Betaka pisze:Quera pisze:Chyba za młoda, tzn 12 lat
Jeśli tylko mogłabym jakoś pomóc w łapance, posiedzieć z kotami czy cokolwiek to ja bardzo chętnie
Cudownie, że nie jest Ci obojętny los braci mniejszych
W kwestii Twojej bezpośredniej pomocy przy kotach wypowiedzieć się muszą przede wszystkim Twoi rodzice. Jesteś osobą niepełnoletnią, a to oznacza, że ktoś musi odpowiadać za Twoje bezpieczeństwo i nie każdy czuje się na siłach przyjęcia na swoje barki takiej odpowiedzialności.
Jestem pewna, że jest wiele możliwości pomocy. Twoja akcja mailowa zasługuje na uznanie i może okazać się bardzo owocna, trzymam za to kciuki
Rozmawiałam z mamą.
Początkowo była stanowczo na nie.
Boi się o mnie.
Zaproponowałam, abyśmy poszły na kompromis.
Teraz powiedziała, że porozmawia z tatą, ale nie będzie to łatwy kompromis.
Mam nadzieję, że się zgodzą
Jak byłam z nim u weta to znów miał zakładany cewnik i ma go teraz przyszyty , kilka cewników trzeba było wyzuć bo się zaginały , a mimo tego cewnika nic nie siknął 
to bardzo źle wróży 
cewnik jest już wyciągnięty i dostał zastrzyki , nadal jest krwio mocz , wieczorem tez mam mu dać kolejny zastrzyk . Rano też dostał kroplówkę i wieczorem tez dostanie , zjadł 2 strzykawki conva a teraz zjadł odrobinkę kurczaka i to sam 
Jutro też będzie pobrana krew aby zbadać nerki ...
