wizyty jednak jutro nie będzie raczej...
Tak się zastanawiałyśmy z Rybcie.... mając na uwadze dobro Karmi, to powinien być to dom z kotem, co najmniej jednym. Albo dom, gdzie ktoś siedzi cały czas i będzie towarzystwa małej dotrzymywał. Karmelcia kocha koty. I nie lubi zostawać sama w pokoju.
Nawet jak śpi sama, to kot gdzieś obok.
Mgiełecka z kociakami to - są to są. Nie że coś malej mówi, broń boże, nawet sie bawiły razem.
Minnie jest specyficzna. Jedynaczka, która bardzo by chciała bawić się z kotami, przytulać, być - a nie bardzo potrafi. Obwąchuje malutką, jak ta je albo śpi, ale i tak syczy - standard. Taka Minutka jest, biedna bo chciałaby i nie potrafi. Podobne są z Karmi wygladem, pomijając gabaryty
