noemik pisze:Pani b. fajna, musi do końca przemyśleć, czy jeden kot czy dwa, da znać. Jeśli się zdecyduje, to będą mieć dziewczyny fajny dom, jeśli nie, to mam nadzieję, że któryś inny, bo oczywiście zabezpieczone tyły, że w razie w, to mamy też koty solo, a BiM są mocno związane, śpią wtulone w siebie, myją się i w ogóle. I znów refleksja, że koty w domach odżywają choćby w dwa dni, patrzeć jak tulą się do człowieka bezcenne.
Każdy robi, ile może i ile chce, koniec kropka. Tak jest i będzie. Wdług mnie nikt nikogo nie obraził i niczego nie wyliczał, ale ja sypię cukrem.
Z mojego pola walki dziś:
dymitri, syn ivana
4 kotki z zielonek
1 kotka z plaszowskiej
cale towarzystwo wysterylizowane i część tu i część tam, w związku z plamą chmieleńca Dyrmitri siedzi w klatce na kocimskiej, pardon, nie było innego wyjścia. kotka z prokocimia w duzym pokoju u Noemik, jutro przeprowadzka.
Czyli jednak była głodna

Dziś do Arwetu trafił jeszcze czarny Karolek - zgubiony albo wyrzucony, chyba niedawno, bo jest dobrze odżywiony, ale za to z infekcją oczu. Mruczący, ugniatający i naręczny.
Pamiętajmy jeszcze o tym, że komunikacja przez forum jest trochę ułomna, bo nie da się przekazać emocji, które mogą bardzo zmienić wydźwięk wypowiedzi. Ja sama widzę, ile spraw jest mi prościej załatwić i omówić na spotkaniach, kiedy rozmawiam z żywymi ludźmi, a nie z literkami na ekranie.