Witam.
Węgielek już u Wimy, a Trusia jeszcze u mnie. Koteczka wyraźnie się uspokoiła i chętnie się mizia, jak tylko widzi człowieka to zaczyna mruczeć. Nadal sprawia wrażenie bardzo głodnej - chrupki pochłania zastraszająco.
Co do ogłoszeń - dzięki wielkie za pomoc. Jutro napiszę tekst ogłoszenia i poślę na PW - poproszę o wklejenie go na odpowiednich serwisach. Chodzi o to, żeby była jedna notka, żeby nie robić niepotrzebnego zamieszania (i nie angażować kolejnych osób w wymyślanie łzawych tekstów).
Ponieważ koty znajdują się pod opieką Fundacji Kocie Życie, to zostaną wyadoptowane na bazie fundacyjnych umów, pod okiem wolontariuszy. Jutro dam znać jak tylko będę miała treść ogłoszenia.
Wszystkim zaangażowanym również bardzo dziękuję za pomoc w imieniu swoim, Fundacji i przede wszystkim kotów
