Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
bibuś pisze:No fakt są... takie dochodzące,czasem śpią a czasem rezydują...
dees pisze: nie są kastrowane, bo mieszkając w tak bezpiecznej okolicy mogliśmy się pokusić o danie szansy życia w "zgodzie z naturą"
dees pisze:Mam nieco inne zdanie na ten temat, jednakże wątek nie dotyczy kocich jąder...
Byłabym wdzięczna za podjęcie decyzji co do adopcji Zoyki- jeżeli znalazł się inny, lepszy domek, to trudno... żal wielki, bo kocica rzeczywiście bardzo piękna i z sentymentem zerkam na jej fotki zamieszczone powyżejA jeżeli Zoyka ma trafić do naszego domku, to kiedy? doczekać się nie mogę
! Jednak najważniejsze, żeby kot byłszczęśliwy...
Pozdrawiam wszystkich zwierzolubnych i czekam na decyzję ( żeby zdążyć wszystko przygotować, lub żeby nie robić sobie niepotrzebnie nadziei...)
haniaszaraf pisze:Rambo, napisz coś więcej o Zoi, proszę.
dees pisze:Trudno, zapłaciłam za własne poglądy(no, niestety- nie tylko za własne- "testosteron" w domu ma prawo głosu, w końcu ponosi taką samą odpowiedzialność za nasz zwierzyniec, jak ja...). Nie mam żalu do osób decydujących o adopcji- sytuacje oceniacie z perspektywy własnych doświadczeń i interwencji, prowadzonych niejednokrotnie w bardzo dramatycznych okolicznościach... Z drugirj jednak strony inaczej wygląda skala bezdomności zwierząt w małych miastach, miasteczkach, wsiach, inaczej w dużych miastach, aglomeracjach... (mołabym przytoczyć tu kilka przykładów z własnych obserwacji poczynionych przez wiele lat w różnych środowiskach społecznych, które wpłynęły na ukształtowanie mojego poglądu na sens kociej egzystencji- i nie chodzi mi o prokreację- po prostu: im mniejsze środowisko, tym mniej anonimowości- tam nie ma zwierząt bezdomnych, mogą być niedopilnowane jak np. wyskakujący z zza bramy czy furtki pies
niestety, ale i tak każdy w okolicy wie, który zwierz do kogo należy, i kto jest za niego odpowiedzialny... takie ot, proste życie, "zgodne z naturą". Tak więc upraszczając- albo chce się mieć kota, albo przytulankę... wracając do kontroli populacji, to obecnie nawet na takich zadupiach jak moje, ludzie słyszeli o antykoncepcji dla zwierząt i wiem, że w różnej formie ją stosują...
Sądzę, że na kotkę znajdzie się wielu amatorów...
Liczę na to, że Zoyce trafi się wszystko, co najlepsze![]()
Powodzenia!
Przepraszam, że się tak rozpisałam...
Izabela pisze:haniaszaraf pisze:Rambo, napisz coś więcej o Zoi, proszę.
Haniu, daleko nie maszZoya i Rambo uciesza sie z odwiedzin
![]()
A Zoyka jest NIESAMOWITA!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości