Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mamucik pisze:Też napisałam z prośbą o kontakt i z uśmiechem za to, że nie przeszła do porzadku dziennego nad opcja utopienia. Zobaczymy, może się odezwie
Zaś dyskusje aborcja- nie aborcja, rezerwować, nie rezerwować - w tym wypadku DZiewczęta są moim skromnym zdaniem czysto akademickie.
Gdzieś są maluszki, którym grozi smierć, i to straszna smierć, bo topione kocieta bardzo długo umierają ( kiedys napotkana wariatka osiedlowa opowiadała mi ze szczegółami, jak to z litosci topiła kocieta - odchorowałam ten opis )
I trzeba im pomóc. Nie odzywając się ( "nie rezerwując ") na pewno sie im nie pomoże.
Gibutkowa pisze:Tosza a wyobrażasz sobie jednodniowego malucha w totalnie niedoświadczonym domu?Bo osoba doświadczona doskonale wie że taki kotek prędzej umrze z głodu niż człowiekowi uda się odchować takie maleństwo
Ja jednak mam nadzieję że się nie zgłosiły osoby... bo sporo z tych osób może wziąć takie maluchy na karmę dla węży...
Gosia B pisze:Ja również do niej pisałam, ale odzewu brak. Planowałam poprosić o kontakt bezpośrednio do właściciela ciężarnej kotki, bo nei ma co rozmawiać przez pośredników. Gdyby jakimś cudem pojawił się odzew na mojego maila, to na pewno dam tutaj znać.
Ehh, ludzie są straszni... Gdyby chociaż ta osoba odchowała trochę to kociaki. Bo jednodniowe oseski przecież praktycznie nie mają szans bez matki... No nic, na razie czekamy - zobaczymy co będzie.
Żeby nie było wątpliwości - jestem CAŁYM SERCEM ZA STERYLKĄ!!!! (także aborcyjną...) Gdyby osoba nie miała pieniędzy na sterylkę (a byłby to jedyny problem), to Fundacja Kocie Życie sfinansuje zabieg. Pisze to na wypadek, gdyby wystawiający odpisał na ogłoszenie do kogoś, kto wcześniej już interesował się kociakami - proszę wtedy przekazać tą informację.
Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka, puszatek i 437 gości