Kiedy zdjąć kołnierz?

[Teśka]

Moja kotka w piątek została wykastrowana. Miała zrobione około 1,5 cm cięcie. Ranę i szwy od razu zabezpieczyłam poprzez założenie kołnierza, który spowodował u niej depresję (leży i patrzy w jeden punkt albo śpi). Gdy zdejmuję kołnierz do jedzenia, to kotka powraca do formy sprzed zabiegu, ale też strasznie interesuje się raną. Ile czasu powinna chodzić z tą ozdobą?

[Katzenjammer]

Może zamiast kołnierzyka kup (albo uszyj) jej kubraczek? Nie powinna odczuwać takiego dyskomfortu.

[Anja]

kotki lepiej funkcjonują w kaftanie można go kupić w lecznicach

[Teśka]

Myślę, że moja nie da sobie założyć kaftanika . Poza tym wzięłam wolne i na tyle co kicia sobie pozwala staram się jej umilić czas. Mnie bardziej chodzi o informację po ilu dniach od zabiegu mogę zlikwidować zabezpieczenie. Obecnie blizna nie jest zaczerwieniona. Problem w tym, że po zdjęciu kołnierza kotka chwyta zębami zawiązane w supełki końcówki nici (są rozpuszczalne).

[Anja]

jasne, że nie da, tylko kotów sobie dało, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz...
zazwyczaj kaftan zakłada wet nie Ty, wtedy się da
kotki chodzą w nich aż do zdjęcia szwów, żeby sobie ich nie wyciągały
a kiedy zdjęcie szwów? cięcie jest takie małe, że powinno szybko zarosnąć
macica też była usuwana?

chyba, że jesteś w stanie kotu wyjaśnić, żeby tego nie robił po zdjęciu kołnierza
innej rady nie znam

[Teśka]

jasne, że nie da, tylko kotów sobie dało, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz...
zazwyczaj kaftan zakłada wet nie Ty, wtedy się da
kotki chodzą w nich aż do zdjęcia szwów, żeby sobie ich nie wyciągały
a kiedy zdjęcie szwów? cięcie jest takie małe, że powinno szybko zarosnąć
macica też była usuwana?

chyba, że jesteś w stanie kotu wyjaśnić, żeby tego nie robił po zdjęciu kołnierza
innej rady nie znam

Szwy są rozpuszczalne. Macica też była usuwana.

[Anja]

Fanastyczne są te małe cięcia, za czasów sterylki mojej kotki była cięta, że hej-hej Może spytaj weta, kiedy można bezpiecznie zdjąć jej kołnierz bez szwanku dla szwów?

[Mysza]

Ja przy takim cięciu NIC kotce nie zakładam. Dobę po sterylce kotka biegała, skakała na szafki.
Tak wyglądała w trzy doby po zabiegu


Dzikie kotki w 4-5 dni po sterylce wypuszczamy wolno, nikt im już szwów nie pilnuje

Teoretycznie szwy się zdejmuje się po 10 dniach, ale przy krótkim cięciu i wewnętrznych rozpuszczalnych szwach nie bardzo jest co zdejmować Ciągnie się wtedy za nitkę z końca rany, za supełek naciąga ile się da i ucina przy skórze. Ot i całe "zdejmowanie szwów" Reszta się przecież rozpuści z czasem.

Po tylu dniach to już jej spokojnie zdejmij kołnierz, niech się przy tobie umyje, daj jej spokojnie umyc brzuch, niech nawet chwyci te niteczki i pociągnie, zobaczy ze nie wychodzą i da spokój.
A jeśli za supełkiem jeszcze jej sporo tej nitki wystaje, to sama utnij bliżej supełka.

[Teśka]

Ja przy takim cięciu NIC kotce nie zakładam. Dobę po sterylce kotka biegała, skakała na szafki.
Tak wyglądała w trzy doby po zabiegu


Dzikie kotki w 4-5 dni po sterylce wypuszczamy wolno, nikt im już szwów nie pilnuje

Teoretycznie szwy się zdejmuje się po 10 dniach, ale przy krótkim cięciu i wewnętrznych rozpuszczalnych szwach nie bardzo jest co zdejmować Ciągnie się wtedy za nitkę z końca rany, za supełek naciąga ile się da i ucina przy skórze. Ot i całe "zdejmowanie szwów" Reszta się przecież rozpuści z czasem.

Po tylu dniach to już jej spokojnie zdejmij kołnierz, niech się przy tobie umyje, daj jej spokojnie umyc brzuch, niech nawet chwyci te niteczki i pociągnie, zobaczy ze nie wychodzą i da spokój.
A jeśli za supełkiem jeszcze jej sporo tej nitki wystaje, to sama utnij bliżej supełka.

Dzięki za precyzyjną odpowiedź na moje pytanie , takiej oczekiwałam ( ja i kotka). Jednak dziś pojawił się jeszcze inny problem - pod ranką pojawiło się zgrubienie wielkości połowy śliwki, ranka nie krwawi, ani nie ropieje. Co to może być?

[Mysza]

na drugim zdjęciu też widać że jest zgrubienie Widać, że szew jest na gulce i odstaje.
wszak jest tam rozcięta tkanka, skóra, mięśnie, założone szwy, goi się, zarasta- zgrubienie, taka gula jest normalna. Jeśli nic nie cieknie, kotki nic nie boli (skacze normalnie), to zostaw. Rozejdzie się za jakiś czas (raczej dłuższy).

[Teśka]

na drugim zdjęciu też widać że jest zgrubienie Widać, że szew jest na gulce i odstaje.
wszak jest tam rozcięta tkanka, skóra, mięśnie, założone szwy, goi się, zarasta- zgrubienie, taka gula jest normalna. Jeśli nic nie cieknie, kotki nic nie boli (skacze normalnie), to zostaw. Rozejdzie się za jakiś czas (raczej dłuższy).

Wielkie, wielkie dzięki Pobiegłam wczoraj wieczorem do weta z fotką brzuszka i powiedział mi to samo (też mówił, że mogę zdjąć kołnierzyk, ale zostawiłam go na wszelki wypadek do dzisiejszego wieczora). Przyznam, że wczoraj przyglądałam się Twojej kici i też zauważyłam tę gulkę. Zdaję sobie sprawę, że jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o moją kicię, ale już się usprawiedliwiam, mianowicie: nie chcę aby cierpiała, nigdy wcześniej nie miałam kotka, jestem nią zafascynowana a nie będzie przesadą jak powiem, że kocham mojego nowego domownika. Jeszcze raz wielkie dzięki za trafne uwagi. Do następnego napisania