WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 10, 2010 20:50 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

Dziewczyny, dlaczego wy wszystko tak od razu do siebie bierzecie?? 8O Samira nie pisała o żadnej z was i nie chciała nikogo obrazić, tylko zauważyła, że jeśli Saskia i Kru trafiły do jakiegoś "miłośnika" zwierząt, który się nimi zaopiekował i nie pomyślał o umieszczeniu o tym gdziekolwiek jakiejkolwiej informacji, to mogą już nigdy więcej swoich kotów nie zobaczyć... Tym bardziej, jak nie daj boże był to ktoś z odległego miasta albo państwa 8O i wywiózł kociastych niewiadomo gdzie... Chyba trudno, żeby poszukujący swoich kotów właściciele obkleili ogłoszeniami cały świat i dotarli do każdego człowieka na ziemi, prawda? Tym bardziej, że wiele, zwłaszcza starszych osób, nie wie nawet jak i gdzie szukać swoich zaginionych zwierzaków, co wcale nie znaczy, że źle się o nie troszczyli itp. :( I jakże prościej by było, gdyby osoba, która kota znalazła, powiesiła w okolicy parę ulotek i poinformowała najbliższą lecznicę... A niestety wiem o tym i znam takie osoby, które biorą do siebie znalezione zwierzeta, wywożą nieraz na drugi koniec Polski i nigdzie najmniejszej informacji o tym nie zamieszczą :( Bo one przecież na pewno wyrzucone z domu były itd... Ale kończąc optymistycznie - Saskia i Kru goszczą u pani Czesi i się wkrótce znajdą :ok:

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 10, 2010 21:27 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

jhet pisze: Ale kończąc optymistycznie - Saskia i Kru goszczą u pani Czesi i się wkrótce znajdą :ok:


I tego się mocno trzymajmy :) :kotek: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro mar 10, 2010 22:15 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

Podczytuje watek - ogromne kciuki za odnalezienie. :ok: :ok: :ok:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro mar 10, 2010 22:36 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

kwinta pisze:
jhet pisze: Ale kończąc optymistycznie - Saskia i Kru goszczą u pani Czesi i się wkrótce znajdą :ok:


I tego się mocno trzymajmy :) :kotek: :kotek:




Że niby u p. Czesi jest melyna i koty się zadekowały przy samogonku i "ziółkach" ( :wink: ) żeby ich "Starzy" nie znaleźli :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Pociągająca teoria :roll:

Co do ksobności - może i tak, ale ja naprawdę ciągle nie rozumiem tego rytualnego dowalania sobie wzajemnie na Forum, zwłaszcza, że to najczęściej są akademickie dyskusje. Na miejscu całej grupy osób, które angażują się w opiekę nad kotem (przetrzymanie, znalezienie dt, pranie, odkarmienie, leczenie, kastracja, ogłoszenia, szukanie ds, weryfikacja, wydanie) słysząc sugestie, że to co robię tylko komplikuje sytuację (jakby domowy kot łażący po ulicach Katowic był w sytuacji komfortowej i najlepszej z możliwych) i uniemożliwia odnalezienie kota domowi - MUSIAŁABYM POLICZYĆ NIE TYLE DO 10, co do 19376520876590007657899 :evil: :evil: :evil: Ale spokojnie, ....1.....2.....3.....4....5.....6...............
Jasmina
 

Post » Czw mar 11, 2010 11:15 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

Samira33 pisze:Ja-Ba, może ty akurat szukałaś właściciela znalezionego kota - nie twierdzę, że nie.

Natomiast ja napisałam o tym - co nie pierwszy raz czytam na tym forum - że osoba, która znajduje kota, niemal od razu bezpodstawnie stwierdza, że kot został wyrzucony na ulicę i żadnych ogłoszeń o znalezieniu kota nie robi. Właśnie dzisiaj czytałam na tym forum taki wątek, tutaj: http://tinyurl.com/ybtexft Nie ma tam nic o szukaniu właściciela kota, mimo że osoba, która się kotem "zaopiekowała" twierdzi, że "pazurki ma przyciete uszka czyste widać, że właściciel o niego dbał - szkoda, że tak skończył, na ulicy, pewnie przez ten smród" (chodzi o to, że to kocur niekastrowany), czyli od razu jest zdiagnozowany powód pozbycia się kota i jest usprawiedliwienie dla nicnierobienia w celu odnalezienia właściciela.
Co więcej, robi się ogłoszenia mające na celu znalezienie kotu nowego domu, którymi na dodatek można wprowadzić w błąd dotychczasowego właściciela poszukującego swojego zwierzaka (kot znaleziony podobno w Katowicach, a podaje się w tytule inne miasto, w którym kot się teraz znajduje oraz sugeruje się rasę kota, choć możliwe, że kot jest w ogóle nierasowy lub innej rasy). Proszę bardzo, tutaj jest link do aukcji na allegro, można zobaczyć jak to się "szuka" właściciela, niestety nowego: http://tinyurl.com/y9fljmc . Jest więcej takich przykładów na tym forum. :evil:

