koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Pon mar 22, 2010 14:46 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

to ja może ... ciut przewrotnie :wink: ... zaproponuję opcję ''skromnej wystawy'' ...

nie kwestionując kosztów poniesionych na
a/ projekt plakatu
b/ jego wydrukowanie
c/ wynajęcie firmy plakatującej ''na mieście''
( one naprawde są znaczące ! )

może zrezygnować z powyższych wydatków ? i wzorem wystaw CFA - wystawę uczynić zamkniętą dla oglądaczy ...
/ tym samym klub nie będzie musiał drukować, numerować biletów ... opłacać kasjerek, służb porządkowych w hali ...
wpływ za ''gości wystawy'' odpadną ... ale - one chyba są nieznaczne ... /

no i jeszcze jedno - ważne - wystawa nie będzie targowiskiem ... bo kotów nie będzie komu sprzedać - chyba, że hodowca od hodowcy ...


druga rzecz - to ''stoiska'' ... które są uciążliwością dla organizatorów - bo je pozyskiwać trzeba i negocjować warunki ... no i dla wystawców - którzy mając klatkę przy stoisku ... mają większy dyskomfort spędzania wystawy, jak i podenerwowanie kotów zapewnione ...
tym samym - hala może być mniejsza ...
prawda jest taka, że kiedy wystawca pilnuje ringu , aby na czas trafić do oceny, prorównania ... MUSI PILNOWAĆ KOTA , aby nic mu sie nie przytrafiło ...
to nie ma wiekich możliwości na komfortowe ''si'' , a nie tylko na straganki, żarełko ...
a właściciele ''straganów'' robią sobie - dzięki udziałowi w wystawach - doskonałą reklamę, sprzedają mnóstwo towarów gościom ... ( w dużej mierze hodowcy zaopatrują się internetowo )



Kazia
... z własną klatką ...


ten postulat akurat jest już przez rosnącą grupe wystawców realizowany ...
odciążą się klub od posiadania klatek, opłat za składowanie, opłat za transport, naprawy ... a swojemu kotu - zapewnia się zdecydowanie bezpieczny ''azyl'' i mini enklawę bez bachterii i świrusków :wink:
I am a real witch, which is all the love and magic gave my cats!

ObrazekObrazek

Go!Go!

 
Posty: 2999
Od: Czw wrz 08, 2005 17:35
Lokalizacja: Polska

Post » Pon mar 22, 2010 15:12 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

Tak, widziałam.
Niektóre klatki, te własne, są super.
A ja nawet mam własna klatkę. Całkiem porządną. Może zgłoszę, że na następnej wystawie mnie prosze liczyć taniej, bo z własną przyjadę.

Poważnie, CFA bez widzów ma wystawy ? nie wiedziałam.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 22, 2010 15:27 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

wystawy na które zdarzyło mi się trafić ... miały jedynie ... rozwieszony baner na obiekcie, gdzie była wystawa ... żadnych plakatów na mieście ... ( no ... może nie byłam na nastu- czy dziesięciu- wystawach ... )
a ''gości'' było tylu ... że ci przybyli na krakowską w październiku 2009r. - mogli stanowić nieprzeliczone tłumy ... :wink:


/ swoją drogą - patrzyłam, patrzyłam, patrzyłam ... i nadziwić sie nie mogłam ... kiedy jeden kot ... wychodził 3 , 4 razy do oceny ...
za każdym razem do innego sędziego !!!
od samego patrzenia - zasapki dostawałam !!! takie tam tempo było 8O /
I am a real witch, which is all the love and magic gave my cats!

ObrazekObrazek

Go!Go!

 
Posty: 2999
Od: Czw wrz 08, 2005 17:35
Lokalizacja: Polska

Post » Pon mar 22, 2010 15:42 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

Go!Go! pisze:to ja może ... ciut przewrotnie :wink: ... zaproponuję opcję ''skromnej wystawy'' ...
nie kwestionując kosztów poniesionych na
a/ projekt plakatu
b/ jego wydrukowanie
c/ wynajęcie firmy plakatującej ''na mieście''
( one naprawde są znaczące ! )

może zrezygnować z powyższych wydatków ? i wzorem wystaw CFA - wystawę uczynić zamkniętą dla oglądaczy ...
/ tym samym klub nie będzie musiał drukować, numerować biletów ... opłacać kasjerek, służb porządkowych w hali ...
wpływ za ''gości wystawy'' odpadną ... ale - one chyba są nieznaczne ... /

no i jeszcze jedno - ważne - wystawa nie będzie targowiskiem ... bo kotów nie będzie komu sprzedać - chyba, że hodowca od hodowcy ...


