S.K.Niekochane-XIII-schroniskotki czekają..

Duża Połóweczki odbierze Wojtusia

Dzięki

Kurcze martwi mnie Noemi może sie przełamie dziewczyna

Chłopaki mają super fotki i mam nadzieje że domki znajdą się szybciutko, żeby jeszcze tak domek chciał ich oboje ....
No nic zaciskam kciuki z całych sił za nich i pozostałych szukających :ok:

cioteczki potrzebuje pomocy wsród kociar...

pół roku temu obok mojego domu okociła się kotka na śmietniku. Udało mi się złapać 2 kotki z 3, trzeci dzikus został wyprowadzony przez matke i nie wiem co z jego losem. Tym 2 kocikom udało mi sie znaleźć domki, wydawało sie ze super... jeden jest super, mam cały czas kontakt. Z drugim też miałam kontakt i też wydawał się super... jednak dzisiaj Pan do mnie zadzwonił zapytać kiedy może mi kota przywieźć ponieważ tak jest w umowie, że w razie rezygnacji kot wraca do mnie. Bo faktycznie jest taki zapis, jednak ja nie mam możliwości przetrzymać tego kota. Sytuacja jest beznadziejna, nie wiem co robić, poprosiłam gościa o kilka dni, jednak boje się żeby sie kota nie pozbył bo troche mu nagadałam. Syn podobno ma uczulenie, tylko dziwne że przez pół roku nie miał, tylko nagle teraz i to z dnia na dzień. Dziwna sprawa, ja podejrzewam że 6 tygodniowy kociak jest do kochania, ale 7 miesięczny już nie... masakra, a może faktycznie ma uczulenie - nie chce nikogo oceniać ani osądzać. Ja jestem z dogo, nie ma wśród nas kociar, nie mam co z tym kotem zrobić a jak pomyśle o schronie i o klatce to serce mi pęka. Facet powiedział że komuś go da, ale ja mu nie ufam. To jest kociczka, jeszcze nie wysterylizowana. Ale na sterylke wyciągnę od gościa, wkońcu ma zapis w umowie i tego mu nie podaruje, musze jednak znaleźć jakiś kąt dla niej. POMOŻCIE, BŁAGAM!!!

podaje do siebie numer tel. 790 222 779 ponieważ nie zawsze jestem na kompie.

tak wydlądała w październiku 2009r jako ok 6 tygodniowy kociak...

tutaj z siostrą

a tak teraz ma ok 6-7 miesięcy

Niektórzy ludziska to mają przegrabione we łbie!!! Oddawać kota po pół roku? :twisted:

&^%$#$#@@!! Nie będę się nieparlamentarnie wyrażała (zostawiam to parlamentarzystom

). Z domkiem na cito to teraz będzie problem ...

Ale niech coś poradzą mądrzejsi w tej kwestii :!:

Koteczka cudna , niestety nie mogę wziąć jej do siebie

... ale mogę potrzymać kciuki za znalezienie szybkiego wyjścia z sytuacji :ok:

Same hasło bo dziecko ma alergie działa na mnie drażliwie

Nie wierzę własnym oczom - to po prostu klon Prażynki i Mylka. Kot jest cudowny. Co prawda na razie nie pracuję ale mogłabym zadeklarować pomoc finansową dla ewentualnego domu tymczasowego... Na razie nie mogę nic więcej :cry:

Jak się nazywa ta koteczka? Czy coś wiadomo o charakterze, kuwetkowości, itd.?

oto mail od własciciela jeśli chodzi o charakter:

Kotek jest zdrowy, bardzo czysty i zadbany. Tani w utrzymaniu.. załatwia sie do kuwety. i jak każdy młody kot lubi sie bawić, najbardziej włóczkami i piłeczkami, lubi żeby jej rzucać piłeczke , spać w łóżku lubi.. nie lubi być sama, lubi towarzystwo... nie lubi też żeby ją brać na siłe na ręce, wtedy mruczy , łasi sie i jest zadowolona.. niechodzi po meblach,stołach,lodówkach itp. uwielbia spać w szafie w ciuchach i w tapczanach. no i jak każdy kot lubi porozrabiać, ale nigdy nic nie zniszczyła.

ja się na kotach nie znam nic a nic, ale wydaje mi sie ze jak kot mruczy to chyba jest zadowolony hmmm. Co do kuwetki, to jak je przyniosłam ze śmietnika w październiku to dałam im miskę i wsypałam tam taki specjalny piasek dla kotów, szczerze mówiąc to nie sądziłam że będa sie tam załatwiały, a te maleństwa ledwo wdrapując się do tej miski zawsze załatwiały się w piasku, nigdy się nie załatwiły poza kuwetką. Kotek nazywa się Maja.

iwona213- tu tez wszyscy zapchani na maxa

pilnuj,żeby krzywda nie stała sie koteczce, juz lepszy schron, niż ulica
ale musisz pilnować osobiście tej sprawy
Ja notuje juz numer i jak ktos będzie dzwonił o młodziutką kotkę-bede polecac
ale cudu na już nie mogę obiecać.

a Noemi tak spędziła noc, na rurze, wcisnieta pod siatkę
lało

Biedna zestresowana kicia... :cry:

Neomi, Neomi - aniołeczko w strugach deszczu i co z tobą będzie?
Mała baletniczko, kotku 'miau miau'...

A co tam u Brinki? I jakby można: co u Hakera?
My byśmy strasznie chciały je odwiedzić w sobotę, zresztą nie tylko je

i pozdrowienia dla wszystkich Niekochanych - najlepszych kotów :kotek:

Brinka chyba skumplowała sie z Margaretką
Hakerek sobie jako-tako radzi :wink:

koniecznie dziewczyny przyjezdzajcie :ok:

rozdawałysmy Wasze płytki-muszą kogoś zauroczyć

u Srebrnej i Szkapki i Słoneczka i Lessi tez oki :wink:

-dzis sie kontaktowałam

Iwona 213 - jak już pisałam na forum, w czerwcu przeprowadzam się i chciałabym aby zamieszkał z nami jeszcze jeden (trzeci) koty. Pytałam już o Złomka i Figę. Kiedy zobaczyłam Maję - pomyślałam że to zrządzenie losu. Ona wygląda dokładnie tak jak nasz kocur i Prażynka. Niestety, nie mogę dokocić się przed przeprowadzką bo nasze koty tłuką się i budzą nasze dziecko w nocy. W nowym domu będą miały do dyspozycji znacznie większe powierzchnie i tam mogą hasać do woli.

Co mogę na chwilę obecną - zaproponować pomoc finansową dla ewentualnego domu tymczasowego oraz że pokryję koszty sterylki. Wiem że to niewiele ale może jakiś cud.../

Tangerine - przepraszam że nie dotarłam z puszkami ale moje dzieci po kolei chorują na zapalenie oskrzeli, więc od 3 tygodni nie udało mi się wyjść z domu. Postaram się przekazać puszki jak najszybciej.

Biedna Noemi

Bardzo sie o nią martwię,
co zrobić z takim smarkatym agresorem.
Ona musiała przezyc coś złego, to niemozliwe, zeby koci podlotek miał w sobie tyle agresji.

Mylek, jak bedziesz juz miała spokojniejsza głowe to daj znac, ale to nic pilnego.
No i Figa i Złomek dalej czekają :wink:

Zupełnie OT:z bazarków książkowych wpłaciłam na konto 72zł.Dziękujemy kupującym i podbijaczom!

S.K.Niekochane-XIII-schroniskotki czekają..

Kto przegląda forum