfakcję :mrgreen:

o Feliway'u tylko uprzejmie informuje, bo wiem, ze u Gosi bardzo dobrze sie sprawdzil...

ja mialam taki moment z Freyą, jak po raz kolejny przy probie kontaktu, uciekala na moj widok, ze machnelam reką - niech sie dzieje co chce, Freya nie musi byc przytulanką, mam Ruby i Zorke do miziania - jakos niedawno po tym machnieciu Freyi cos sie przestawilo w glowce i w sercu :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt mar 26, 2010 13:18 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

Dlatego metoda głaskania przerywanego jest skuteczna :ryk:
Ja tak robiłam z Myszą i teraz z Adelką - 2-3 razy dziennie, chwilkę pogłaskać i przestać, zanim się kotu znudzi, albo zdąży sobie przypomnieć, że się boi :lol: I sama sobie idę, nie zwracam uwagi na kota :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 26, 2010 13:54 Re: Tillibulkowy harem zaprasza :)

OKI pisze:Dlatego metoda głaskania przerywanego jest skuteczna :ryk:
Ja tak robiłam z Myszą i teraz z Adelką - 2-3 razy dziennie, chwilkę pogłaskać i przestać, zanim się kotu znudzi, albo zdąży sobie przypomnieć, że się boi :lol: I sama sobie idę, nie zwracam uwagi na kota :roll:


wiem, tez ja stosowalam :twisted:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Tygrysiątko i 191 gości