Pakt Czarownic XIII

[AniHili]

mmk, a myślisz, że co ja pijałam, jak siedziałam w Anglii trzy miesiące Stąd właśnie znam te herbaty (pamiętam, jak zastanawialiśmy się z kumplami co to za owoc LOGANBERRY )

Ja nowa jestem i nie wiem, kto "siedział w Anglii"
Ciężko się wbić, takiego tempa Siostry nabrały

W agielskiej chłodni zapierniczałam, no Jakieś 5 (?) lat temu, no ale herbatę pamiętam.

[jasdor]

SIOSTRO PREZES - nie dowidziałam się, żeby ktoś się ktoś o laserek zgłaszał , a już jest jutro rano. Jakby sie nikt nie znalazł to ja dalej chętna. No i dziękuję za herbatkę - opłacało się wazelinować
Kiedy fakturka? Radze się z wystawieniem rachunku pospieszyć, bo koniec m-ca na ramieniu, a to wiadomo co oznacza

[jasdor]

Oj przepraszam, że nie powitałam nowej koleżanki od mietły
Witam ! Aleba! w szeregach - całowanie dla kociastych

[alix76]

Aleba!!!! Witaj Siostro wraz z kotami!!!

[AYO]

Witamy świeżą krew
Widzę, że Siostra Dorotka słowa dotrzymała - a oznakowanie?

[Erin]

Cześć Czarowne w piątkowy ranek!
Na Podlasiu dość słonecznie, lekki wiaterek, ale już powoli czuć wiosnę.

Witam nowe Czarowne
Pomponmama, masz śliczne dzieci
Aleba, prosimy o fotki Twoich kociastych

[psiama]

Akwarium mega z rafami koralowymi podziwialam w jednym kurorcie na naszym zachodnim pomorzu.

Gdzie konkretnie?

Siostro Prezes, Pogorzelica, jakby Cię nazwa ośrodka interesiła - na PW .

Reflektowawszy na angielską herbate - zgłaszam się na chętnego do zakupu:
fresch & fruity i
green tea with pineapple i
strawberry & mango. O ! Są takie jeszcze ? I ile one kosztować będą ???

Pomponikową mamusię w naszym gronie witamy serdecznie . W ciemno, skoro Baba Jaga krzyżem swoim reczy Pompon przepiękny na pysiu umalowany, a Frędzelek mnie rozczulił. Co za koty !
I równie serdecznie witam nową Siostrę Alebę skoro herbaciara . Prosimy o fociszcza ogonków .

[Erin]

Psiama, a w Oceanarium w Gdyni byłaś?
Też fajnie to wygląda.

[psiama]

Psiama, a w Oceanarium w Gdyni byłaś?
Też fajnie to wygląda.

O własnie, jeszcze gdyńskie oceanarium .

[villemo5]

Witam, witam!!

Kto zamawiał laserek mi się przypomniało, ale jeszcze nie nawiązałam łączności

Co do herbat to na pewno nie ma już green pinneaple.

W Pogorzelicy bywałam nie raz!

[Aleba]

Foty ogonków. Psze bardzo.
W kolejności "nabywania" będzie

Onet - mój pierwszy koci facet. Tajemniczy przystojniak w masce Typ dresiarza - chuda dupcia, wielkie bary i grube karczycho (o dziwo, bez złotego łańcucha). A w głowie pusto, tylko wiatr hula


Inka - królewna jękoła. Przedsiębiorcza dama, która wyżebrała sobie miejsce w naszym domu i w naszych sercach.


Malucci velu Lulek - Pan Hrabia Niedotykalski. Ulubione zajęcie - wdzięczne posiadywanie lub polegiwanie z miną pt. patrz, jaki jestem piękny


Blusia - moje małe kocie szczęście, miłość od pierwszego wejrzenia. Odwzajemniona, Blusia kocha głównie mnie.


Rezedzia vel Dzidzia - kotek o bardzo małym rozumku, ale za to sercu szczerym. Cudowny miękki misiek kochający cały świat.


Narcyz vel Cyzio - odrobina szaleństwa na co dzień, czyli kot paranoik. To paranoiczne przerażenie ma wypisane na pysiu na stałe. Od czasu do czasu dla większego efektu chodzi po domu i drze się cienkim głosem


Koza - nasza najstarsza starowinka. Kot obronny, wyposażony w straszeczną broń - Kieł Bojowy


Ramona vel Kofi - kot z piekła rodem. Wymęczyła mnie w kocięctwie setnie, z ulgą więc się jej pozbyłam Ale piekielny kot wrócił, żeby prześladować mnie dalej.


A tu wątek tej bandy, gdyby ktoś chciał zajrzeć: viewtopic.php?f=1&t=108033

[psiama]

Zatem reflektuję na:
fresch & fruity i
strawberry & mango.

Ile ?

[psiama]

Aleba, powalające opisy . Koty nie z tej ziemi, same wspaniałości
Niezła obserwacja stadka

[villemo5]

Straszliwa broń Kozy jest

[pomponmama]

Dziękuję wszystkim siostrom za ciepłe powitanie oraz zachwyty (oczywiście słuszne0 nad moimi chłopakami.
Aleba - jestem fanką Dzidzi cudny ma ten wyraz pysia A dziadek Frędzel też ma jeden taki kieł jak Koza - bo drugi niestety złamany, a reszty zębów już prawie wcale...Ty masz różnorodność kolorystyczną, a moje chłopaki jak się "bawią" , to ciężko dopatrzyć który jest który.
Rozważam opcję zakupu harbaty, ale na mój ordynarny chamski pysk, się chyba nie opłaca... Ja to ani earl gray, ani zielonej nie lubię... Tylko zwykłą czarną liptonkę pijam. Albo Sagę malinową