druga rzecz - to ''stoiska'' ... które są uciążliwością dla organizatorów - bo je pozyskiwać trzeba i negocjować warunki ... no i dla wystawców - którzy mając klatkę przy stoisku ... mają większy dyskomfort spędzania wystawy, jak i podenerwowanie kotów zapewnione ...
tym samym - hala może być mniejsza ...
prawda jest taka, że kiedy wystawca pilnuje ringu , aby na czas trafić do oceny, prorównania ... MUSI PILNOWAĆ KOTA , aby nic mu sie nie przytrafiło ...
to nie ma wiekich możliwości na komfortowe ''si'' , a nie tylko na straganki, żarełko ...
a właściciele ''straganów'' robią sobie - dzięki udziałowi w wystawach - doskonałą reklamę, sprzedają mnóstwo towarów gościom ... ( w dużej mierze hodowcy zaopatrują się internetowo )

Kazia
... z własną klatką ...

ten postulat akurat jest już przez rosnącą grupe wystawców realizowany ...
odciążą się klub od posiadania klatek, opłat za składowanie, opłat za transport, naprawy ... a swojemu kotu - zapewnia się zdecydowanie bezpieczny ''azyl'' i mini enklawę bez bachterii i świrusków :wink:

no to ja również ciut przewrotnie - gdzie i kiedy zorganizujesz taką wystawę, chętnie wezmę w niej udział jako wystawca, a po zakończeniu szczegółowo będziemy mogły wymienić poglądy na temat choćby bilansu finansowego :wink: - szczerze życzę powodzenia
Ave
 

Post » Pon mar 22, 2010 17:36 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

Madzik pisze:Katalog o ile wiem kosztuje sporo powyżej 10 zł sztuka w najlepszym razie oczywiście. I te 10-15 zł możemy dalej odjąć od "magicznej kwoty" na dwa dni.

Druk katalogu nie kosztuje 10-15 zł. :roll: Płacenie wystawcy dodatkowo za katalog jest IMHO zdrowym przegięciem.

Wcale nie musi być małą książeczką z kolorową lakierowaną okładką, z drukiem wymagającym lupy a może być normalnym dziełkiem A4 z normalnym drukiem, zszytym na bindownicy - jak na ostatniej wystawie warszawskiej. Koszty wtedy są minimalne.

Madzik pisze:Wystawcy nie zdają sobie sprawy ile czasami kosztuje wynajęcie przysłowiowego krzesła :?

Wiele obiektów ma krzesła w cenie wynajmu sali.

Kazia pisze:za chwilkę trzeba będzie pojechać z własną klatką,

Zakup klatek, fakt, jest drogi, ale to inwestycja, która się dość szybko zwraca.

Nie przesadzajmy. Za coś wystawcy płacą te opłaty, które są dość wysokie. Zwiedzający za darmo też nie wchodzą na wystawę.

Jeżeli kluby narzekają na to, że na wystawach ledwie wiążą koniec z końcem, to dlaczego je organizują?
I dlaczego był taki szum jak nałożono limit na kluby - 2 wystawy na rok na klub?
I dlaczego idzie na noże jak jeden klub chce na terenie drugiego klubu zrobić wystawę?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39352
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon mar 22, 2010 18:12 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

MariaD pisze:
Madzik pisze:Katalog o ile wiem kosztuje sporo powyżej 10 zł sztuka w najlepszym razie oczywiście. I te 10-15 zł możemy dalej odjąć od "magicznej kwoty" na dwa dni.

Druk katalogu nie kosztuje 10-15 zł. :roll: Płacenie wystawcy dodatkowo za katalog jest IMHO zdrowym przegięciem.

Wcale nie musi być małą książeczką z kolorową lakierowaną okładką, z drukiem wymagającym lupy a może być normalnym dziełkiem A4 z normalnym drukiem, zszytym na bindownicy - jak na ostatniej wystawie warszawskiej. Koszty wtedy są minimalne.


Cóż, wiem bardzo dobrze, że może i kosztować te 10-15 zł, no i oczywiście może i w ogóle prawie nic nie kosztować, ale bidowanie, papier i czas też kosztuje. No i potrzebne są osoby co się tym zajmą. Dawno temu katalogi były płatne na każdej wystawie - symboliczne 5 zł.

