Ja po prostu o tych drzwiczkach zapomnialam, poszlam spac, a w nocy - miauki dzikie i zalosne, bieganie po drabinie (tak, zeby nas obudzic), wstalam i wpuscilam go do kuwety, ale juz bylo za pozno na niektore rzeczy...

Potem jeszcze probowalam w ciagu dnia je zalozyc, ale bezskutecznie. Moze jak sobie zacznie z balkonowymi drzwiami radzic bez problemu to zaloze jeszcze raz.
