Tillibulkowy harem zaprasza :)

Cześć, Ciocie! Duża idzie zaraz jeść obiadek, a ja pomyślałam, ze pokażę Wam, jaki słodki był ze mnie bobasek

Zorka

W czasie obiadu jak zwykle towarzystwo mnie obsiadło. Pierwsza była Freya. Błagalne spojrzenie kota, ktory nigdy nie zaznał radości posiadania pełnego brzuszka (niezaleznie ile by zjadl!), pazury kurczowo wbite w moją nieszczesną nogę (okrzyki AU!! już nie robią na niej wrazenia). Rzuciłam jej kawalątek kulki z kurczaka. Zaczęła ją naparzać, wiec pomyslalam, ze moze jest zbyt gorąca, ale nie była. Oddałam ją Freyi, a ona jeszcze pare razy bach kulkę łapą po głowie

.... po czym skonsumowała ubitego zwierza ze smakiem :roll:

Jak Ruby i Zorka zobaczyły, ze mała coś je, to zaraz też stawiły się na posterunku. Oczywiście o jedzeniu mogły sobie pomarzyć, bo Freya do jedzenia jest zawsze pierwsza. Ruby udalo sie złapać kawałek, zjadla go po czym wskoczyla na moj mini-stoliczek i objeła pozycje strategiczną - tuż obok talerza

Zorka zamiast miesa pocieszyła się relingiem od szuflady

A co mi tam mod! Jeszcze sie Wam pokażę

Zorka

bobasek miodzio :1luvu:

Pokazuj, pokazuj, a ja Cię kiedyś napadnę :twisted:

I podmienię towarzystwo na bure :ryk:

a Ty myslisz, ze skad u mnie bure, tez mam sentyment :mrgreen:

cynamon i wanilia pisze:bobasek miodzio

jak ostatnio zobaczylam te jej zdjecia z mlodosci, to sama sie zszokowalam, ze tak nam sie Zoreczka zmienila...

a w ogole to musze sie przyznac, ze zapomnialam o jej urodzinach :oops:

byly 6 marca - nasze małe bobo ma juz roczek :1luvu:

tillibulek pisze:a Ty myslisz, ze skad u mnie bure, tez mam sentyment

Bure podmieniam w pierwszej kolejności :twisted:

Zastanawiam się tylko, skąd wziąć trzeciego burasa, bo Taćki nie oddam :mrgreen:

I najlepszego dla Zoraska :1luvu:

uprzedzam, ze małe bure sieje zniszczenie :twisted:

Zorka dziekuje za zyczonka :1luvu:

tillibulek pisze:uprzedzam, ze małe bure sieje zniszczenie

Za ten wygląd to chyba wszystko można wybaczyć :mrgreen:

I niezamaco :wink:

Wreszcie moje oczekiwania fotograficzne zostały zaspokojone

Przynajmniej na kilka godzin :mrgreen:

Cudowne kotunie :1luvu:

OKI, czy Ty aby na pewno wiesz na co sie porywasz.... do tego kota nie dołączamy polisy AC :lol:

Dzikuska

Bure to nawet OC nie mają :mrgreen:

O, cholibcia! Ja swojej też nie ubezpieczyłam...

Chociaż w przypadku dzikusków to dla Dużych powinno się wykupić polisę - od nieszczęśliwych wypadków :mrgreen:

Tillibulkowy harem zaprasza :)

Kto przegląda forum