MariaD pisze:
Madzik pisze:]Wystawcy nie zdają sobie sprawy ile czasami kosztuje wynajęcie przysłowiowego krzesła :?

Wiele obiektów ma krzesła w cenie wynajmu sali.

A co z obiektami, które nie dają takiego bonusu, a nie masz do wyboru innego, oprócz jakiejś salki gimnastycznej, gdzie każdy wystawca by narzekał, a nawet sami organizatorzy.


MariaD pisze:
Madzik pisze:za chwilkę trzeba będzie pojechać z własną klatką,

Zakup klatek, fakt, jest drogi, ale to inwestycja, która się dość szybko zwraca.

Nie przesadzajmy. Za coś wystawcy płacą te opłaty, które są dość wysokie. Zwiedzający za darmo też nie wchodzą na wystawę.

Jeżeli kluby narzekają na to, że na wystawach ledwie wiążą koniec z końcem, to dlaczego je organizują?
I dlaczego był taki szum jak nałożono limit na kluby - 2 wystawy na rok na klub?
I dlaczego idzie na noże jak jeden klub chce na terenie drugiego klubu zrobić wystawę?


Może dla idei, je organizują :wink: Organizacja wystaw to większości spełnianie celu statutowego klubu.
A "limit dwóch" - może wprowadzony po to, aby co tydzień nie było wystaw gdzie ledwo ilość kotów dojdzie do 150.
"Idzie na noże" :roll: - wystawa w Kaliszu była zorganizowana przez klub śląski - o ile wiem nikt nie został ranny :ok:
Obrazek

Madzik

 
Posty: 347
Od: Wto gru 09, 2003 21:36
Lokalizacja: Gniezno

Post » Pon mar 22, 2010 18:43 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

Madzik pisze:Może dla idei, je organizują :wink: Organizacja wystaw to większości spełnianie celu statutowego klubu.

Wybacz, ale :ryk:
Z tej "idei" kluby raczej się utrzymują niż z opłat członkowskich i za dokumenty.


Madzik, byłaś kiedyś na Walnym swojego klubu, gdzie odczytywano sprawozdanie finansowe? Polecam. Wtedy można mieć pojęcie o pewnych sprawach.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39352
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon mar 22, 2010 18:51 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

MariaD pisze:Madzik, byłaś kiedyś na Walnym swojego klubu, gdzie odczytywano sprawozdanie finansowe? Polecam. Wtedy można mieć pojęcie o pewnych sprawach.


Byłam i to nie jeden raz :ok:
Obrazek

Madzik

 
Posty: 347
Od: Wto gru 09, 2003 21:36
Lokalizacja: Gniezno

Post » Pon mar 22, 2010 21:29 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

to ja również dodam coś od siebie, jako że z wystawami i ich organizowaniem od początku do końca miałam do czynienia przez 5-6 lat
MariaD pisze:
Madzik pisze:Katalog o ile wiem kosztuje sporo powyżej 10 zł sztuka w najlepszym razie oczywiście. I te 10-15 zł możemy dalej odjąć od "magicznej kwoty" na dwa dni.

Druk katalogu nie kosztuje 10-15 zł. :roll: Płacenie wystawcy dodatkowo za katalog jest IMHO zdrowym przegięciem.
Wcale nie musi być małą książeczką z kolorową lakierowaną okładką, z drukiem wymagającym lupy a może być normalnym dziełkiem A4 z normalnym drukiem, zszytym na bindownicy - jak na ostatniej wystawie warszawskiej. Koszty wtedy są minimalne.

wszystko da się zrobić i wymyśleć, ale w tym przypadku akurat bilansowaliśmy w naszym klubie kilka razy sprawę druku katalogu i zawsze rachunek wskazywał na drukarnię, czyli małą książeczkę z odpowiednią zszytą (nie klejoną) ilością stron. Sorki, ale koszt wydruku około 250 katalogów na A4 (około 40-50 stron) + bindowanie x 250 razy + tusz i eksploatacja drukarki + czas, to nie jest koszt minimalny. Poza tym jeśli miałby ktoś z organizatorów uprawiać manufakturę i robić to samodzielnie, to kiedy musiałoby się zamknąć katalog ? 3-4 tygodnie przed wystawą - ciekawe co na to polscy wystawcy ?
MariaD pisze:
Madzik pisze:Wystawcy nie zdają sobie sprawy ile czasami kosztuje wynajęcie przysłowiowego krzesła :?

