[Białystok7]dziękujemy za głosowanie :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 14, 2010 18:46 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

Serce płacze, rozum mówi, będzie tylko lepiej...
po prawie dwóch latach rozstałam się z moją Burunią, zwaną tu Suszką.
Może w końcu znalazła dom na stałe, oby się tylko szybko dała polubić i odnalazła w nowym domku.
Obrazek

Lion Kid

 
Posty: 108
Od: Sob sie 01, 2009 16:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 14, 2010 19:18 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

Lion Kid pisze:Serce płacze, rozum mówi, będzie tylko lepiej...
po prawie dwóch latach rozstałam się z moją Burunią, zwaną tu Suszką.
Może w końcu znalazła dom na stałe, oby się tylko szybko dała polubić i odnalazła w nowym domku.


będzie dobrze....a teraz Obrazek i niech ma nareszcie życie ze swoim Dużym
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 14, 2010 20:35 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

Trzymam kciuki za Suszkę w stałym domku.Często myślałam o niej i bardzo chciałam, żeby znalazła dobry domek. Bardzo fajna z niej kicia :ok:
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Nie mar 14, 2010 21:25 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

Basica co słychać u czarnego stworka? Jak z siusianiem? Może jakieś zdjęcia.. :twisted:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 14, 2010 21:26 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

jestem beznadziejna jako dt... :evil: syfki nie robią ŻADNEGO postępu w socjalizacji :evil: no, może tylko gdy idziemy napełnić im miski :evil: ciągle zwiewają gdzie pieprz rośnie, nie można ich pogłaskać... :evil: wczoraj, przy próbie złapania Ivki na ręce, zostaliśmy: podrapani, obsyczeni i obwarczeni, a na koniec zostałam bardzo brutalnie ugryziona w... stopę :evil:
ja się chyba do nich nie nadaję. serio. Agacik, przemyśl to bejbe, bo my chyba nie potrafimy tych syfków wyprowadzić na koty... :evil:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 14, 2010 21:43 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

Lu.
Mam teraz u siebie małą szylkę, która trafiła do mnie jako dziczyzna.
Wyjełam ja toto z kontenerka a to mnie caps za ręke, krew się leje, kot ucieka, ja go łapię...
Nast dnia przy zapuszczaniu kropli do oczu omal nie straciłam palca, później przy kąpieli to samo. A teraz już się nosimy na rękach od brzuszka strony. Oczywiście syczymy sobie na dzień dobry, ale przecież nie wypada tak tracić twarzy...
Już i mruczenie było przy głaskach...

Jesli syfki nie mają kk to moze mają jakiegoś parcha w uszach? Bo to się bardzo przydaje w procesie oswajania.
Dlaczego?
Bo jesteś odpowiedzialnym opiekunem i MUSISZ kota brać w rekę, zeby mu tego parcha leczyc - kroplami, masciami...
A zatem: syfka łapie się najlepiej za skórę na karku, nastepnie trzeba go zawinąć w recznik. Ciasno pod szyją, zeby nie mógł wyjać łapek i luźniej dalej, ale nie na tyle luźno, zeby coś wysadził. I tak opatulonego syfka kladziemy na kolanach twarza do góry; podajemy krople, albo gmeramy w uszach, albo inne dowolne itd, a później możemy syfka ponosić jak niemowlątko, gadac slodkopierdzaco, pogłaskac...
Można też syfka położyć na kolanach, odwrócić brzuskiem na dół i pomalutku rozwinąć. I... pogłaskać po grzbieciku. Nie od razu będzie fajnie. Ale za którymś razem uslyszysz mruczenie.
Także parchy - uważam - się swietnie przydają w procesie oswajania; jeśli Twoje nie mają parchow to popróbuj tej parchatej metody - po prostu opuszczając sekwencję leczniczą.
Spróbuj.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie mar 14, 2010 21:50 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

oj magaaaa, żeby to było takie proste... :evil: weź i spróbuj je na początku złapać :evil: toż one z nadświetlną uciekają!!! a są już u nas miesiąc!!! nie mam pojęcia, jak się do nich zabrać... teraz biorę je na głód - tonący brzytwy się chwyta... :evil:
ps. syfki są całkowicie zdrowe i mają się świetnie :evil:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 14, 2010 21:58 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

Ależ zapewniam Cię, ze się da. Szylka mi na początku popierdzielała prawie po suficie!
WIesz - jak złapiesz za ten kark mocno i stanowczo to kot trochę odczuwa respekt; musisz to wykorzystać.
Ew może poucz TŻ i przetestuj na nim, czy Wasze syfki poddadzą się tej metodzie... :ok:
Ja mam jedną dłoń zgryzioną jak rzeszoto. Wyglądam jak stara narkomanka, dodatkowo jeszcze ze sznytami :mrgreen:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie mar 14, 2010 22:04 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

magaaaa, ale my ich złapać nie możemy!!! jak mamy wziąć toto na ręce, skoro nawet złapać ich nie potrafimy??? :evil:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 14, 2010 22:10 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

Lu - no w klatce!!!
Klatka to podstawa przy takich przypadkach - (ozłacam publicznie Marylę za pozyczenie mi klatki wystawowej!)

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie mar 14, 2010 22:21 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

klatka została oddana, bo była bardziej potrzebna... syfki są "na wolności" :twisted:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 14, 2010 22:25 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

http://www.joemonster.org/filmy/14314/P ... cy_we_snie UWAGA: oglądać w pampersach :ryk: Ja się jeszcze nie mogę pozbierać :lol: :lol: :lol:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 14, 2010 22:29 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

O kurczę...
To sztraszna szkoda. Spróbuj moze pożyczyc ją znowu... Da się?
Klatka przy oswajaniu oddaje nieocenione usługi...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie mar 14, 2010 22:34 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

nie wiem... raczej nie... siedzi w niej koteczka z kilkudniowym maleństwem swoim :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 14, 2010 22:49 Re: [Białystok7] mega przystojny (prawie:) norweg s.36

lusesita pisze:klatka została oddana, bo była bardziej potrzebna... syfki są "na wolności" :twisted:

Lu u nas z Tośką był problem tego samego kalibru, dziki dzik :twisted:
Ja ją brałam na ręce na siłę, po polowaniu wielkim, czemu mój Tż ostro się sprzeciwiał, bo u niego metoda to " jak zechce to przyjdzie :twisted: "
Krew się przy tym lała, nie powiem :mrgreen: , ale co tam, w ręcznik ją owijałam i głaskałam i śpiewałam i ..... tulak to teraz do nas jest, ale do obcych dalej dziki dzik :ryk: , no poza Arcaną, która nam Aslanka przywiozła , ale to cud czy coooś :mrgreen:

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 79 gości