Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona; Tać s. 77-9 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 19, 2010 0:55 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

A jak pozostałe koty się zachowują? Pewnie czują obecność nowego mieszkańca.
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt mar 19, 2010 0:58 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Teraz to już normalnie, na początku urządziły jakiś sabat pod drzwiami do łazienki i obwarczały się wszystkie nawzajem :lol:
Ale już luz jest, jak było. Szelma tylko się szwenda i pilnuje coby jej żaden nowy, obcy kot na chałupę nie wylazł :wink:

Padam na nos, dobranoc :D

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 0:58 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

OKI pisze:Dzika dzicz :roll: Poszłam do łazienki sprzątnąć kocic kuwetę, a dzika dzicz koniecznie musiała do niej zajrzeć i obwąchać :lol:


Eeeeee, to nie jest tak źle - skoro drgnęła z bezpiecznej kryjówki - jeszcze będa z niej koty!
Wielkie kciuki dla Ciebie i za kociaste OKI :ok:

(no nie nie masz tak dużo tych kotów, bo Tacia ze swoim temperamentem liczy się chyba za 1/10 kota?! :lol: 8) )
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt mar 19, 2010 1:00 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Rakea pisze:
OKI pisze:Dzika dzicz :roll: Poszłam do łazienki sprzątnąć kocic kuwetę, a dzika dzicz koniecznie musiała do niej zajrzeć i obwąchać :lol:


Eeeeee, to nie jest tak źle - skoro drgnęła z bezpiecznej kryjówki - jeszcze będa z niej koty!
Wielkie kciuki dla Ciebie i za kociaste OKI :ok:

(no nie nie masz tak dużo tych kotów, bo Tacia ze swoim temperamentem liczy się chyba za 1/10 kota?! :lol: 8) )

Z Tacią się zgadza, chyba muszę nabyć żółwia, żeby ją rozruszać :ryk:

Ja wiem, że ona dzika nie jest, przerażona jak diabli i tyle :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 1:03 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Odwazna jestes... 8)

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 19, 2010 1:09 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Albo głupia :mrgreen:

Ale to nie jest dzikus, żal jej, bo młodziutka jeszcze, a tyle już przeszła :( Chudzinka taka :(
I naprawdę już dobranoc :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 1:10 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Obrazek

***D O B R A N O C***
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt mar 19, 2010 1:12 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

To tucz ja tucz...

Aaaa i chcialam Ci powiedziec, ze podejrzewam, ze spiochy w oczkach Taci to chyba od suchego zarcia... Jonasz u mnie prawie w ogole go nie je i mu przeszlo, chociaz jak przyjechal to tez czesto mial zaropiale. W kazdym razie u niego to wyraznie od diety zalezy, a mowisz, ze Tacia suche tylko uznaje, wiec moze tak reaguje tez. :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 19, 2010 7:46 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

OKI, masz czwartego koteczka? 8)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 19, 2010 9:24 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

margaretka2002 pisze:To tucz ja tucz...

Aaaa i chcialam Ci powiedziec, ze podejrzewam, ze spiochy w oczkach Taci to chyba od suchego zarcia... Jonasz u mnie prawie w ogole go nie je i mu przeszlo, chociaz jak przyjechal to tez czesto mial zaropiale. W kazdym razie u niego to wyraznie od diety zalezy, a mowisz, ze Tacia suche tylko uznaje, wiec moze tak reaguje tez. :roll:


Tak, miałam ten problem kiedyś i wet kazał zmienić naszej kotce żacie. Przeszło jak reką odjął. :)
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt mar 19, 2010 10:14 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Cześć dziewczyny :D

Tak Kalerciu, mam czwartego kotecka :mrgreen:

Co do oczek Taci, to u niej raczej nie jest to kwestia diety, a krótkiego pyszczka. Te plaskate zazwyczaj mają z tym problem, przytykają im się kanaliki łzowe, czy coś tam. Z wetami gadałam dwoma i żaden diety nie sugerował w jej przypadku. Zresztą odkąd jest u mnie, jadła już 3 rodzaje suchego (początkowo RC, teraz na zmianę lub wymieszane TOTW i Purinę odkłaczającą) i nie ma to żadnego wpływu. To nie jest tak, że ona mokrego w ogóle nie je, ale je go bardzo mało. Na siłę gwałtownie nie będę jej przestawiać, trochę zaczynam jej to suche ograniczać, co skutkuje. Ale to raczej długa droga przed nami.
Nasza ulubiona wetka zapisała na 2 tyg. krople Tobradex i po nich faktycznie było ślicznie, zero łzawienia. Teraz, 2 tyg. po odstawieniu kropli, już tak ślicznie nie jest, ale jest na pewno dużo lepiej niż było. Przemywanie pomaga na chwilę, ale spróbuję jeszcze z solą fizjo jako zakraplaczem - powinno być lepiej. Antybiotyku non-stop przecież nie będę jej dawać. Na pewno teraz już nie ma takich ślimaczących się śpiochów, tylko raczej takie zwykłe śpioszki ( :?: :ryk: ). O tyle kropelki pomogły, no i znacznie szerzej teraz te ślepia otwiera :lol: W każdym razie taka to trochę jej uroda plaskato-śpioszkowa :wink:

Ostatnio chyba Mysz się uwzięła, żeby zsocjalizować Tacię - bardzo ostrożnie, ale podchodzi do niej coraz częściej, obwąchuje. Czasem ją Tać pogoni sycząc, a czasem obwąchają sobie noski i Tać się odwraca udając, że nic nie widzi :wink:


Adelka.
Adelka rano wciągnęła nosem porcję mieszanki barfowej, aż żałowałam, że nie mam więcej rozmrożonej. Ale na pewno je też suche, więc sobie dogryzie.
Zrobiła modelowego qpala. Do wanny, a jakże. Grzecznie zakopała w płyny do kąpieli i moją osobistą gąbkę :x
Innych strat nie odnotowano :lol: W porównaniu z Myszą to żadne straty :wink:
Siedzi sobie spokojnie w łazience, raz ją w tej wannie przyłapałam. Bardzo się boi, trochę drapie, ale nie ma dramatu. Głaskanie lubi.
Faktycznie nie jest kruczoczarna, raczej to taka czerń złamana brązem. Ale wydaje mi się, że to po pierwsze jeszcze takie trochę dziecinne umaszczenie (kociaki chyba nie rodzą się czarne, tylko właśnie takie brązowawe? - poprawcie mnie, jeśli się mylę :roll: ), a po drugie to może też wynikać z jakichś niedoborów, generalnie chuda jest, gnatki jej sterczą na dupalku, więc i niedobory ma na pewno jakieś :roll: Ale to nic, odkarmimy :twisted:
Aaaa, nie jest całkiem czarna, ma na piersi bardzo dyskretny biały śliniaczek :lol:
A ślepia ma trochę takie, jak Coco Małej Dzikuski :wink:
Jak tylko się trochę odstresuje, porobię foty :D

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 10:23 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Interesująco się zaczyna Wasza znajomość. Qpa w wannie :mrgreen:

Naszej Coco pierwsza q... była na kanapie. Nie miała czym zakopać, zostawiła na widoku. :twisted: A ta pierwsza to wyjatkowo "zapachowa" jest...
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Pt mar 19, 2010 10:27 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

A to nie, zapachowo całkiem w normie :lol:
Mam nadzieję, że jej przejdzie robienie do wanny - choć czytałam, że sporo kotow tak ma. W gruncie rzeczy, poza kuwetą, to i tak jedno z lepszych miejsc :wink:
Na razie, zgodnie ze sztuką, zakopałam kawałek qpala w żwirku. Może jej to da do myślenia. Zresztą ona podobno ładnie kuwetkuje, więc na dłuższą metę nie powinno być problemów :roll: A wypadki się zdarzają :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 19, 2010 10:39 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt mar 19, 2010 10:43 Re: Ja chyba mam kota...2 Diagnoza potwierdzona: Koty i Mysz ;)

Cześć Kociczko :1luvu:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, elmas i 368 gości