Wiele obiektów ma krzesła w cenie wynajmu sali.

tak mówisz, jakby w każdym mieście czekała na organizatorów nieskończona ilość hal i sal do wyboru, a tu patrz, organizator wybiera właśnie tą z dodatkowo płatnymi krzesłami na złość wystawcy. Mowa trawa takie gadanie. Każdy organizator musi i liczy się z każdym groszem podczas organizacji wystawy i jak do tej pory był słaby z matmy to błyskawicznie musi stać się biegły w rachunkach, bo najbliższe Walne jego klubu będzie go z tego rozliczać. Ty Mario również do jakiegoś należysz, prawda?
MariaD pisze:
Kazia pisze:za chwilkę trzeba będzie pojechać z własną klatką,

Zakup klatek, fakt, jest drogi, ale to inwestycja, która się dość szybko zwraca.
Nie przesadzajmy. Za coś wystawcy płacą te opłaty, które są dość wysokie.

Nie przesadzajmy ? Zakup klatek się zwraca ? Coś niesamowitego, skąd takie wnioski ? Bo moje doświadczenie wskazuje na zupełnie inne. Zakup klatek tak szybko się zwraca jak hodowla i hodowanie kotów - ironia. Klatki to: koszt składowania 12 miesięcy w roku, koszt napraw, a klatki potrafią się psuć niezwykle często i o tym chyba większość z nas może się przekonać na wystawach, koszt wymiany tych, które trzeba zezłomować i w ich miejsce zakupić nowe, koszt transportu w dwie strony wystawy (w tym w niedzielę, czyli dzień wolny od pracy+inna cena), koszt rozłożenia, złożenia i załadowania do transportu i wyładowania w magazynie. I jak powiesz, że klub zarabia na wynajmowaniu klatek, to ja ci powiem, że mojemu klubowi 3 inne kluby wiszą za wynajem, bo nie wyszli na tzw. zero i nie mieli z czego zapłacić. Pisałam już o tym i chyba zaczynam się powtarzać.
MariaD pisze:Zwiedzający za darmo też nie wchodzą na wystawę.
Jeżeli kluby narzekają na to, że na wystawach ledwie wiążą koniec z końcem, to dlaczego je organizują?
I dlaczego był taki szum jak nałożono limit na kluby - 2 wystawy na rok na klub?
I dlaczego idzie na noże jak jeden klub chce na terenie drugiego klubu zrobić wystawę?

1. Kluby organizują wystawy - przede wszystkim dla takich jak Ty, - żeby się utrzymać więc żebyś mogła gdzieś należeć, - bo znajduje się w prawie każdym mała grupka zapaleńców, którym sprawia to niebywałą przyjemność i daje satysfakcję pomimo orczej pracy.
2. Limit max. 2 wystaw nałożono z kilku względów, ale najważniejszy moim zdaniem to taki, że są do tej pory te kluby, które robiąc kolejne ponad dwie zadłużyły się i nie mogą wyjść z tych długów. Poza tym decyzję tą podjęły właśnie kluby organizujące wystawy , a nie przysłowiowy kowalski, więc chyba jest O.K.?
3. Nie rozumiem, dlaczego po raz kolejny piszesz nieprawdę - nikt z nikim nie chodzi na noże, jeśli chce zrobić wystawę gdzie indziej - kluby bardzo dobrze się ze sobą dogadują ( z pewności zdecydowana większość z nich), a uogólnianie jednego incydentu sprzed kilku lat, to zwykła przesada.

Rozpisałam się, ale uważam i będę to powtarzać z uporem maniaka - życzę wszystkim malkontentom i mniej zadowolonym o BARDZO aktywne włączenie się w pomoc przy organizacji następnej wystawy własnego klubu - to dobrze robi na ogólne samopoczucie i stan wiedzy. Myślę o działaniu już 3 miesiące przed aż do wystawy, a nie włączenie się na chwilę na hali w piątkowy wieczór. A ten , kto z wielu sobie czy innym znanych względów nie może, niech dziękuje za to, że znaleźli się inni 'wariaci', którzy dla takiego niezadowolonego wystawcy zacharowali się i padli na pysk.
dla mnie mam nadzieję EOT w tym wątku
Ave
 