J&M, przepraszam, że napisałam to akurat w wątku o poszukiwania Waszych kotów, ale myślę, że dotyczy to wszystkich, którym zaginął zwierzak i którzy poświęcają wiele energii aby swojego zwierzaka odnaleźć... gdy tymczasem inni... :evil:


Pozwolę sobie dodać , że przyjmując kota na DT poprosiłam o rozglądanie się w okolicy czy nikt nie szuka kota , czas do adopcji zostawiłam sobie również na ewentualność odnalezienia się właściciela , fakt wysterylizowałam kota od razu bo smród był nie do wytrzymania , a allegro ma zastrzeżone , że z aukcji możemy się wycofać , ja niestety z racji odległości sama po ulicy nie mam możliwości wypytywać czy to nie Pani kot dlatego poprosiłam o to osobęprzekazującą mi kota
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Czw mar 11, 2010 11:20 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

Justyno i Marku jak tam klatka? Już zastawiona? Czy są jakieś nowe wieści?
Kciuki nieustające. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14770
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw mar 11, 2010 11:22 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

Samira33 pisze:Mimbla, nie masz się co obrażać. Odnosiłam się do konkretnego przypadku na forum, podałam linka. Takich przykładów jest tutaj więcej. Mnie z kolei wydaje się bardzo niesprawiedliwe ocenianie przez te osoby z góry ludzi, których się nie zna i nic o nich nie wie, że kota na pewno wyrzucili. I podejmowanie przez nie takich działań, które uniemożliwiają właścicielowi odnalezienie zaginionego kota.


do tego też się odniosę , czy moje stwierdzenie , że widać , że właściciel dbał o kota jest oceną niesprawiedliwą ?? hmmm. .. pozwoliłam sobie tylko na przypuszczenie , że może wyleciał za smród , nie możesz negować , że tak bywa , również w przypadku kotów rasowych bo z takimi przypadkami dziaając na puchatkowie już się spotkałam
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Czw mar 11, 2010 11:29 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

mimbla64 pisze:
Ja-Ba pisze:Każdego domowego miziaka którego znalazłam bezradnie pałętającego się po osiedlu, wymizerowanego i wyrażnie zaniedbanego - ogłaszałam nie tylko poprzez wywieszanie dziesiątków ogłoszeń z kolorowymi zdjęciami kota ale i poprzez lokalne media, powiadomienie schroniska oraz ogłoszenia w lecznicach wet. Nie zdarzyło się by zgłosił się prawowity własciciel, za to zawsze był to kot młody, niekastrowany/niesterylizowany. Krótko mówiąc - pojawił się problem - problemowi otworzono drzwi. :evil:

Samira - masz rację. Lepiej w końcu żeby zdechł z głodu czy mrozu albo żeby zabił go samochód niż by ktos miałby go wsadzić do jakiegoś idiotycznego domu tymczasowego i jeszcze, nie daj Boże, nakarmić. :evil:

J&M przepraszam za ten wpis ale mnie poniosło.


Ja-Ba :ok:

ja też sie włączę do dyskusji z przeprosinami o zasmiecanie watku. Jeszcze nigdy nikt po takiego kota się do mnie nie zgłosił.NIGDY!!!Zawsze daje widomosci do karmicielek,wetów,schronisk,azyli... dodatkowo wywieszam info o znalezisku.Mam teraz takie 2 kociczki.Siedzą juz 3 tygodnie a własciciela nie widać :mrgreen: . Co do działan właściciela zaginionego kota.Sam kot nie przyjdzie do domu.Osoba poszukujaca zguby jest bardzo widoczna na osiedlu. Komu zależy nie wstydzi sie latać,pytac i kiciać.Trudno takiej nie wleźć na kartkę z info o znalezionym kocie.Zawsze sa to młode osobniki. Ostatnią córka przyniosła znalezioną w nocy na obrzeżach lasu gdzie zabudowań i ludzi brak.Za to śniegu dostatek i samochodów.

