




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jhet pisze: Ale kończąc optymistycznie - Saskia i Kru goszczą u pani Czesi i się wkrótce znajdą
kwinta pisze:jhet pisze: Ale kończąc optymistycznie - Saskia i Kru goszczą u pani Czesi i się wkrótce znajdą
I tego się mocno trzymajmy![]()
![]()
Samira33 pisze:Ja-Ba, może ty akurat szukałaś właściciela znalezionego kota - nie twierdzę, że nie.
Natomiast ja napisałam o tym - co nie pierwszy raz czytam na tym forum - że osoba, która znajduje kota, niemal od razu bezpodstawnie stwierdza, że kot został wyrzucony na ulicę i żadnych ogłoszeń o znalezieniu kota nie robi. Właśnie dzisiaj czytałam na tym forum taki wątek, tutaj: http://tinyurl.com/ybtexft Nie ma tam nic o szukaniu właściciela kota, mimo że osoba, która się kotem "zaopiekowała" twierdzi, że "pazurki ma przyciete uszka czyste widać, że właściciel o niego dbał - szkoda, że tak skończył, na ulicy, pewnie przez ten smród" (chodzi o to, że to kocur niekastrowany), czyli od razu jest zdiagnozowany powód pozbycia się kota i jest usprawiedliwienie dla nicnierobienia w celu odnalezienia właściciela.
Co więcej, robi się ogłoszenia mające na celu znalezienie kotu nowego domu, którymi na dodatek można wprowadzić w błąd dotychczasowego właściciela poszukującego swojego zwierzaka (kot znaleziony podobno w Katowicach, a podaje się w tytule inne miasto, w którym kot się teraz znajduje oraz sugeruje się rasę kota, choć możliwe, że kot jest w ogóle nierasowy lub innej rasy). Proszę bardzo, tutaj jest link do aukcji na allegro, można zobaczyć jak to się "szuka" właściciela, niestety nowego: http://tinyurl.com/y9fljmc . Jest więcej takich przykładów na tym forum.![]()
J&M, przepraszam, że napisałam to akurat w wątku o poszukiwania Waszych kotów, ale myślę, że dotyczy to wszystkich, którym zaginął zwierzak i którzy poświęcają wiele energii aby swojego zwierzaka odnaleźć... gdy tymczasem inni...
Samira33 pisze:Mimbla, nie masz się co obrażać. Odnosiłam się do konkretnego przypadku na forum, podałam linka. Takich przykładów jest tutaj więcej. Mnie z kolei wydaje się bardzo niesprawiedliwe ocenianie przez te osoby z góry ludzi, których się nie zna i nic o nich nie wie, że kota na pewno wyrzucili. I podejmowanie przez nie takich działań, które uniemożliwiają właścicielowi odnalezienie zaginionego kota.
mimbla64 pisze:Ja-Ba pisze:Każdego domowego miziaka którego znalazłam bezradnie pałętającego się po osiedlu, wymizerowanego i wyrażnie zaniedbanego - ogłaszałam nie tylko poprzez wywieszanie dziesiątków ogłoszeń z kolorowymi zdjęciami kota ale i poprzez lokalne media, powiadomienie schroniska oraz ogłoszenia w lecznicach wet. Nie zdarzyło się by zgłosił się prawowity własciciel, za to zawsze był to kot młody, niekastrowany/niesterylizowany. Krótko mówiąc - pojawił się problem - problemowi otworzono drzwi.![]()
Samira - masz rację. Lepiej w końcu żeby zdechł z głodu czy mrozu albo żeby zabił go samochód niż by ktos miałby go wsadzić do jakiegoś idiotycznego domu tymczasowego i jeszcze, nie daj Boże, nakarmić.
J&M przepraszam za ten wpis ale mnie poniosło.
Ja-Ba
Samira33 pisze:Ja-Ba, może ty akurat szukałaś właściciela znalezionego kota - nie twierdzę, że nie.
Natomiast ja napisałam o tym - co nie pierwszy raz czytam na tym forum - że osoba, która znajduje kota, niemal od razu bezpodstawnie stwierdza, że kot został wyrzucony na ulicę i żadnych ogłoszeń o znalezieniu kota nie robi. Właśnie dzisiaj czytałam na tym forum taki wątek, tutaj: http://tinyurl.com/ybtexft Nie ma tam nic o szukaniu właściciela kota, mimo że osoba, która się kotem "zaopiekowała" twierdzi, że "pazurki ma przyciete uszka czyste widać, że właściciel o niego dbał - szkoda, że tak skończył, na ulicy, pewnie przez ten smród" (chodzi o to, że to kocur niekastrowany), czyli od razu jest zdiagnozowany powód pozbycia się kota i jest usprawiedliwienie dla nicnierobienia w celu odnalezienia właściciela.