Post » Pon mar 22, 2010 21:47 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

ponieważ żarty się trzymają mnie nie od wczoraj :wink: , to kiedy spełni się wizja

Sonatara
... Podniesienie cen za miot do np. 600 zł. A czemu nie? Pewnie i tak znajdą się tacy co zapłacą. Będzie ich mniej ale w ogólnym rozrachunku klub i tak wyjdzie na swoje (a przy okazji mniej klatek do rozkładania, mniej pracy).
A idąc tym tropem, proponuję również podniesienie cen za koty hodowlane, kastraty, młodzież, baby, weteranów do np. 300 zł od jednego kota, no i za podwójną klatkę np. 200 zł. A co. Tu też się znajdą tacy co zapłacą i przyjadą. No i w konsekwencji na taką wystawę wystarczy świetlica albo sala gimnastyczna w szkole, to też mniejsze koszty precież i jak kameralnie będzie
A wówczas hodowanie kotów i bywanie na wystawach będzie tylko dla elyty (i organizatorów) – cóż za prestiż…



pewnie zmierzę się ze swoją ''ir- :wink: -racjonalną'' i urzeczywstnię ją choć dla życzeń

Ave
no to ja również ciut przewrotnie - gdzie i kiedy zorganizujesz taką wystawę, chętnie wezmę w niej udział jako wystawca, a po zakończeniu szczegółowo będziemy mogły wymienić poglądy na temat choćby bilansu finansowego - szczerze życzę powodzenia


8)
I am a real witch, which is all the love and magic gave my cats!

ObrazekObrazek

Go!Go!

 
Posty: 2999
Od: Czw wrz 08, 2005 17:35
Lokalizacja: Polska

Post » Pon mar 22, 2010 22:33 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

Ave pisze:A ten , kto z wielu sobie czy innym znanych względów nie może, niech dziękuje za to, że znaleźli się inni 'wariaci', którzy dla takiego niezadowolonego wystawcy zacharowali się i padli na pysk.

Nie rozumiem dlaczego uważasz mnie za niezadowolonego wystawcę?

Po prostu nie rozumiem narzekania niektórych klubów organizujących wystawy na temat trudności związywania końca z końcem z powodu kosztów wystaw.
Nigdy nie negowałam trudów organizacyjnych i poświęcenia ludzi pracujących przy wystawach.

Podnoszenie cen za wystawy i ustanawianie innych, dodatkowych opłat ma swoją granicę.

Ale znajdą się też i wystawcy "wariaci", którzy dla pasji wystawiania, dla spotkania się w gronie znajomych zawsze wyskrobią te dodatkowe kilkaset złotych i pojadą.
To też było powtarzane, zwłaszcza w kontekście łódzkiej wystawy.
I ja się do takich "wariatów" zaliczam. Wyłożę za podwójną klatkę spora sumę, ale pojadę.

Ave pisze:a tu patrz, organizator wybiera właśnie tą z dodatkowo płatnymi krzesłami na złość wystawcy.

Nie, nie na złość, ale trzeba odpowiedzieć na pytanie co wystawca ma w cenie opłaty wystawowej?
Wielu organizatorów zastrzega, ze nie ma krzeseł, i cacy, każdy bez grymasów jedzie ze swoim siedziskiem.
Ale oczekiwałabym ciut niższej opłaty za wystawę, bo organizator nie płaci za wynajem krzeseł.
Wysoka opłata wystawowa + dodatkowa opłata za krzesło byłaby przesadą.

Ave pisze:ale w tym przypadku akurat bilansowaliśmy w naszym klubie kilka razy sprawę druku katalogu i zawsze rachunek wskazywał na drukarnię,

Ale cena druku nie wynosi 10-15 zł? 8)

Ave pisze:Zakup klatek się zwraca ?

To dlaczego kluby je kupują? By się uniezależnić od innych klubów w sprawie wynajmu. Zwracają się może nie zaraz, po jednej wystawie, ale suma sumarum klub wychodzi na posiadaniu własnych klatek lepiej niż na pożyczkach.

Ave pisze:1. Kluby organizują wystawy - przede wszystkim dla takich jak Ty, - żeby się utrzymać więc żebyś mogła gdzieś należeć, - bo znajduje się w prawie każdym mała grupka zapaleńców, którym sprawia to niebywałą przyjemność i daje satysfakcję pomimo orczej pracy.