Nieustające kciuki i kibicowanie kotom i ich właścicielom :ok: . Mam wielką nadzieję,że to zguba wyjada chrupki i przyrowadzi drugą by tez się najadła. Martwi mnie,że tylko jeden kot przychodzi na jedzenie.
dzie te cholery się ukrywają :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw mar 11, 2010 11:42 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

Samira33 pisze:Ja-Ba, może ty akurat szukałaś właściciela znalezionego kota - nie twierdzę, że nie.

Natomiast ja napisałam o tym - co nie pierwszy raz czytam na tym forum - że osoba, która znajduje kota, niemal od razu bezpodstawnie stwierdza, że kot został wyrzucony na ulicę i żadnych ogłoszeń o znalezieniu kota nie robi. Właśnie dzisiaj czytałam na tym forum taki wątek, tutaj: http://tinyurl.com/ybtexft Nie ma tam nic o szukaniu właściciela kota, mimo że osoba, która się kotem "zaopiekowała" twierdzi, że "pazurki ma przyciete uszka czyste widać, że właściciel o niego dbał - szkoda, że tak skończył, na ulicy, pewnie przez ten smród" (chodzi o to, że to kocur niekastrowany), czyli od razu jest zdiagnozowany powód pozbycia się kota i jest usprawiedliwienie dla nicnierobienia w celu odnalezienia właściciela.
Co więcej, robi się ogłoszenia mające na celu znalezienie kotu nowego domu, którymi na dodatek można wprowadzić w błąd dotychczasowego właściciela poszukującego swojego zwierzaka (kot znaleziony podobno w Katowicach, a podaje się w tytule inne miasto, w którym kot się teraz znajduje oraz sugeruje się rasę kota, choć możliwe, że kot jest w ogóle nierasowy lub innej rasy). Proszę bardzo, tutaj jest link do aukcji na allegro, można zobaczyć jak to się "szuka" właściciela, niestety nowego: http://tinyurl.com/y9fljmc . Jest więcej takich przykładów na tym forum. :evil:

J&M, przepraszam, że napisałam to akurat w wątku o poszukiwania Waszych kotów, ale myślę, że dotyczy to wszystkich, którym zaginął zwierzak i którzy poświęcają wiele energii aby swojego zwierzaka odnaleźć... gdy tymczasem inni... :evil:

przepraszam uprzejmie ale sprawa dotyczy kota który jest pod opieką Puchatkowa. Bardzo uprzejmie acz stanowczo dementuję insynuacje zawarte w powyższym poście jakoby Osoba,która przyjęła kota pod swój dach na dt,wyleczyła i szuka mu nowego domu robiłaby coś złego.. Bardzo prosze nie używać do przykładu złego działania na forum spraw o których niewiele się wie. To nie jest w porządku. :evil:W celu dowiedzenia sie szczegółów polecam lekturę watku,a także Adopcji Puchatkowa-zanim sie o kims napisze nieprawdę.
Serniczek
 

Post » Czw mar 11, 2010 12:07 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

Drogie Panie, może takim razie przenieście tą dysputę na wątek Puchatkowa?
Nie uważacie, że te spory nijak się mają do tematu? Chyba, że w okolicach 70 strony można już wypisywać wszystko :!:


Nawiasem mówiąc, u mojej mamy mieszka od 3 tygodni kociak zgarnięty z klatki schodowej i już u niej zostanie. Ogloszenia wisialy we wszystkich bramach w budynku przez kilka dni i zglosila się jedynie karmicielka piwniczanek. A kot ewidentnie domowy - ze śladem po obróżce - zadbany, czysty, zdrowy; nawet lapki mial czyściutkie, choć dzień byl wtedy mokry i blota pelno. Nie dawaliśmy ogloszeń do prasy, nie dzwoniliśmy do schroniska ani do lecznic, bo po co? Biorąc pod uwagę jak wyglądal, nie mógl przyjść z daleka, a mieszkający w pobliżu mieli okazję przeczytać ogloszenia. Jak dla mnie, ktoś się go po prostu pozbyl i nie zamierzamy wynajmować detektywa, żeby się upewnić.

