Elfinka. W nowym domu:)))

Aniu naprawdę cały czas czuję się winna, że jednak zgodziłam się na twoją propozycję.

Też daję tekst, ale tak poza konkursem, bo dla mnie największą nagrodą byłby dom dla Elfinki.

"Szary mur. Pod murem szara koteczka.
Jest nieduża, niewidoczna, dla mijających ją ludzi zda się w ogóle niewidzialna.
Pod tym murem koteczka spędziła kilka miesięcy. Słońce, wiatr, deszcz.
Skąd się tam znalazła, nie wiadomo. Jedno jest pewne, że to kot domowy.
Bardziej niż jedzenie, które czasem jakaś litościwa ręka położyła,
koteczka pragnęła zainteresowania człowieka.
Zanim zaczęła jeść przymilała się o głaski, ocierała o ręce i nogi ludzi,
wdzięczna nawet za odrobinę zainteresowania.
Teraz jest w domu, wysterylizowana, zaszczepiona, rozmruczana.
Nie może jednak tam zostać, musi znależć dom, który ją pokocha,
który odpłaci jej uczuciem, którym jej małe serduszko obdarza ludzi."

Póżniej zamieszczę resztę fotek.

Kotiko, śliczny tekst :1luvu:

Wiesz, mimo wszystko dobrze się stało, rozmawiałyśmy, ona by sobie nie dała rady w te straszliwe mrozy. Tyle, że nie przewidziałam, że będzie tyle problemów z moimi kotami. Bo normalnie to tymczasy po jakimś tygodniu dołączają do reszty bandy i jest ok. Mnie ostatecznie dobiła ta kobieta wczoraj, bo jakoś uwierzyłam, że to będzie dobry domek.
Przed chwilą była biamilka, zrobiła jeszcze trochę portrecików panienki. Było trudno, bo mała jednak jest chora, to gardło ją boli i to widać. Ale kilka wyszło pięknie. Tylko tło w starej kuchni takie sobie, więc ewik1976 obiecała je obrobić, i wtedy, wieczorem będą gotowe.

Nie żałuję ze względu na Elfinkę, bo ona na pewno nie przeżyłaby tej zimy,
ale mam wyrzuty, że masz teraz przez nią tyle problemów.
Ja o ile wcześniej miałam dużo telefonów (tylko domy niestety nie te),
to teraz mam zupełną ciszę w eterze, jeśli nie liczyć głupich żartownisiów. :wink:

Faktycznie - jakieś fatum wisi nad Elfinką.
Anka - oczywiście mój tekst też poza konkursem. Ale najbardziej podoba mi się to, co napisała Kotika.

Tak myślę, że moze by zmienić tytuł - fatum może niktórych potencjalnych opiekunów odstraszać :mrgreen:

Dziś widziałam Elfinkę. Niestety fotografie nie oddają jej urody, koteczka jest piękna i co najważniejsze cudownie miziasta.

Puk,puk zapukam do Twego serduszka.
Wybacz mi mą bezczelność, tak pukam a nie zapowiedziałam wizyty...
Ale proszę przyjmij mnie do swego DOMU. Podaruj mi to co dla mnie najważniejsze....podaruj mi Miłość i Dom.
Ja odpłacę Ci ciepłem na kolanach, pląsaniem wokół nóg twoich, czekaniem w oknie.
Ja będę przy Tobie kiedy w twym życiu zahula wiatr srogi i kiedy słonko Ci będzie świecić na niebie.
Ale teraz nie odwracaj się! spójrz mi w oczy i odczytaj z nich, że to na CIEBIE czekam i odliczam w samotności każdą minutę, która jest jak dzień, a dzień bez Ciebie jest jak rok długi.
Tęsknie za Tobą...
"Nieznośną myśl mi jest ta-
móc kiedy tęsknić przestać.
Słuch stracić, wzrok i dotyk
mej tęsknoty...
O, nie! Niech łza mi nie schnie!
Niech wciąż za Tobą tęsknię!
Niech tęsknię!.."
Twoja Elfinka.
Wkleję jedną fotkę tej cudownej istoty:

A to fotki z mojej ostatniej wizyty u Anki.

I jeszcze trochę.

Niestety rzeczywistość wygląda tak:

Tą fotkę do ogłoszeń!!!!

Już dodałam to zdjęcie do ogłoszenia na Gumtree.

Hop wieczornie!!!

śliczne zdjęcie...trzymam mocno kciuki za domek :ok:

musi się udać, musi!

Elfinka sie przypomina :ok:

Kolejnych parę zdjęć z wczorajszej sesji zdjęciowej

W pierwszym poście wątku zebrałam wszystkie nadesłane tu teksty i proszę bardzo zaglądających o wcielenie się w osobę szukającą kotka dla siebie i zastanowienie się, który z tych tekstów najbardziej poruszy.
Co do deklaracji, że poza konkursem - ok, ale i tak jakoś wyłonić tekst trzeba. A co do nagrody - to powiedzmy jak zechcę zrobić prezent, to prezentów się nie odrzuca :wink:

Elfinka. W nowym domu:)))

Który z tekstów o Elfince najbardziej poruszy ludzkie serca (teksty w pierwszym poście wątku)

Kto przegląda forum