MariaD pisze:Z tej "idei" kluby raczej się utrzymują niż z opłat członkowskich i za dokumenty.

A czy ja inaczej twierdziłam?
Wystawy muszą przynosić zyski, z których utrzymują się kluby. Bez wystaw klub miałby trudności z funkcjonowaniem.

Ave pisze:2. Limit max. 2 wystaw nałożono z kilku względów, ale najważniejszy moim zdaniem to taki, że są do tej pory te kluby, które robiąc kolejne ponad dwie zadłużyły się i nie mogą wyjść z tych długów. Poza tym decyzję tą podjęły właśnie kluby organizujące wystawy , a nie przysłowiowy kowalski, więc chyba jest O.K.?

Zwłaszcza argumentem było wiele wystaw na terenie jednego miasta i przesyt ewentualnych zwiedzających, ergo mniejsze zyski, a wręcz straty.


Postawię pytanie: gdzie jest granica podnoszenia opłat wystawowych?

Edit: "płacę cenę" za posiadanie kota dużej rasy i to jednego: opłata za dodatkową klatkę zbliża się do ceny opłaty za cała wystawę tegoż kota: 170 zł versus 140 zł za dodatkową połówkę klatki bez której nie wyobrażam sobie funkcjonowania mojej kocicy na wystawie.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39352
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto mar 23, 2010 7:55 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

A co ma zrobić wystawca, który nie dysponuje samochodem ?
Ja byłam do niedawna w takiej sytuacji. Bralam na wystawę tyle ile zmieściło się w 2 rękach, wliczając w to klatkę z kotem. Jak miałam zabrać jeszcze krzesło ?
Poza tym, moda na wystawy bez krzeseł jest też od niedawna. Jeszcze kilka lat temu było oczywistą oczywistością, że organizatorzy krzesła zapewniają.
Co się stało ? Przykładowo Pałac Kultury, na pierwszych wystawach i pokazach krzesła były bez problemu. Teraz nie ma. Gdzie sie podzialy i dlaczego ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 23, 2010 10:37 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

Kazia - lepiej nie zadawać pytań organizatorom wystawy.
Ave pisze:A ten , kto z wielu sobie czy innym znanych względów nie może, niech dziękuje za to, że znaleźli się inni 'wariaci', którzy dla takiego niezadowolonego wystawcy zacharowali się i padli na pysk.


Idealny wystawca: płaci bez grymasów za wszystko co organizator wymyśli i w takiej wysokości jak ustali, nie narzeka na nic na wystawie i chwali pod niebiosa organizatorów wdzięczny za ich starania niezależnie od tego jaka jest wystawa. (ironia)

A idealny organizator?
IMHO.
- szanuje wystawców, bo oni płacą za wystawę, ergo za dalsze działanie klubu czyli to co poniżej
- stara się za wysoką cenę dać wysoką jakość wystawy (dobra, widna, z odpowiednią temperaturą i wentylacją, odpowiednia wielkością do ilości przyjętych kotów sala, czyste i w wystarczajacej ilości sanitariaty, uczciwa i solidna praca sędziów, stewardów i organizatorów, jedno krzesło na jednego wystawcę),
- uczy się na błędach a nie je powtarza broniąc ich zażarcie.

Czy za wiele wymagam?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39352
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto mar 23, 2010 10:56 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

Przecież osoby zaangażowane w organizacje wystaw ( bo to tak ładnie się nazywa klub robi, a de facto robi kilka osób - zapaleńców :wink: )
to również wystawcy.

Jako wystawca lubię duże, przestronne hale, jasne, ciepłe, z dobrym darmowym parkingiem.
Lubię fajne, ciekawe stoiska, bo one urozmaicają wystawę i lubię kupować moim kotom i sobie coraz to nowsze posłanka, zabawki, duperelki :wink:
Lubię, gdy te stoiska mają miejsca sporo i nie przeszkadzają kotom.
Lubię niezepsute klatki i porządne krzesła.
Lubię fajne pucharki, medale, rozety i nagrody.
Lubię gdy jest kilka stoisk z kawą i jedzeniem, bo nie zawsze mam ochotę na naleśniki czy grilla.
Lubię ładny katalog w cenie wystawy i miły gadżet dla każdego wystawcy.
Lubię tez dobry skład sędziów i sprawną pracę na ringu i jeszcze jak wystawa ( szczególnie w niedzielę ) wcześnie się kończy.