Za zjadacza chrupków :ok:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 11, 2010 12:09 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

już w temacie
Kciuki za odnalezienie :ok: :ok: :ok:
i to nie tylko tych ale każdego zaginionego kotka , którego ktoś szuka i kocha
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Czw mar 11, 2010 12:22 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

felin pisze:Drogie Panie, może takim razie przenieście tą dysputę na wątek Puchatkowa?
Nie uważacie, że te spory nijak się mają do tematu? Chyba, że w okolicach 70 strony można już wypisywać wszystko :!:


Nawiasem mówiąc, u mojej mamy mieszka od 3 tygodni kociak zgarnięty z klatki schodowej i już u niej zostanie. Ogloszenia wisialy we wszystkich bramach w budynku przez kilka dni i zglosila się jedynie karmicielka piwniczanek. A kot ewidentnie domowy - ze śladem po obróżce - zadbany, czysty, zdrowy; nawet lapki mial czyściutkie, choć dzień byl wtedy mokry i blota pelno. Nie dawaliśmy ogloszeń do prasy, nie dzwoniliśmy do schroniska ani do lecznic, bo po co? Biorąc pod uwagę jak wyglądal, nie mógl przyjść z daleka, a mieszkający w pobliżu mieli okazję przeczytać ogloszenia. Jak dla mnie, ktoś się go po prostu pozbyl i nie zamierzamy wynajmować detektywa, żeby się upewnić.

Za zjadacza chrupków :ok:

sprostowanie umieszczono tam gdzie znalazły sie fałszywe oskarżenia-takie tez nijak się mają do tematu a przede wszystkim do prawdy. Ktoś czyta tu...i nie bedzie tego sam z siebie weryfikował na Puchatkowie. Tyle . Teraz zapraszamy do nas.... :D
Serniczek
 

Post » Czw mar 11, 2010 12:29 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

sawanka1 pisze:już w temacie
Kciuki za odnalezienie :ok: :ok: :ok:
i to nie tylko tych ale każdego zaginionego kotka , którego ktoś szuka i kocha

Przyłączam się i popieram :!:
Jak sie kocha to sie szuka.
Szukałam kota i wiem jak to jest.To nie tylko ginie kot tylko bliska nam istota :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw mar 11, 2010 12:35 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

Samira33 pisze:Ja-Ba, może ty akurat szukałaś właściciela znalezionego kota - nie twierdzę, że nie.

Natomiast ja napisałam o tym - co nie pierwszy raz czytam na tym forum - że osoba, która znajduje kota, niemal od razu bezpodstawnie stwierdza, że kot został wyrzucony na ulicę i żadnych ogłoszeń o znalezieniu kota nie robi. Właśnie dzisiaj czytałam na tym forum taki wątek, tutaj: http://tinyurl.com/ybtexft Nie ma tam nic o szukaniu właściciela kota, mimo że osoba, która się kotem "zaopiekowała" twierdzi, że "pazurki ma przyciete uszka czyste widać, że właściciel o niego dbał - szkoda, że tak skończył, na ulicy, pewnie przez ten smród" (chodzi o to, że to kocur niekastrowany), czyli od razu jest zdiagnozowany powód pozbycia się kota i jest usprawiedliwienie dla nicnierobienia w celu odnalezienia właściciela.
Co więcej, robi się ogłoszenia mające na celu znalezienie kotu nowego domu, którymi na dodatek można wprowadzić w błąd dotychczasowego właściciela poszukującego swojego zwierzaka (kot znaleziony podobno w Katowicach, a podaje się w tytule inne miasto, w którym kot się teraz znajduje oraz sugeruje się rasę kota, choć możliwe, że kot jest w ogóle nierasowy lub innej rasy). Proszę bardzo, tutaj jest link do aukcji na allegro, można zobaczyć jak to się "szuka" właściciela, niestety nowego: http://tinyurl.com/y9fljmc . Jest więcej takich przykładów na tym forum. :evil:



Podałaś linka do wątku założonego przeze mnie, o kocie, któremu szukałam dt. NIC nie wiesz o tym gdzie był znaleziony, przez kogo i co zrobiono, żeby go uratować i znaleźć właściciela, więc daruj sobie idiotyczne insynuacje. Nie życzę sobie takich bzdur na swój temat.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw mar 11, 2010 12:52 Re: WRO! Zaginęły 2 koty po wypadku auta! Mamy łapkę :) Kciuki!

Gratulacje :!:

To takie typowe dla tego forum - temat nieważny, i tak kończy się na palowaniu i osobistych wycieczkach.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 290 gości