
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tillibulek pisze:a poza tym jak sie odrobacza, to podobno powinno sie ciagle czyms innym tzn. nie tym co poprzednio, bo te małpy co siedza w naszych slicznych kotkach, uodparniają się na leki i wtedy taki lek odrobaczajacy jest nieskuteczny - to tak na marginesie, bo moje slicznoty byly odrobaczane ciagle Milbemaxem
tillibulek pisze:ale z nas dwóch, to Ty masz obsesje na punkcie dezynfekowania, czyszczenia, sprzatania![]()
tillibulek pisze:no dobrze, OKI, ja jestem panikara, choc te q sa juz nieladne od dluzszego czasu, a lament byl dopiero dzisiaj, a to juz jakby nie bylo 50 strona watku (wiec powinnam dostac usprawiedliwienie)
tillibulek pisze:wetka mowila tez, ze jesli ta biegunka jest na tle bakteryjnym, to smecta nic nie pomoze
Mała Dzikuska pisze:o rany!
OKI pisze:Cześć Koteczki z Tillkiem![]()
Jak tam dzisiaj w wiadomej sprawie?Mała Dzikuska pisze:o rany!
Co się stało?
Mała Dzikuska pisze:OKI pisze:Cześć Koteczki z Tillkiem![]()
Jak tam dzisiaj w wiadomej sprawie?Mała Dzikuska pisze:o rany!
Co się stało?
To była tylko ekspresyjna reakcja na to co sobie wcześniej poczytałam...
tillibulek pisze:no ja tez, troche mnie to "o rany" Dzikuski zdziwiło![]()
podlogi myję preparatem do podlog... mam ich kilka, wiec używam wymiennie - ale q Freyi to raczej problem związany z jej łakomstwem, a nie z podlogamiona potrafi nawet wyjadac resztki z sitka w zlewozmywaku
wszystkiego pilnujemy, ale czasem sie czyms poczestuje, a TŻ az tak bardzo nie uwaza na wszystko jak ja... jak to facet....
jeszcze czegos takiego wczesniej nie widzialam (podobno robią tak koty, ktore jakis czas zyly na wolnosci i brakowalo im jedzenia): Freya jeszcze nie doje swojego jedzenia, a juz biegnie do Ruby, przepycha sie tak, ze odsuwa Ruby od miski, czysci jej miske, a potem szybko do Zorki, Zorka machnie łapą chcąc ją skarcic, ale F nie robi sobie z tego nic i jej tez wyjada, a potem biegiem do siebie i dokańcza to co jeszcze zostalo, a nastepnie leci na blat, zeby zrobic patrol pt. "a co pancia ma ciekawego do zjedzenia"
tillibulek pisze:q dzisiaj troche ładniejsze, zgodnie z zaleceniami p. dr ugotowalam malym lekkostrawnego kurczaczka - zarloki malo jezykow nie połknęły jak go zobaczyly - zjadly w mgnieniu oka (tylko Zorka wzgardzila)
p. dr twierdzi tez, ze przy sensacjach zoladkowych kot nie powinien jesc:
- mokrego pokarmu
- suchego pokarmu
- surowego miesa
czyli wszystkiego co ja podaje moim futerkom
scisla dieta to tylko i wylacznie kurczak gotowany...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lexi38 i 338 gości