Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 12, 2010 22:04 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

Senioor pisze:Ciekawe czy kot wie że szykują się duże zmiany. :?:


moze wiedziec...koty wyczuwaja rózne wibracje w czlowieku...
alez sie cieszę ze tak cudnie :)
jeszcze trzymam kciuka :)
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt mar 12, 2010 22:33 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

To teraz trochę o domku. Pani zainteresowana adopcją zadzwoniła dzisiaj ok. 9:00. Od razu wyczułam że to będzie TEN domek, ten jedyny, wymarzony dla Iskierki. Taki ciepły i troskliwy, jak np. domek szybenki, u której mieszka moja Niki. Z takimi ludźmi aż chce się rozmawiać, da się wyczuć to ciepło w ich głosie. Iskierka zostanie szczęśliwą jedynaczką, i zamieszka w uroczym apartamencie w centrum Krakowa, z zabezpieczonymi oknami, z doskonałą opieką Weterynaryjną [pod czujnym okiem świetnej Krakowskiej pani dermatolog] będzie karmiona Biomillem i mięskiem, które tak uwielbia, karmą alergiczną, a co najważniejsze, będzie miała ludzi i ich kolana, tylko dla siebie. I to mnie cieszy najbardziej. Bo dla mnie kot nie musi mieć wypasionych zabawek, czy ogromnego drapaka, żeby być szczęśliwym, a ja chce tylko żeby była kochana, że będzie członkiem rodziny, rozpieszczanym i rozmruczanym futerkiem wylegującym się na kanapie. A tego jej tam nie zabraknie. Będzie otoczona miłością i opieką na jaką zasługuje. Pani bardzo spodobał się tekst, powiedziała że powinnam pisać takie teksty kotom, bo to zwiększyło by ich szansę na dom. Zrobiło mi się bardzo miło, tym bardziej że jeśli chodzi o pisanie, to jestem kompletna noga i staram się jak mogę, żeby ułożyć coś w logiczną całość :oops: Jednak mimo wszystko, kocham fotografować, i to jest moja pasja, moje hobby, cały mój świat, do którego doszły jeszcze koty. Temu chce się poświęcić.

Ciężko mi się pisze - Iskierka położyła główkę na mojej dłoni i w tej pozycji zasneła... cały czas mrucząc. Korzystamy z tych chwil póki jeszcze możemy, bo potem Iskierka pojedzie i zrobi się pusto...

Obrazek

Jeśli chodzi o ten poprzedni tytuł, to trochę pasuje do obecnej sytuacji, stało się to, co miało się stać. Kot znalazł dom, niedługo do niego pojedzie. Prędzej czy później i tak musiałaby pojechać na swoje. Jestem tylko DT, a kot jest do adopcji...

Kochana miszelina pojedzie zwizytować domek, za co serdecznie jej dziękujemy :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Sob mar 13, 2010 0:53 przez Cameo, łącznie edytowano 1 raz

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob mar 13, 2010 0:17 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

Obrazek

Obrazek

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob mar 13, 2010 4:54 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

Obrazek
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob mar 13, 2010 7:33 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

Cameo bardzo się cieszę i dziękuję z całego serca za opiekę nad Iskierką :1luvu: Koty tak pięknie się u Ciebie otwierają. To cudowne, że potrafisz zająć się kotem, który nie jest miziakiem, jest wycofany, a u Ciebie przechodzi cudowną terapię i otwiera się. Masz wspanialy wpływ na psychikę kotów :D nie każdy bowiem potrafi tak dotrzeć do kota z trudną psychiką.
Domek z opisu wydaje się naprawdę super.
Czekamy co powie po wizycie przedadopcyjnej miszelina :D
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 13, 2010 11:00 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

Obrazek

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob mar 13, 2010 11:06 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

Z Twojego opisu wynika, że przed Iskierką maluje się wspaniała przyszłość :). Też jestem zdania, choć ja to jeszcze zielona w adopcjach jestem ;), że Ten Domek w głosie można poznać. W serdeczności i cieple, które bije od rozmówcy po drugiej stronie. Wtedy zawsze łatwiej oddać swojego ukochanego tymczaska. Cameo, jesteś wielka!
Póki co cieszcie się sobą :). Trzymam kciuki za dalszy pomyślny rozwój sytuacji :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 13, 2010 11:14 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

wow, co za niespodzianka :mrgreen: :1luvu: :mrgreen: :1luvu: :mrgreen: :1luvu: strasznie sie ciesze, ze Iskierka znalazla swojego Ludzia :D :D :D :D :dance: :dance2: :dance: :dance2: :balony: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob mar 13, 2010 15:46 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

Isieńko, strasznie się cieszę :) Oby na setnej stronce pojawiła się relacja już z Domku Stałego

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 13, 2010 15:51 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

Iskiereczka ma takie ogromne oczy i taka niezwykla madrosc w nich... :1luvu: Super, ciesze sie, slicznotko, ze wreszcie bedziesz miala swoj wlasny domek :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob mar 13, 2010 16:12 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

do twarzy jej w granatowym
dobrze ze się miszelina zglosila, mialam pisac, że jakby co to mogę, ale ten tydzien mam wyjazdowo lekarzowo rehabilitacyjno weterynaryjny i moglabym najwczesniej w piatek zwizytowac
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 13, 2010 18:08 Re: Iskierka chciała zgasnąć... no i stało się...

Cameo pisze:Dziewczyny, Iskierce nic nie jest. Tak, mi się tylko przypomniała ta kołysanka.

Issa pojedzie do Krakowa, jak tylko znajdę kogoś do przeprowadzenie wizyty przed adopcyjnej. Domek zrobił na mnie wrażenie... Iskierka będzie tam miała dobrze.

:dance: :dance: :dance: :dance: :dance:

Iskierka będzie miała dom, doooooom :dance:


Ale się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!! :D A czy będą jakieś wieści z domku? Będę tęsknić za jej zdjęciami...

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Sob mar 13, 2010 18:13 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

Co ja czytam :) Piękna Iskierka będzie miała swoich Dużych :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob mar 13, 2010 18:15 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

Trochę mnie nie było, a tu taka cudowna wiadomość!!!!!!!!!! :dance: :dance: :dance: :dance: :dance: Iskierka bęzie zachwycona domkiem!!!!!! popiszę się pod słowami dziewczyn!!!!!!!!!! jesteś the best!!!!!!!!!!!!!! A na pustkę jest tylko jedno lekarstwo!!!!!!!!! nowy tymczasik :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: może trzeba ci załatwić jakiegoś koteczka??????? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Moje kocie serduszko :) :) :) :) :) :)

Ira.

 
Posty: 621
Od: Śro sie 05, 2009 9:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob mar 13, 2010 19:57 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

:)

Senioor

 
Posty: 275
Od: Nie sie 16, 2009 9:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 457 gości