Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Brambor -zapalenie nerek (?) :(

[tajdzi]

Ale kotu po oczach świeciłaś, łapą musi sobie zasłaniać
Swoją drogą Lońka też sobie zasłania, jak śpi w ciągu dnia

Adopcji gratuluję, na pocieszenie (choć pewnie głupawe) - będą inne, jeszcze fajniejsze koty

Ostatnia fota piękna

[genowefa]

Adopcji gratuluję, na pocieszenie (choć pewnie głupawe) - będą inne, jeszcze fajniejsze koty

I będę musiała je oddać

Ostatnia fota piękna

Dzięki

[genowefa]

Idąc z duchem czasu postanowiliśmy się dokocić rudym kotem Jest bardzo miły, Ziutek go trochę zaczepiał, a on nic...

[tajdzi]

[Mysza]

ale mnie tytuł zaintrygował
no bo ty i rude dokocenie?

[genowefa]

no bo ty i rude dokocenie?

Że niby ja nie godna rudego Wszyscy mogą mieć to i ja mogę. O!

[tajdzi]

No dobra dobra... Masz i co? i któryś kot sie zainteresował? nie lepiej pingwina było?

[genowefa]

No dobra dobra... Masz i co?

No i mam RUDEGO Taka moda jest, na rude koty. To i ja mam takiego. A że trochę nieruchawy to nawet lepiej.
Ruda Szprota tłukła moje koty, więc taki spokojny rudy kot to miła odmiana

[Maryla]

normalnie uwierzylam

[genowefa]

normalnie uwierzylam

[genowefa]

Oj sporo, zdecydowanie za dużo tych łobuzików ostatnio się nazbierało Bez domów nadal "święta trójca", czyli Misiek, Gumek i Miluś. Pańcia zachęcona sukcesem adopcyjnym kotów z Józefowa (Rudej i Dymka) przywlokła sobie nowe tymczasy Niestety nie są one tak adopcyjnie umaszczone jak Ruda i Dymek, ale są za to bardzo kochane, proludzkie, przesympatyczne i ... nie łobuzują Mam więc szczerą nadzieję, że pomimo "nieciekawego" umaszczenia nie powięką już grona "łobuzików"

Sezon balkonowy 2010 można uznać za rozpoczęty Dziś na balkonie zebrała się Rada Czarnuchów, czyli:
Pela, najmądrzejsza i najważniejsza diablica w naszym domu:


Dwa pomniejsze łobuzujące diałby, czyli Ziutek i Siupsiupek:


Ziutek do Gamońci "Choć Mała, razem zjemy tą myszkę"


Gamońcia:


Gamoń


I zupełnie specjalne zdjęcie Milusia. Brzydkie kaczątko, bure, na nóżkach krzywych i zbyt krótkich w stosunku do tułowia, o szczurzym ogonku, wyrosło na pieknego łabędzia. Łabędzia z najdłuższymi wibrysami jakie kiedykolwiek widziłam u dachowca, z pięknym grubaśnym ogonem Tylko, żeby jeszcze go ktoś zechciał

[Wielbłądzio]

Ależ piękne macie te koty
A Gamoniek bardzo pasowałby do kompletu

[tajdzi]

piękni! wszyscy

ale przyznaję, że Pela w swej pięknocie bije wszystkich na głowę! cudna jest

[felin]

I zupełnie specjalne zdjęcie Milusia. Brzydkie kaczątko, bure, na nóżkach krzywych i zbyt krótkich w stosunku do tułowia, o szczurzym ogonku, wyrosło na pieknego łabędzia. Łabędzia z najdłuższymi wibrysami jakie kiedykolwiek widziłam u dachowca, z pięknym grubaśnym ogonem Tylko, żeby jeszcze go ktoś zechciał

A mierzylaś? Bo ja mojemu mlodszemu rezydentowi kiedyś tak Wyszlo 13.5 cm Móglby się podrapać po uszach

[genowefa]

A mierzylaś? Bo ja mojemu mlodszemu rezydentowi kiedyś tak Wyszlo 13.5 cm Móglby się podrapać po uszach

Nie mierzyłam. W przypadku Milusia to byłoby trochę problematyczne. On przychodzi i ociera się o nogi, ale złapany natychmiast się wyrywa. Trudno byłoby go przytrzymać na tyle długo, żeby wybrać najdłuższy i jeszcze zmierzyć. Może jak znajdę na dywanie to zmierzę. Ale sądzę, że podrapać się po uchu też by dał radę