Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

Szczerze to nie dziwię się, że jest dzikuską. Jakby mnie ktoś chlorem posypał to też bym od ludzi uciekała... Do karmicielki podchodziła na ok metr. To jest na oko młoda koteczka, myślę że da się ją oswoić. Kobieta się łamie żeby ją po sterylce zabrać ale jej kot ma białaczkę, więc to nie jest dobry pomysł...

Jak się mocno ślini to chyba musiała zlizać trochę tego chloru.. Jeśli kotka jest zupełnie dzika i już dorosła słabo widzę oswajanie

ale z drugiej strony szkoda ją wypuszczać w to samo miejsce, bo tamta baba jest zupełnie szalona

czy drugi kociak się znalazł?

matyliano poproście dr zalewskiego żeby ją przehotelował kilka dni, on ma od nas bodajże 2 klatki wystawowe. jeżeli nie zechce- można przywieźć do kasprzyka- założę jej u niego "kreskę" i będziemy się składać na dług. za kotka mega chorego MUĆKA, skasował tylko za 1,5 tyg hotelowania, operację, leczenie- tylko 300 zł. kotek wrócił na wolność- dałam mu budkę i zabrała go agata do ogrodu, która go znalazła i prosiła o pomoc w leczeniu, bo choć był miziakiem, miał to samo co fuksia, sikał pod siebie bezwiednie, nie było sensu go dawać do adopcji do domu, bo nikt by tego nie wytrzymał. matyliano zastanów się czy dzikiego kota mamy trzymać w hoteliku- każda doba to 20 zł, a może jej nikt nie zechcieć. ludzie boja się dzikich kotów. ja jej też nie wezmę, bo też się boję dzikusków. zresztą mam dopiero jeden duży przestronny boks i są tam 3 kotki ze stoczni, jutro dojedzie jeszcze jedna.
może angel by ją przehotelowała, ale jak mówię- ludzie zazwyczaj boja się brać do domu dziczki......

monika pacz- powiedz tej pani, że mogę tę kotkę zabrać do siebie, póki hotelik jest w budowie- dam naprawdę promocyjną cenkę - 7 zł doba. wojtek obiecał mi postawić wszystkie pokoje- boksy do soboty....trzymam go za słowo- dopilnuj go

a 3 stoczniary są szczęśliwe u mnie!!!!!!!!! jest super, bawią się razem, tulą do siebie, śmigają po półkach i jedzą wszytko co im do miski dosypię :lol:

echtom nasze ogłoszenia umieszcza tomek kingi- więc mamy zawsze mały poślizg.......bo on to robi po pracy i nie zawsze ma czas.

a kotka spod przystanku jak się znajdzie może iść do kasprzyka, do mnie, no i może do angel?....decydujcie. doktor ma cenę 20 zł za dobę- trochę drogo, bo za miesiąc wyjdzie 600 zł.

mamy pozwolenie na zbiórki na cały rok do końca grudnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :P

zapraszamy do kontrastu na koncert na rzecz kotów ze stoczni w czwartek na godz. 19.00- monika masz wyzdrowieć!!!!!!!!!!!!!!!!

Kitkę przystankową chętnie przyjmę. Dzikuskę niestety nie bardzo.. jak juz pisalam mam jedno pomieszczenie, moge ja miec w nim w klatce, ale czy to nie za wielki stres dla z natury dzikiego kota?? Tez uwazam, ze dorosłą dziką kotkę ciężko będzie zresocjalizować. Do tego trzeba BARDZO,ale to bardzo dużo czasu. A nie zawsze z dobrym skutkiem to wychodzi. Powiedzmy też sobie szczerze, ze nawet super miziasta czarnulka nie miałaby szansy na szybki dom.. Czesto miesiacami czekaja tak owe, a dzikusek??

Mysle, ze lepiej by bylo wypuscic ja gdzies gdzie jest sprawdzona karmicielka, gdzie sa budki dla kotów lub do jakiejs stadniny itp..

A z przystankową dziewuszką jak uważacie

U mnie = stały kontakt z człowiekiem, obserwacja zachowań, dobry wet w pogotowiu( wiadomo który

) i przedewszstkim na bierząco na forum pilotowanie jej wątku i adopcji. Cena 15 zł z jedzonkiem i zwirkiem, 12 zł bez.
Chciałam poczekaz z hotelowaniem kota do czasu ulepszenia pewnych rzeczy w pokoju i wydania Keshy i Krolika , ale dziewczynka jest tak bezproblemowa jakby jej nie było ( czego nie mozna powiedziec o króliku :evil:

), ze chyba za tłoczno by się nie zrobiło z tą przystankową

Jak juz królik pojdzie bede miała zawsze tą asekuracyjną klatkę ( olbrzymia

) na jakas pilna sprawe.

dokładnie ja tez nie jestem za trzymaniem dziczków na siłę. oswajałam u kasprzyka mała czarną molly- i wiecie co....chyba nic z tego nie wyjdzie :cry:

kicia piękna, nie drapie, nie gryzie jak ja głaszczę- ale robi minę jak wampir. chyba jej by było lepiej na wolności, i chyba wróci do stoczni.......tak stajnie są najlepszym rozwiązaniem dla takich kotków.

dziś nie miałam jak łapać kotki z garażu, cały dzień biegałam za tą zbiórką publiczną.

u mnie póki co tylko 1 boks zbudowany, i są w nim 3 koty ze stoczni, jutro dojdzie jeszcze jeden kot. dlatego póki hotel w budowie daję cenę 7 zł - wyżywienie mam z darów więc dam i żwiru już też mam 4 wory więc się podzielę. ale chyba by kotce było lepiej u angel, bo u mnie póki co plac budowy i pokój wygląda jakby piorun w niego strzelił.
decydujcie jak złapiecie.....trzymam za szylkrecię kciuki!!!

