MBBS - walczymy!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 22, 2010 16:46 Re: MBBS - walczymy!!

villemo5, źle zrozumiałaś, co napisałam. Ja w ludzkim labie nigdy badań swoim zwierzakom nie robiłam, bo tego się u nas po prostu nie robi. Zapytaj może inne osoby, jak np. Koconka lub Milenap. One w ludzkich labach wyniki robiły. A krew przecież pobiera wet. Chyba mu wszystko jedno, czy pobierze krew do swojego urządzenia, czy do labu ludzkiego. Krew trzeba odpowiednio spreparować. Zawieźć materiał do badania możesz sama.
Ostatnio edytowano Pon mar 22, 2010 16:49 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon mar 22, 2010 16:47 Re: MBBS - walczymy!!

casica pisze:
villemo5 pisze:Co do dalszego postępowania to zaczęły się mocne schody. Wspominałam o konsultacji z Neską...
Okazało się, że są z jednego roku 8O

Tylko, że...

Nie ma tylko, że... Pisz do Neski z prośbą o konsultację bo z tego co mówisz i z tego co piszesz wynika, że Twoja wetk w ogóle nie ma koncepcji co do leczenia kota.
edit: o najlepszy i najbezpieczniejszy środek na apetyt też koniecznie zapytaj Neskę zanim cokolwiek zastosujesz.
villemo5 pisze:W moim mieście jest jedno laboratorium ludzkie. I wetka wie, że trzeba by jonogram i inne... Tylko, że nie ma fizycznej możliwości wykonania badania, gdyż sprzęt w labie nie jest odpowiednio skalibrowany...

Kalibrowanie czy jak to się nazywa ma znaczenie przy morfologii, przy jonogramie i biochemii nie ma. Można zrobić to w każdym ludzkim laboratorium. Dodam też, że do jonogramu kot nie musi być na czczo.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 22, 2010 16:48 Re: MBBS - walczymy!!

Tekst o dawkowaniu Mirtazapine przesłałam wetce.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon mar 22, 2010 16:51 Re: MBBS - walczymy!!

villemo5 pisze:Czy mam się czuć winna, że mamy w Brodnicy taki, a nie inny lab?
Nie robią tu wszystkich badań, nie mają sprzętu.
Tekst o dawkowaniu Mirtazapine przesłałam wetce.

Daj spokój, napisz do Neski i nie przejmuj się wtrętami o wyższości wetów i laboratoriów niemieckich nad polskimi. Rzeczywistość jest jaka jest i tej nie zmenisz, i nie przeskoczysz. Jedyny skutek takich wpisów to rosnący bez potrzeby poziom frustracji.
Swoją drogą nie sądzę, że każde niemieckie zadupie przewyższa polskie, bo to po prostu nieprawda.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 22, 2010 16:51 Re: MBBS - walczymy!!

Bardzo zachęcam do kontaktu z dr Neską, nawet jeśli nie masz w tej chwili kompletu badań. To nie tylko kompetentna, ale i bardzo życzliwa, ciepła wetka.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 22, 2010 16:52 Re: MBBS - walczymy!!

W takim razie nie chodzi o kalibrację istniejącego sprzętu, tylko w ogóle o brak sprzętu. A to zupełnie inny problem, niż wcześniej napisałaś.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon mar 22, 2010 16:54 Re: MBBS - walczymy!!

Jeszcze raz...
Dziewczyny ja jestem zdenerwowana. Mam chorego kota a z pomocą dla niego coś ciągle jest nie tak...

O ile dobrze zrozumiałam swoją wetkę to niektórych badań nasz lab wcale nie robi. Czy jest to możliwe?
Na marginesie dodam, że nawet nasz ludzki szpital to skrót do zakładu pogrzebowego, lekarzy specjalistów mamy najbliżej w Toruniu i Grudziądzu, więc może rzeczywiście wystarczy taki lab, jaki mamy??
Moja wetka nie chce konsultacji z Neską... Tak wywnioskowałam z rozmowy. Jestem przemęczona. Mogłam coś źle zrozumieć.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon mar 22, 2010 16:55 Re: MBBS - walczymy!!

Tinka07 pisze:W takim razie nie chodzi o kalibrację istniejącego sprzętu, tylko w ogóle o brak sprzętu. A to zupełnie inny problem, niż wcześniej napisałaś.

Mowa była zarówno o kalibracji, jak i o tym, że części badań lab nie wykona. A cała rozmowa toczyła się nad płaczącym kotem, bo Maciek wyraźnie lepiej się czuje i urządza protest podczas zabiegów.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon mar 22, 2010 16:58 Re: MBBS - walczymy!!

villemo5 pisze:Jeszcze raz...
Dziewczyny ja jestem zdenerwowana. Mam chorego kota a z pomocą dla niego coś ciągle jest nie tak...

O ile dobrze zrozumiałam swoją wetkę to niektórych badań nasz lab wcale nie robi. Czy jest to możliwe?
Na marginesie dodam, że nawet nasz ludzki szpital to skrót do zakładu pogrzebowego, lekarzy specjalistów mamy najbliżej w Toruniu i Grudziądzu, więc może rzeczywiście wystarczy taki lab, jaki mamy??
Moja wetka nie chce konsultacji z Neską... Tak wywnioskowałam z rozmowy. Jestem przemęczona. Mogłam coś źle zrozumieć.

Aga, jonogram robi każde laboratorium, to zupełnie podstawowe badanie. Macie szpital, spróbuj podejść do laboratorium szpitalnego i dogadać się. Powinni zrobić.
Nie dziw się, że wetka nie chce się konsultować z Neską - pewnie to względy ambicjonalne. A Ty się skonsultuj i już. Możesz też spróbować napisać do CoolCaty, Dracul dzięki jej terapii całkiem nieźle czwarty już rok żyje z pnn, a lat będzie miał lada moment 18.

edit: sorry bo też jestem skołowana. Przecież Twoja wetka może (jak każdy wet w tym kraju) wysłać krew do Laboklinu :evil: i w tym momencie przestaje istnieć problem z wykonywaniem badań.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 22, 2010 17:11 Re: MBBS - walczymy!!

casica pisze:Swoją drogą nie sądzę, że każde niemieckie zadupie przewyższa polskie, bo to po prostu nieprawda.
Nie każde niemieckie zadupie przewyższa duże polskie miasto. Jednak każdy wet na zadupiu ma możliwość wysłania przez kuriera krwi do dużego labu zwierzęcego, z którym współpracuje, podobnie jak weci wysyłają krew z Łodzi do Warszawy. Czy wyraziłam się wystarczająco jasno?

Bez odbioru
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon mar 22, 2010 17:16 Re: MBBS - walczymy!!

Casica, wyslanie krwi do laboklinu to jak wiadomo niezły wydatek. A z tego, co wywnioskowałam tez ma to dla Villemo znaczenie w tym momencie.

Villemo, zadzwon do laboratorium, spytaj o to czy robią jonogram (sód, potas, fosfor, wapń, magnez i chlorki). U mnie w normalnym ludzkim laboratorium każdy z tych wskaźników kosztuje ok. 6-8 zł. Wet mi pobiera normalnie krew (bo u mnie pełnego jonogramu nie zrobią, brak odczynników), odwirowuje tą krew, ja czekam chwile w poczekalni, pakują to w termoizlolacyjny pojemniczek i jade do labu. Oddaje krew mówiąc normalnie, ze to kota. Laboratorium sie zawsze dziwi, ze krew jest przygotowana, z takiej "normalnej", prosto z żyły zwykle robią.


Zapłacisz niewiele za takie badanie, a bedziesz miała podgląd, jak to wygląda.



Casica, to niestety jest dla mnie osobiscie powód do frustracji, ze u nas tak wiele rzeczy trzeba robić na siłe, jesli nie myślisz, nie starasz się sama, to czesto stoisz na przegranej pozycji, a właściwie nie my, tylko nasze zwierzaki. Ja sie Tince07 wcale nie dziwie, przywykła do innych, prawdziwych standardów leczenia i tego jej zazdroszcze.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon mar 22, 2010 17:22 Re: MBBS - walczymy!!

Chociaż potrzymam, :ok: :ok: bo pomóc niestety nie umiem. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon mar 22, 2010 17:26 Re: MBBS - walczymy!!

Niestety, taka jest nasza rzeczywistość :( 60 km od zadupia i co? Jakby inna cywilizacja , inny kraj

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon mar 22, 2010 18:01 Re: MBBS - walczymy!!

milenap pisze:Casica, wyslanie krwi do laboklinu to jak wiadomo niezły wydatek. A z tego, co wywnioskowałam tez ma to dla Villemo znaczenie w tym momencie.

To prawda, ale jeśli rzeczywiście nie ma możliwości zrobienia badań laboratoryjnych w Brodnicy, to jest to jedyna możliwość wykonania ich.
I ponieważ to akurat są badania standardowe to i koszty nie są o wiele wyższe niż normalnie - zależy od marży pobieranej przez weta.

milenap pisze:Casica, to niestety jest dla mnie osobiscie powód do frustracji, ze u nas tak wiele rzeczy trzeba robić na siłe, jesli nie myślisz, nie starasz się sama, to czesto stoisz na przegranej pozycji, a właściwie nie my, tylko nasze zwierzaki. Ja sie Tince07 wcale nie dziwie, przywykła do innych, prawdziwych standardów leczenia i tego jej zazdroszcze.

A ja się dziwię i to bardzo. Wkurza mnie gdy wół zapomina jak cielęciem był, po prostu.
I ta dziecięca wiara w zachód, jakby z innej zupełnie epoki, nie tylko mnie wnerwia ale jeszcze śmieszy.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 22, 2010 18:14 Re: MBBS - walczymy!!

Casica, ja robiłam raz badanie biochemiczne (nerki właśnie) i jonogram przez Laboklin, zapłaciłam za to prawie 200 zł (dochodzi koszt kuriera jeszcze). A w ludzkim labie jonogram nie kosztuje nawet 50 zł, to jest różnica.
Prawda jest taka, ze w mniejszych miastach, tam gdzie mało lecznic (albo jedna, jak w Zielonej) robi na miejscu jakiekolwiek badania, to ceny są wyzsze niż np. w Łodzi, czy Warszawie,z prostej przyczyny, brak konkurencji.

Casica, uważam, ze to nie miejsce na rozmowy na ten temat, ale to nie jest żadne zaślepienie zachodem. Dość czesto rozmawiam z Tinką i mam mozliwość porównania, jakie leki są u nich dostępne, jakie badania można bez problemu wykonać. I gdyby nie pomoc Tinki, to nie mogłabym również Gluskowi zrobić terapii SUC Heela, bo jak sama wiesz Solidago jest u nas niedostępne. Dlatego nie ma dla mnie znaczenia, czy to zachód czy wschód, po prostu chciałabym mieć takie możliwosci w dostępności leków, badań i specjalistów. edit: poza tym, nie wiem, jak Ty, ale ja nie znam życiorysu Tinki, wiec nie wiem, czy miała kiedykolwiek okazje leczyc koty w Polsce.
Ostatnio edytowano Pon mar 22, 2010 18:17 przez milenap, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości