Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

Rozumiem, że czujesz się załamana tą sytuacją.
Nie dość, że musisz znieść to, że jeden z Twoich podopiecznych zginął to jeszcze fakt, że pracownicy głośno mówią, że za dużo jest na hali kotów.
Żeby czasem nikomu nie przyszło do głowy ich wytruć... :evil:

, bo taki pomysł pojawił się w mojej firmie. U nas były tylko 3 koty. Kotkę po sterylizacji wydałam do Poznania (była oswojona), a pozostałe dwa na gospodarstwo. Zanim to zrobiłam to mówiłam głośno, że szukam im domu, żeby nikt nie miał głupich pomysłow.

Ile jest tych nazwanych przez Ciebie kotów?
Kasia, Misia, Murka, Mamuśka, Zakapior.....

kotów naliczyłam 10, tych których znam mniej więcej i mają imiona:

Koty obecnie na kopalni (10): Kaśka, Miśka, Murka, Bengalska, Mamuśka, Lovelas, Leonsio, Zdzichu, Zakapior, Czarny.

ale dużo kotów jest "przechodzących", koty tu łażą polami z gospodarstw

ten który zginał, mógł nie byc moim kotem, nie jestem w stanie go rozpoznac

No i jeszcze...

Wczoraj ktoś wyciągnął kotka ze śmieci i przełożył do pudełka, a potem pudełko na motor. Myślałam, że ktoś normalny zdecydował się go pochowac. Niestety, dzisiaj się dowiedziałam, że to kawał był.....

Ręce mi opadły, poszłam do ludzi i pytałam co się stało z kotem - wylądował z powrotem na śmietniku. Dzisiaj dwóch normalnych facetów wzieło łopatę i przy mnie go zakopali

Kotek ma tak lewe uszko poszarpane, że nie wiadomo czy przez maszynę, czy przez walki kotów. Jeżeli to drugie, to prawdopodobnie go nawet nie znałam

Kasia, on juz nie cierpi i pewnie cierpiał bardzo króko i to jest najwazniejsze. Jesteśmy z Tobą :ok:

, wiesz przecież :ok:

Rózinę dziś wygłaskam i szepnę jej, że jest bezpieczna.
Kić ma takie stare futerko jak Zakapiorek. Czas pokaże. Walcz dalej, bo gdyby nie Ty nie byłoby nastu kotów w bezpiecznych domach :ok:

.

wlasnie, dobrze ze nie cierpial dlugo, biedaczek. a koniec pisany kazdemu, tak czy inaczej. :cry:

wiec choc dobrze, jak nie jest zbyt bolesny.

futerko było brudne, ale kot nie był chudy, więc mogła to byc odkarmiona Murka
czas pokaże, ale atmosfera jest ewidentnie przeciwko kotom

oskarżono mnie o prowadzenie "hodowli kotów"

a że jestem zodiakalnym baranem, ten co to wymyślił odtąd ciężkie będzie miał życie..

a to bezczel jakis. :evil:

to ty lapiesz, sterylizujesz, poswiecasz swoj czas i energie, a pewnie i pieniadze, zeby sie nie rozmnazaly, a tu taki przyjdzie, nic nie zrobi, za to gada.
pewnie chodzi o to, ze je tez dokarmiasz. moze niektorym by sie podobalo, gdyby poumieraly z glodu i chorob?

niestety tak jest, jeden głośno gada i myśli że jest najmądrzejszy

warto by madrali przytrzec troche uszu. :evil:

mądrala juz mnie unika, ale kotów nie ma, wszystkie gdzieś poszły w świat.

Miśki już drugi tydzień nie widzę. Koty za dnia się nie chcą pokazywać.

Jest tylko Kasia - bardzo wystraszona. No bo gdzie miał pójść stary kot..

dlaczego koty nie przychodzą?

właśnie ciekawe dlaczego nie przychodzą?
żeby tylko jacyś mądrzy nie wpadli na jakiś genialny pomyśł... :cry:

Kaja czy próbowałaś koty ulokować przy jakiejś stadninie/agroturyst gosp.?
tak mi żal Kasi..

wyjadane jest dośc sporo w nocy, więc częśc wraca

ale ostatnio łapałyśmy Zdicha za grzbiet, żeby go zabrac do weta, no i tak się wił, że się wykręcił

od tej pory go nie widziałam, mam nadzieję, że przychodzi jeśc

jeżeli chodzi o trucie itp - to to raczej kotom nie grozi, taki pomysł był dwa lata temu i ludzie boją się aż tak daleko posunąc

i co z nimi? jak kaska i miska?

Kaśka jest cała i zdrowa no i dalej gruba :ok:

Ma gdzieś kryjówkę na zewnątrz i bardzo dobrze. Ale przychodzi na hale jak tylko się robi ciszej i tu śpi. Wczoraj widziałam ją pod naszym Tirem, mam nadzieję że nie przyszło jej do głowy wskakiwać na podwozie.

Widuję jeszcze Mamuśkę, którą muszę wysterylizować i Zdzicha.

Miśki nie widziałam już 2 tygodnie, ale ona tak w zeszłym roku też gdzieś łazikowała. Na pewno przychodzi w nocy jeść, ale za dnia się nie pokazuje.

Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

Kto przegląda forum