P.S w razie czego jakby jutro kitka sie znalazla i miala by jechac do mnie to pod wieczor sie solaris widzimy zapewne u weta

Angel_ pisze:P.S w razie czego jakby jutro kitka sie znalazla i miala by jechac do mnie to pod wieczor sie solaris widzimy zapewne u weta

nawet jak kitka się nie znajdzie to pewnie i tak się spotkamy u weta bo mamy nadzieję z Weroniką upolować wieczorkiem jakąś kitke na sterylkę :wink:

To owocnych łowów

Angel_ pisze:To owocnych łowów

sabina skaza pisze:
monika pacz- powiedz tej pani, że mogę tę kotkę zabrać do siebie, póki hotelik jest w budowie- dam naprawdę promocyjną cenkę - 7 zł doba. wojtek obiecał mi postawić wszystkie pokoje- boksy do soboty....trzymam go za słowo- dopilnuj go
a 3 stoczniary są szczęśliwe u mnie!!!!!!!!! jest super, bawią się razem, tulą do siebie, śmigają po półkach i jedzą wszytko co im do miski dosypię

cudownie

Miejmy nadzieję ze tak śliczna kicia znajdzie szybko dom. Nie dopytałam na ile dni ta pani wyjeżdża, ale zaraz wszystko ustalę.

Sama bym ją wzięła na DT ale w pokoju tymczasów mam Fuksię, a po reszcie mieszkania lata mi 6 kotów, w tym Soksik, który jest u mnie już 3 mies. i postępy w oswajaniu robi takie, że po trzech mies. mogę go przez 3 sekundy dotknąć jak akurat je i nie zauważy

Tak, że ja też nie jestem za uszczęśliwianiem dzikusów na siłę, i DT się na długo blokuje bo nikt nie chce adoptować dzikuska, a w tym kilka kotów miziastych mogłoby domy znaleźć.

Oki. To po prostu niech jej zrobią sterylkę i wyleczą. Potem trzeba będzie ją wypuścić ale nie mam pomysłu na miejsce... Na Orunię Górną pod ten balkon wrócić nie może a w mojej piwnicy jest 7 kotów - tłuką się ciągle, więc to też bez sensu. A ona wygląda na 7 miesięcznego kociaczka, więc sobie nie poradzi... Co radzicie dziewczyny???

Matyliano pisze:Oki. To po prostu niech jej zrobią sterylkę i wyleczą. Potem trzeba będzie ją wypuścić ale nie mam pomysłu na miejsce... Na Orunię Górną pod ten balkon wrócić nie może a w mojej piwnicy jest 7 kotów - tłuką się ciągle, więc to też bez sensu. A ona wygląda na 7 miesięcznego kociaczka, więc sobie nie poradzi... Co radzicie dziewczyny???

No fakt, to niewesoło, może warto dać jej szansę choc kilka tyg. w DT czy ma szansę na oswojenie i adopcję, ale gdzie wolne DT?
Zobaczysz tez jak będzie się zachowywała przez ten czas co u weta będzie, czy całkowita dzicz, czy będzie się oswajać.

matyliano zdawaj mi relację z lecznicy a ja skontaktuję się z zaprzyjaźnioną stajnią w buszkowy, może tam kotkę wezmą.
angel dzwoniłą solaris, kotki nie może złapać z pogórza, bo jedzie na rehabilitację z mężem teraz. ale prosba kto może podjechać na pogórze??????????????????nie ma tej trikolorki, tylko czarna miziasta z tym ryjkiem rudawym.
angel zabrałąbys ją do siebie? dam jej jedzenie z darowizn dla PKDT, i żwirek. policzyłąbys tę tańszą opcję?
dziewczyny musimy zrobić składkę dla kici na hotelik!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- jeżeli angel się zgodzi.

sabina skaza pisze:matyliano zdawaj mi relację z lecznicy a ja skontaktuję się z zaprzyjaźnioną stajnią w buszkowy, może tam kotkę wezmą.
angel dzwoniłą solaris, kotki nie może złapać z pogórza, bo jedzie na rehabilitację z mężem teraz. ale prosba kto może podjechać na pogórze??????????????????nie ma tej trikolorki, tylko czarna miziasta z tym ryjkiem rudawym.
angel zabrałąbys ją do siebie? dam jej jedzenie z darowizn dla PKDT, i żwirek. policzyłąbys tę tańszą opcję?
dziewczyny musimy zrobić składkę dla kici na hotelik!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- jeżeli angel się zgodzi.

Móiwsz o tej szylkreci z przystanka? :> Jasne, dawaj :mrgreen:

mówię o jej koleżance czarnej z rudym pyszczkiem, ja tą szylkretkę ktoś złapie to byś wzięła dwie? daj swój numer konta na forum- robimy zbiórkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

Kto przegląda forum