Fundacja PJD, Vegas ma swój dom! :-)

luelka pisze:Loa dzisiaj dalej w dobrym humorze - chętnie się bawiła, chociaż preferuje dosyć wyrafinowany sposób pogoni za myszką (...)

Uprasza się o szczegóły :smokin:

Serdecznie witam i pytam, gdzie jest Athena?

Athena jest tutaj

za szybki powrót kociastych do formy. Też mnie zaintrygowały zabawy Pomarańczowookiej Ślicznosci

Cześć Stara Klaro

Athena jest pod opieką wolontariuszek z drugiej, "tworzącej się", fundacji.

Starchurko, co w ogóle u Pani Teresy słychać?

i kolejny bazarek

viewtopic.php?f=20&t=109271

Ziółko, bardzo, bardzo dziękujemy!

A ja chciałabym napisać o Dexterze. Ostatnio miał mieć wizytę adopcyjną, która została jednak odwołana ze względu na pojawienie się u niego grzybicy (wcześniej był już leczony w tym kierunku). Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło - wkrótce po tym dostałam fantastyczną wiadomość. Dexter w połowie kwietnia przeprowadza się aż do Norymbergi! :dance:

Będzie mieszkał razem z młodszą kicią w rodzinie polsko-niemieckiej. Będzie pod troskliwą opieką. Bardzo się cieszę, wiadomo, jak jest z takimi pięknotami jak Dexter. A tutaj wiadomo, że równie ważny jak jego wygląd - będzie jego charakter. Załatwiamy formalności potrzebne do wyjazdu, doleczamy grzyba i przygotowujemy jeszcze zupełnie na spokojnie Dextera do tej długiej podróży :piwa:

.

Nie miałabym jednak nic przeciwko, gdyby któryś z PaJDotków wyprzedził Dexa w drodze do swojego domku

, za co bardzo proszę o kciuki :ok:

luelka pisze:Ziółko, bardzo, bardzo dziękujemy!

A ja chciałabym napisać o Dexterze. Ostatnio miał mieć wizytę adopcyjną, która została jednak odwołana ze względu na pojawienie się u niego grzybicy (wcześniej był już leczony w tym kierunku). Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło - wkrótce po tym dostałam fantastyczną wiadomość. Dexter w połowie kwietnia przeprowadza się aż do Norymbergi!

Będzie mieszkał razem z młodszą kicią w rodzinie polsko-niemieckiej. Będzie pod troskliwą opieką. Bardzo się cieszę, wiadomo, jak jest z takimi pięknotami jak Dexter. A tutaj wiadomo, że równie ważny jak jego wygląd - będzie jego charakter. Załatwiamy formalności potrzebne do wyjazdu, doleczamy grzyba i przygotowujemy jeszcze zupełnie na spokojnie Dextera do tej długiej podróży .

Nie miałabym jednak nic przeciwko, gdyby któryś z PaJDotków wyprzedził Dexa w drodze do swojego domku , za co bardzo proszę o kciuki

No to kciuki za wszystkie czekajace Podlotki :ok:

Pajdotek Willi się na mnie obraził śmiertelnie. Przyczyną okropnej obrazy było... obcinanie pazurków. Ten niezwykle przyjazny, czuły kocurek jest też niestety pamiętliwy i nieco strachliwy - za obcinanie pazurów, które było strasznym zamachem na kocie bezpieczeństwo, przez dwa dni nie przychodził do mnie na głaskanie, a na mój widok kładł uszy po sobie i chował się pod fotel...

Nie muszę chyba pisać, że zrobiłam to bardzo delikatnie i zachowując bardzo duże rezerwy bezpieczeństwa jeżeli chodzi o obcięcie - nic nie miało go prawa zaboleć. Dzisiaj, w związku z ugotowaniem prawdziwej kaczki, Willi na szczęście mi przebaczył

.

Na pewno będzie szukał Człowieka, który będzie wobec niego bardzo delikatny - Willi to cudowny pieszczoch, mruczek wystawiający brzuszek do głaskania. Ale na jego zaufanie trzeba sobie zasłużyć i - jak widać - łatwo je stracić na jakiś czas nawet takim obcinaniem kocich pazurków.

Żeby oddać choć trochę wiosenną, gorącą atmosferę, pozwolę sobie przypomnieć najmłodsze PaJDotki:

U nas także od jakiegoś czasu wiosennie

Jest wygrzewanie się w słońcu i mnóstwo czułości.

Na biurku czułości rodzinne, czyli Mamelka z Dzidką:

Na drapaku czułości czułościowe, czyli Dzidka z Vegasem:

A na podłodze czułości z gryzoniem

czyli Spoks:

Muszę przygotować jeszcze czułe, wiosenne zdjęcie Ireneusza

A jak się czują chorowitki dzisiaj?

Loa dostała dzisiaj prezent od Grażyny, jej mecenaski :1luvu:

Wielki worek RC Intestinala!

Mam nadzieję, że jutro się, wraz z towarzystwem, ucieszy

Bardzo lubi karmowe nowinki :mrgreen:

A ten szczególnie jej się przyda, skoro mamy do czynienia z wrażliwymi jelitkami.

A jutro Chase będzie miał odwiedziny - bardzo prosimy o mocne kciuki :kotek:

. To cudowny, delikatny kotek, o którego trzeba bardzo dbać - jest szczuplutki, w dzieciństwie był bardzo chorowity, wymaga dużo serca - ale jest przy tym wyjątkowo wdzięczny i łagodny. Ja prywatnie jestem w nim zakochana na zabój, ale kto wie? Może nie tylko ja? Jutro to sprawdzimy.

:flowerkitty:

luelka pisze:A jutro Chase będzie miał odwiedziny - bardzo prosimy o mocne kciuki . To cudowny, delikatny kotek, o którego trzeba bardzo dbać - jest szczuplutki, w dzieciństwie był bardzo chorowity, wymaga dużo serca - ale jest przy tym wyjątkowo wdzięczny i łagodny. Ja prywatnie jestem w nim zakochana na zabój, ale kto wie? Może nie tylko ja? Jutro to sprawdzimy.

Trzymam za Chase'a mocno, mocno :kotek:

I za pierwsza, historyczna adopcje :kotek:

ryśka pisze:Muszę przygotować jeszcze czułe, wiosenne zdjęcie Ireneusza

Wyslalam juz mojemu TZ-towi aktualne zdjecie Ireneusza, Ireneusza w dziecinstwie oraz dzikiego Ireneusza w piwnicy. Z pewnoscia ucieszy sie takze z Ireneusza Wiosennego.

Pierwszy raz mam kota wirtualnie, wiec przezywam. I polecam :wink:

Fundacja PJD, Vegas ma swój dom! :-)

Kto przegląda forum