Myszka - młoda, szara kotka

[proequo]

Dziękuję pięknie w imieniu Myszki!!

Ale jest problem
Myszka panicznie boi się kotów.

Może ma to związek z sytuacją, która zaistniała u dziewczyny, która poinformowała mnie o Myszce i poprosiła o pomoc. Otóż koteczka pojawiła się na ulicy z nikąd, jak to często bywa. Dziewczyna zrobiła dla niej budkę, postawiła na balkonie... Myszka tam zamieszkała. A potem pojawiły się dwa kocury. Wg dziewczyny "dopadły Myszkę", a jak skończyły, to ona "leżała, jak nieżywa". Mimo protestów rodziny, zabrała kicię do mieszkania. Stamtąd my ją zabraliśmy.

U mnie jest 10 kotów i 3 koty dochodzące od sąsiadów.
Myszka ponad dwie doby spędziła na stole pod szafką, sparaliżowana strachem.

Dzisiaj przeniosła się za kanapę.

Ona może u mnie zostać, oczywiście że może. Kot w tą, czy w tamtą, nie ma znaczenia. Dostanie dobrą karmę, będzie miała dach nad głową... Ale obawiam się, że Myszka nie wytrzyma tego psychicznie. Ona NAPRAWDĘ boi się innych kotów. Czy byłaby szanasa na DT z małą ilością futer?

Moje koty jej nie ruszają, ale i tak jest źle....

POMOCY

[Cudak1]

To tym bardziej nie powinna biedna być kotem wolnożyjącym...

[Prążek]

[Cudak1]

Do góry..

[-Anula-]

[Prążek]

[Cudak1]

Myszka prosi o DT!!

[Prążek]

[proequo]

Czy wolno sterylizować kotkę w ruji, czy raczej trzeba poczekać, aż się ruja skończy?
Jeśli to pierwsze, to jest możliwość w tym tygodniu.

A jeśli to drugie... cholera, martwię się - kocur sąsiadów, ten najbardziej przebojowy, wczoraj o mało nie wybił lufcika Już nawet nie chodzi o to, że pokryłby Myszkę, bo sterylka tak, czy inaczej, ale sam fakt ile ona by miała stresu... I tak jest biedna przerażona, z pod szafki przeprowadziła się za kanapę.

[kinia098]

Czy wolno sterylizować kotkę w ruji, czy raczej trzeba poczekać, aż się ruja skończy?
Jeśli to pierwsze, to jest możliwość w tym tygodniu.

A jeśli to drugie... cholera, martwię się - kocur sąsiadów, ten najbardziej przebojowy, wczoraj o mało nie wybił lufcika Już nawet nie chodzi o to, że pokryłby Myszkę, bo sterylka tak, czy inaczej, ale sam fakt ile ona by miała stresu... I tak jest biedna przerażona, z pod szafki przeprowadziła się za kanapę.

To w takim razie w żadnym wypadku nie można jej z powrotem wypuścić Prosimy o DT :/

Jak on dostał się do Myszki?

[proequo]

Jak on dostał się do Myszki?

Kto mówi, że się dostał?

[Prążek]

nie powinno się sterylizować w rui, bo burza hormonów lekarze często tego nie przestrzegają...

[proequo]

nie powinno się sterylizować w rui

Tak myślałam. Niedobrze.

To co się u mnie wyprawia od czasu przybycia Myszki, to po prostu horror. Trzy kocury od sąsiadów (trzech różnych) non stop krążą w pobliżu domu i tłuką moje koty. Dwa są na tyle płochliwe, że nie zbliżą się za bardzo, ale jeden - choć też stosunkowo dziki - stołuje się u mnie, więc jest śmielszy, podchodzi pod sam dom i próbuje za wszelką cenę dostać się do środka. To ten, co szturmował lufcik.

Non stop wrzaski, bijatyki, futro się sypie, jeden z moich ma ropień po zadrapaniu na szyi, drugi na gardle.

[kinia098]

nie powinno się sterylizować w rui

Tak myślałam. Niedobrze.

To co się u mnie wyprawia od czasu przybycia Myszki, to po prostu horror. Trzy kocury od sąsiadów (trzech różnych) non stop krążą w pobliżu domu i tłuką moje koty. Dwa są na tyle płochliwe, że nie zbliżą się za bardzo, ale jeden - choć też stosunkowo dziki - stołuje się u mnie, więc jest śmielszy, podchodzi pod sam dom i próbuje za wszelką cenę dostać się do środka. To ten, co szturmował lufcik.

Non stop wrzaski, bijatyki, futro się sypie, jeden z moich ma ropień po zadrapaniu na szyi, drugi na gardle.

A Twoje wykastrowane?

[Cudak1]

Zapraszam na wielki książkowy bazarek na karmę dla bezdomniaków z portu: viewtopic.php?f=20&t=109241&start=0