DO ZAMKNIĘCIA Wrok śmierci przed narodzeniem!POMÓŻ!!!Wrocław

ale dlaczego wyjęłaś z mojej wypowiedzi tylko tekst o rezerwacji kociąt. Ja również uważam, że najlepsza jest sterylka aborcyjna, tylko nie mamy kontaktu z właścicielem kota. Więc co - pozwolić mu je utopić?

no wlasnie, co byscie (Jana, Maryla, CoToMa) zrobily? jak dotrzec do tej kotki?
chyba tylko wynajecie detektywa, a potem wykradniecie kotki moglby uchronic kociaki od przyjscia na swiat.

ja jestem przeciwna rezerwacji tych kociakow

Też napisałam z prośbą o kontakt i z uśmiechem za to, że nie przeszła do porzadku dziennego nad opcja utopienia. Zobaczymy, może się odezwie
Zaś dyskusje aborcja- nie aborcja, rezerwować, nie rezerwować - w tym wypadku DZiewczęta są moim skromnym zdaniem czysto akademickie.
Gdzieś są maluszki, którym grozi smierć, i to straszna smierć, bo topione kocieta bardzo długo umierają ( kiedys napotkana wariatka osiedlowa opowiadała mi ze szczegółami, jak to z litosci topiła kocieta - odchorowałam ten opis )
I trzeba im pomóc. Nie odzywając się ( "nie rezerwując ") na pewno sie im nie pomoże.

mamucik pisze:Też napisałam z prośbą o kontakt i z uśmiechem za to, że nie przeszła do porzadku dziennego nad opcja utopienia. Zobaczymy, może się odezwie
Zaś dyskusje aborcja- nie aborcja, rezerwować, nie rezerwować - w tym wypadku DZiewczęta są moim skromnym zdaniem czysto akademickie.
Gdzieś są maluszki, którym grozi smierć, i to straszna smierć, bo topione kocieta bardzo długo umierają ( kiedys napotkana wariatka osiedlowa opowiadała mi ze szczegółami, jak to z litosci topiła kocieta - odchorowałam ten opis )
I trzeba im pomóc. Nie odzywając się ( "nie rezerwując ") na pewno sie im nie pomoże.

Szczególnie, że jest światełko w tunelu, jeśli się kociaki urodzą i będą się nadawały "do sztucznego odchowu" :ok:

i kciuki za to :ok:

Ja w zeszłym roku "zarezerwowałam" trzy jednodniowe maluchy przyniesione do lecznicy do uśpienia. Ale musiała za mnie poręczyć pani weterynarz :mrgreen:

Warunkiem było odchowanie przez kocicę kociąt, potem sterylizacja kocicy przez właścicieli( co tylko w pewnym sensie się udało, bo jedynie wydali mi swoją kocicę do zbiegu, który opłaciła jedna z fundacji, ale w domu była taka bieda że aż strach

)
Ale miałam łatwiej-bo stałam oko w oko z właścicielką kociaków.
Nie czytałam tego ogłoszenia, żeby się nie denerwować, ale może znalazła się już wystarczająca ilość deklaracji i resztą "zgłoszeń" się już nie zajmują? To taki optymistyczny wariant...

Tosza a wyobrażasz sobie jednodniowego malucha w totalnie niedoświadczonym domu? :roll:

Bo osoba doświadczona doskonale wie że taki kotek prędzej umrze z głodu niż człowiekowi uda się odchować takie maleństwo :roll:

Ja jednak mam nadzieję że się nie zgłosiły osoby... bo sporo z tych osób może wziąć takie maluchy na karmę dla węży... :roll:

Ech, nie mogę przestać myśleć o tych maluszkach... :roll:

Na prawdę zdarzają się przypadki że oseski kotków są brane na karmę dla węży

A mnie zastanawia czy to nie jest kolejny GŁUPI ŻART :evil:

Niestety nie brakuje oszołomów celowo grających na ludzkich uczuciach.... :evil:

Oczywiście trzeba sprawdzić, ale jeśli nie ma jak się z tą osobą skontaktować to ciężko będzie do niej dotrzeć

Po za tym już może napisał do tej osoby maila z postraszeniem o konsekwencjach prawnych takiego czynu i teraz się bedzie bała ujawnić, żeby nie mieć problemów

.... coś marnie to widzę :cry:

Gibutkowa pisze:Tosza a wyobrażasz sobie jednodniowego malucha w totalnie niedoświadczonym domu? Bo osoba doświadczona doskonale wie że taki kotek prędzej umrze z głodu niż człowiekowi uda się odchować takie maleństwo Ja jednak mam nadzieję że się nie zgłosiły osoby... bo sporo z tych osób może wziąć takie maluchy na karmę dla węży...

Ja się na początku przyznałam, że weszłam na ogłoszenie, ale w swojej naiwności uznałam, że to tylko zamówienia i koty zostana odchowane, a jak zamówień nie będzie, to zostaną utopione. Innej wersji, choć i ta jest z kosmosu, sobie nie wyobrażam

Nie rozumiem jak ludzie mogą po czymś takim spać spokojnie

Niestety taka wersja jest wysoce prawdopodobna

Gosia B pisze:Ja również do niej pisałam, ale odzewu brak. Planowałam poprosić o kontakt bezpośrednio do właściciela ciężarnej kotki, bo nei ma co rozmawiać przez pośredników. Gdyby jakimś cudem pojawił się odzew na mojego maila, to na pewno dam tutaj znać.

Ehh, ludzie są straszni... Gdyby chociaż ta osoba odchowała trochę to kociaki. Bo jednodniowe oseski przecież praktycznie nie mają szans bez matki... No nic, na razie czekamy - zobaczymy co będzie.

Żeby nie było wątpliwości - jestem CAŁYM SERCEM ZA STERYLKĄ!!!! (także aborcyjną...) Gdyby osoba nie miała pieniędzy na sterylkę (a byłby to jedyny problem), to Fundacja Kocie Życie sfinansuje zabieg. Pisze to na wypadek, gdyby wystawiający odpisał na ogłoszenie do kogoś, kto wcześniej już interesował się kociakami - proszę wtedy przekazać tą informację.

ja pisałam już ładne maile do ogłoszeniodawcy, że jestem zainteresowana przygarnięciem małych kociaków i takie tam opowiesci jakim to nie byłabym super domkiem, wszystko po to aby złapać jakikolwiek kontakt, ale niestety cisza.
mam już osoby które zaoferowały dom tymczasowy dla kotki i maluchów, w przypadku gdyby było już za późno

na aborcję , zresztą wszystko się ustali, byle ta osoba odpisała

U mnie nadal brak odzewu. Jakoś tak czuję, że chyba sprawa utknęła w martwym punkcie... :cry:

A może po prostu czekają aż kotka urodzi, żeby zobaczyć jakie bedą kocięta i ewentualnie cos kasy skubnać :twisted:

DO ZAMKNIĘCIA Wrok śmierci przed narodzeniem!POMÓŻ!!!Wrocław

Kto przegląda forum