Przy kilku wystawach łódzkich zdarzyło mi się już pracować.
I choćbyśmy się zawsze starali jak najlepiej i najciekawiej to pewnych rzeczy przeskoczyć się nie da.

Nie każde miasto ma kilka fajnych i w przystępnej cenie hal.
Często poza wysoką opłatą główną klub musi zapłacić za sprzątanie, ochronę itd narzucone przez najemcę i nie ma mowy o innej, tańszej firmie.
Każdy stolik, każde krzesło - to opłata.

Klatki - połowę mamy swoich, klubowych - wydaliśmy kasę na zakup, płacimy za przechowywanie, za transport, za rozładunek.
Klatki wypożyczaliśmy za drobną opłatą.
Wracały w stanie tragicznym. Zresztą niszczą się głównie w transporcie i jeśli są niewłaściwie przechowywane i zdarzyło się
ściągać w nocy z piątku na sobotę awaryjnie klatki z innego klubu, bo część naszych przyjechała tak zdezelowana,
ze nadawały się już tylko na dawców części do innych klatek.

Chcemy, aby nasze wystawy miały klimat więc wymyślamy wystawy tematyczne.
Chcemy dawać jakieś gadżety wszystkim wystawcom więc staramy znaleźć sponsora, albo wymyślić coś fajnego - jak smycze klubowe na ostatniej listopadowej wystawie.
W końcu to ma być miły weekend dla kociarzy.

Nie byłoby to takie fajne, gdybyśmy oszczędzali na wszystkim.
I tak staramy się zmniejszać koszty, które się da - np. duzo pracy własnej organizatorów.
Nie płacimy za projekty, ale już drukarnia zawsze wyjdzie taniej niż domowe drukowanie - trzeba tylko poszukac dobrego wykonawcy.
Pracujemy sami tez za darmo, ktoś przechowa w garażu podkładki do klatek, ktoś przywiezie swoim samochodem itd.
Sporo wydatków odchodzi dzięki pracy własnej.

I tym bardziej mamy ogromną satysfakcję, że wystawa się podobała.
I tym bardziej przykro gdy zamiast konstruktywnej krytyki są głosy jak to ten wstrętny klub chce wyzyskiwać wystawców :wink:


P.S. Jako wystawca zakupiłam sobie i zabieram na wystawy rozkładane krzesełko, stół i klatkę :wink:
w zasadzie jestem super przygotowanym wystawcą więc może powinnam żądać niższych opłat i tylko sobie marudzić :lol:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 23, 2010 11:08 Re: koszty MWKR, wystawienia miotu, NOWE OPŁATY - oczami laika

MariaD pisze:A idealny organizator?
IMHO.
- szanuje wystawców, bo oni płacą za wystawę, ergo za dalsze działanie klubu czyli to co poniżej


oczywiście, masz rację.
W końcu wystawa jest
dla wystawców
MariaD pisze:- stara się za wysoką cenę dać wysoką jakość wystawy (dobra, widna, z odpowiednią temperaturą i wentylacją, odpowiednia wielkością do ilości przyjętych kotów sala, czyste i w wystarczajacej ilości sanitariaty(....) jedno krzesło na jednego wystawcę),

odpowiedziałam w poprzednim poście, czasem masz wybór albo ta hala, albo nie robisz wystawy ( pewnie nie musimy, ale gdyby tak do tego podchodzić, w końcu zostałoby nam zaledwie kilka wystaw w roku w całej PL )
MariaD pisze:uczciwa i solidna praca sędziów, stewardów i organizatorów,

możesz najwyżej nie zaprosić danego sędziego kolejny raz,
zapłacić za hotel z niedzieli na piątek i umówić się, ze sędzia nie opuszcza wystawy wcześniej, bo ma samolot w niedzielę o 19.00,
a także zapraszać sędziów szanowanych i nie spotykanych na co drugiej polskiej wystawie - więc nie koniecznie koszt będzie najniższy :roll:
przygotować gratyfikację dla stewardów - bo lepiej mieć więcej chętnych i wybrać dobrych stewardów i szefa niż oszczędzać a potem mieć problem bo w Bisach nie ma kto kotów nosić a i przy ocenach jest ciężko - wracamy znów do tego, ze nie da się na wszystko obcinać kosztów )

MariaD pisze:- uczy się na błędach a nie je powtarza broniąc ich zażarcie.

zgadzam się
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości