Dziękuję Villemo5
Podłamałam się. Piszę o tym też w wątku Elfinki. Wczorajszy dzień po prostu mnie dobił. Młoda kobieta rozmawiała tak rozsądnie, wydawała się zdecydowana, byłam właściwie przekonana, że to TEN człowiek i wczoraj z radością na nią czekałam o umówionej godzinie. Gdy nie przyjechała, powoli traciłam nadzieję. Telefon miała wyłączony, a wieczorem nie odebrała. Na SMS-a z pytaniem nie odpowiedziała. Wydawało mi się, że trochę znam się na ludziach, widocznie nie

.
Powoli tracę jakąkolwiek nadzieję. Nie wiem już, co robić. Może faktycznie, jak sugerują dziewczyny w wątku na kociarni, spróbuję jeszcze umieścić w Metrze. Wiem, że pomagają takie ogłoszenia ekstra, nie w rubryczce z innymi, tylko osobne, ze zdjęciem. Ja z takiego w Dzienniku mam pierwszą kotkę Okruszkę. Ale to trzeba mieć dojścia żeby coś takiego przyjęli.
W dodatku mała siedzi w kuchni, tam kiepskie oświetlenie, trudno o super zdjęcia. Poza tym przed południem nikt nie może.
Nie wiem, chyba już ilość problemów rozmaitych zaczyna mnie powoli przerastać
