mar_tika pisze:No i jak Ramzes czuje się po szczepieniu?
Oj podżyłam podżyłam.
Ramzes po szczepieniu po paru godzinach leżał jak kłoda i nawet nie miał siły oczu otworzyć.
Przestraszyłam się nie na żarty bo trwało to długo 1,5 dnia.
Nie dał się dotknąć- wszystko go bolało nie mial apetytu, nie mógł chodzić. Jak go chcialam napoić to protestował.
Bałam się że nie przetrwa.
Ale dał radę i wczoraj wieczorem - po 2 dniach wykazał oznaki życia i chęć do picia.
tak że juz jest lepiej ale strochu podżyłam.
Natomiast Sheba tak na zmianę - zadekowała się po wanną- co mnie zmartwiło.
Bo miała przygotowane posłanka na szafie i regale, ale coś jaj tam widać nie pasowało.
Martwiłam się bo cały dzień siedziala pod wanną, ma mały apetycik i jeszcze nie kupoliła.
W nocy natomiast wychodzi zwiedza i bawi się piłką i piórkami.
We wtorek wieczorem zaczeła wcześniej wychodzić z pod wanny i chyłkiem przebiegała przez pokój do drugiego.
jak się Ramzes trochę ożywił po tej szczepionce to go zagaduje mraukoli ale on albo ją ofuknie albo nie reaguje.
Zsiśkała mi się też na materac pomimo że kuweta była obok.
Nie karciłam tylko popralam i drugie siuku było w kuwecie.
Juz tez rano nie umykala na mój widok tylko przyczajona obserwowała z pod ławy.
Żeby tylko jeszcze apetycik wrócił to bylo by ok.
A tu wczoraj wypas - makrela wędzona -beeeee
pstrąg na parze - beeeeee.
Ale cierpliwosć, cierpliwość i chyba będzie dobrze.
Zdjęć nie ma bo to błyskawica w przemieszczaniu się a w nocy nie chcę ją straszyć fleszem.