Moj mały DT/ Orlen - kot medialny!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 17, 2010 10:46 Re: Moj mały DT / cudu nie będzie....

Trzymam kciuki!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro mar 17, 2010 10:49 Re: Moj mały DT / cudu nie będzie....

wszyscy trzymamy :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro mar 17, 2010 10:50 Re: Moj mały DT / cudu nie będzie....

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro mar 17, 2010 22:56 Re: Moj mały DT / cudu nie będzie....

Wieszaniu :ok: Przekonaj swoją Dużą,że cuda się zdarzają.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2010 8:27 Re: Moj mały DT / cudu nie będzie....

Agneska pisze:wszyscy trzymamy :ok: :ok: :ok:

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56055
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw mar 18, 2010 10:59 Re: Moj mały DT / cudu nie będzie....

Widziałam wczoraj wieczorem Wieszania. Sam zjada tuńczyka, kroplówkuje się i sika na potęgę (czyli płucze się chłopak). Orlando-Ogryzek nie odpuszcza koledze, przytula się do Wieszania, uwiesza się na nim, wylizuje chorego.
Obydwa chłopaki są takie kochane, zdrowia im życzę jak najwięcej! :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw mar 18, 2010 11:23 Re: Moj mały DT / cudu nie będzie....

Kasiu trzymaj się, macie odemnie masę ciepłych mysli.
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Czw mar 18, 2010 12:24 Re: Moj mały DT / cudu nie będzie....

Czyli chłopak zaskoczył z jedzeniem?
Oby tylko ku dobremu szło!

(W jakim wieku jest Wieszaczek? Bo to chyba jeszcze młody chłopaczek, tylko schorowany?)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw mar 18, 2010 12:33 Re: Moj mały DT / cudu nie będzie....

Wieszak sam je - to super! Jeszcze wyjdziecie na prostą, jeszcze nie pora się poddawać :) Trzymam kciuki za Wieszaka i Ogryzka! ;)

nieśka

 
Posty: 34
Od: Wto wrz 02, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw mar 18, 2010 12:39 Re: Moj mały DT / cudu nie będzie....

Ech ..... [']['][']
Ostatnio edytowano Czw mar 18, 2010 14:55 przez piotr568, łącznie edytowano 1 raz
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6965
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Czw mar 18, 2010 14:42 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Miał być cud, życie jak zwykle skopało nas po tyłkach.
Wieszań po zabiegu usunięcia ząbków, (miał ich raptem 6, 4 kły, 2 górne jedynki) wybudził się pod czujnym okiem jednego z naszych wetów, do domu pojechał już całkiem przytomny. Rano z radością zjadł odrobinę mokrego puszkowego.
Cały dzień był mocno pobudzony, podbiegał do mnie truchcikiem, przytulał się. Kiział. Był prawie taki jak zawsze.
Z wetem prowadzącym ustaliliśmy, że przed kroplówkami będę mu podawać małą dawkę Sedalinu w żelu.
Jednym z powodów przez które chciałam się poddać, było to jaką walką i stresem dla niego były codzienne kroplówki.
Wieczorem dostał 0.1-0,2 ml. To mało.
Kroplówka przebiegła wzorcowo.
Zaczął się wybudzać, łazikować, gadał coś do mnie.
W nocy przestał oddychać.
Podjęłam próbę reanimacji, metodą usta-pysk, udało mi się przywrócić mu oddech.
Ale nie na długo. Za drugim razem poniosłam klęskę.
Wieszań umarł ok 1 w nocy.

Chcieliśmy dobrze, a wyszło jak widać.
Gdybym mu nie podała Sedalinu pewnie by żył.

Serce mi pękło, nie mam już siły płakać.

Mój stary bury kot, mój upierdliwiec. Miał 11 lat.
Żegnaj Kochanie, przepraszam, i dziękuję że byłeś.


Na poprawę apetytu dostawał Megace.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2010 14:46 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Kasiu ... Wieszak [*] ... nie myśl o tym, "co by było, gdyby ...", nie przewidzisz wszystkiego. Byłaś przy nim do końca ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw mar 18, 2010 14:47 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

Kasik, ściskam mocno...
Nigdy nie wiem co mówić w takich chwilach. Zresztą słowa tu niczego nie zmienią :(
Ale pamiętaj, że myślę o Tobie.


Wieszaczku... \*/
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2010 14:49 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

[*]
Brykaj kochany za TM i czekaj!
Kasiu nie obwiniaj sie.Nikt tu nie jest winny.Kochałaś go i byłaś przy nim.To jest najważniejsze!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56055
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw mar 18, 2010 14:52 Re: Moj mały DT / Najpiękniejszy mój Wieszak [*]

[']
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 74 gości