Co więcej, robi się ogłoszenia mające na celu znalezienie kotu nowego domu, którymi na dodatek można wprowadzić w błąd dotychczasowego właściciela poszukującego swojego zwierzaka (kot znaleziony podobno w Katowicach, a podaje się w tytule inne miasto, w którym kot się teraz znajduje oraz sugeruje się rasę kota, choć możliwe, że kot jest w ogóle nierasowy lub innej rasy). Proszę bardzo, tutaj jest link do aukcji na allegro, można zobaczyć jak to się "szuka" właściciela, niestety nowego: http://tinyurl.com/y9fljmc . Jest więcej takich przykładów na tym forum.![]()
J&M, przepraszam, że napisałam to akurat w wątku o poszukiwania Waszych kotów, ale myślę, że dotyczy to wszystkich, którym zaginął zwierzak i którzy poświęcają wiele energii aby swojego zwierzaka odnaleźć... gdy tymczasem inni...
felin pisze:Drogie Panie, może takim razie przenieście tą dysputę na wątek Puchatkowa?
Nie uważacie, że te spory nijak się mają do tematu? Chyba, że w okolicach 70 strony można już wypisywać wszystko![]()
Nawiasem mówiąc, u mojej mamy mieszka od 3 tygodni kociak zgarnięty z klatki schodowej i już u niej zostanie. Ogloszenia wisialy we wszystkich bramach w budynku przez kilka dni i zglosila się jedynie karmicielka piwniczanek. A kot ewidentnie domowy - ze śladem po obróżce - zadbany, czysty, zdrowy; nawet lapki mial czyściutkie, choć dzień byl wtedy mokry i blota pelno. Nie dawaliśmy ogloszeń do prasy, nie dzwoniliśmy do schroniska ani do lecznic, bo po co? Biorąc pod uwagę jak wyglądal, nie mógl przyjść z daleka, a mieszkający w pobliżu mieli okazję przeczytać ogloszenia. Jak dla mnie, ktoś się go po prostu pozbyl i nie zamierzamy wynajmować detektywa, żeby się upewnić.
Za zjadacza chrupków
sawanka1 pisze:już w temacie
Kciuki za odnalezienie![]()
![]()
![]()
i to nie tylko tych ale każdego zaginionego kotka , którego ktoś szuka i kocha
Samira33 pisze:Ja-Ba, może ty akurat szukałaś właściciela znalezionego kota - nie twierdzę, że nie.
Natomiast ja napisałam o tym - co nie pierwszy raz czytam na tym forum - że osoba, która znajduje kota, niemal od razu bezpodstawnie stwierdza, że kot został wyrzucony na ulicę i żadnych ogłoszeń o znalezieniu kota nie robi. Właśnie dzisiaj czytałam na tym forum taki wątek, tutaj: http://tinyurl.com/ybtexft Nie ma tam nic o szukaniu właściciela kota, mimo że osoba, która się kotem "zaopiekowała" twierdzi, że "pazurki ma przyciete uszka czyste widać, że właściciel o niego dbał - szkoda, że tak skończył, na ulicy, pewnie przez ten smród" (chodzi o to, że to kocur niekastrowany), czyli od razu jest zdiagnozowany powód pozbycia się kota i jest usprawiedliwienie dla nicnierobienia w celu odnalezienia właściciela.
Co więcej, robi się ogłoszenia mające na celu znalezienie kotu nowego domu, którymi na dodatek można wprowadzić w błąd dotychczasowego właściciela poszukującego swojego zwierzaka (kot znaleziony podobno w Katowicach, a podaje się w tytule inne miasto, w którym kot się teraz znajduje oraz sugeruje się rasę kota, choć możliwe, że kot jest w ogóle nierasowy lub innej rasy). Proszę bardzo, tutaj jest link do aukcji na allegro, można zobaczyć jak to się "szuka" właściciela, niestety nowego: http://tinyurl.com/y9fljmc . Jest więcej takich przykładów na tym forum.![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: AneriKeram, Google [Bot], Marmotka i 75 gości