do braci up-owców, podnosicieli, hop-ców lakonicznych...;)

[redaf]

...umiar jest zawsze wskazany...

I o to właśnie przez cały czas chodzi.

[ellza1]

Trochę Was rozumiem a trochę nie, ja kibicuję tej maleńkiej
viewtopic.php?f=13&t=104151&start=0
nie znam jej, wiem tyle co od założycielki wątku, dzwoniłam do schroniska parę razy, co ja więcej mogę napisać poza przysłowiowym hop up etc.
intencje macie dobre, ale nie uogólniajmy ....

[kalewala]

Trochę Was rozumiem a trochę nie, ja kibicuję tej maleńkiej
viewtopic.php?f=13&t=104151&start=0
nie znam jej, wiem tyle co od założycielki wątku, dzwoniłam do schroniska parę razy, co ja więcej mogę napisać poza przysłowiowym hop up etc.
intencje macie dobre, ale nie uogólniajmy ....

Ellza1 - to co napiszę, to jest tylko i wyłącznie moje zdanie, i dyskutować o tym nie warto, uparta jestem

Co do uogólniania - zasady muszą być ogólne , poszczególne przypadki można rozpatrywać szczegółowo. Dlatego rozumiem wożenie na duże odległości kotów trudnych, którym trudno znaleźć dobry dom czy tymczas, ale trochę dziwi mnie to w odniesieniu do bezproblemowego buraska np.

Możesz "porozwieszać" ogłoszenia w sieci, w realu, wklejać banerki, ponamawiać znajomych na adopcję kota, sama go adoptować, zrobić zbiórkę na tego kota, sama wspomóc do finansowo, pomóc w transporcie - to tylko przykłady, bo nie znam szczegółów wątku.

Możesz w sposób bardzo realny pomóc kotom ze swojego otoczenia - połapać je na sterylki / kastracje, pomóc karmicielom zrobić czy ustawić budki, interwieniować w przypadkach kociej krzywdy, zamkniętych okienek itp.

I taka pomoc, w najbliższym otoczeniu, jest najbardziej efektywna dla kociej populacji - chociażby dlatego, że zmniejsza się zużycie czasu i koszty transportu - w tym samym czasie, za te same pieniądze można zrobić więcej.

A wpisywanie kilka-kilkanaście razy dziennie upów w kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt wątków nie jest pomocą, tylko jej pozorowaniem.

Wiem, czepiam się.

[ellza1]

Wiem, czepiam się.

Nie czepiasz się,
Jak napisałam - trochę intencje rozumiem
Staram się pomagać i realnie
Bezdomniaki karmię
Napisałam po prostu odczucia odnośnie tej kici której kibicuję, gdyby to było takie prostę, to zabrałabym ją do siebie, ale są różne względy ( kicia nie lubi kotów baaardzo, a my mamy 4, dodatkowo jeden białaczkowiec ....) sama wiesz
Podnosząc ją tak z 1 raz dziennie mam nadzieję, że ktoś sę w niej zakocha tak jak ja
Pozdrawiam serdecznie

[kalewala]

Staram się pomagać i realnie
Bezdomniaki karmię

A sterylizujesz

Podnosząc ją tak z 1 raz dziennie mam nadzieję, że ktoś sę w niej zakocha tak jak ja

Razu dziennie nie czepiam się

[ellza1]

A sterylizujesz

nooo, ja osobiście nie, dziewczyny z kotkowa steryzlizują, ja pomagam chociaż finansowo czasami jak mogę, sterylizować, to trzeba mieć tymczas , u nas teraz słabo , pomagam na ile mogę....

[15pietro]

a Radomsko znowu daje czadu na pierwszej
czy leci z nami moderator?

[Marzenia11]

Prześledziłam wątek choc miałam tu nie zaglądać.
Kociarnia jest dla osob spoza miau znana jako miejsce do ogłaszania kotow. Sama zostałam tu skierowana, gdy zaczęłam mieć tymczasy. Więc ludzie szukający kota do adopcji zajrzą i tu. W psychologii mówi się o dwóch efektach: efekt świeżości i efekt pierwszeństwa. Efekt świeżosci polega na tym, ze najlepiej zapamiętuje się, najbardziej zapada w pamięci ostatnia informacja, a efekt pierwszeństwa - pierwsza. Uwierzcie mi, nawet jesli ktoś dobrnie do 3 i kolejnych stron to nie zapamieta tych kotow. Dlatego ja rozumiem upowanie. I mimo ze mi się nie podoba to nie jestem przeciwna. Psychologii się nie przeskoczy. A jak ktoś chce znaleźć kotu dom to nie ma innego wyjścia.
Jeśli osoba szukająca kota do adopcji traci cierpliwość przy przeleceniu upow i hopow to może stracić ją też, gdy kot będzie miauczał, sikał, drapał meble... Oczywiście to jest generalizacja, ale ja mam takie podejście. Zresztą - nawet jeśli ktoś rezygnuje z adopcji mojego kota zawsze pytam, czy na rzecz wzięcia innego i jeśli tak to naprawdę z tego się cieszę - bo jakieś futro znalazło dom i o to chodzi.
Bedę upować i trudno i rozumiem innych upowców. Zresztą - tu w tym wątku też upujecie mimo ze nie ma takiej potrzeby

[kalewala]

Mialam milczeć, ale:

Marzenia11, co innego upowanie jednego-dwóch kotów raz dziennie, co innego kilkunastu kilka razy dziennie - o to tylko chodzi. O umiar, o zrozumienie, że inne koty też są na kociarni.

Do ogłoszeń - oprócz kociarni miau - są adopcje mau i kilkadziesiąt albo kilkaset stron intenetowych podanych np w kocim abc, ogloszenia w gazetach, drukowane ogloszenia na "płotach". I zaręczam Ci, że większość kotów znajduje domy nie przez kociarnię, tylko wlaśnie przez te ogloszenia - uprzedzę pytanie, wiem z kilkuletniego doświadczenia adopcyjnego .
Czepiam się, ale może problem tkwi w nakładzie pracy? W tym, że łatwiej upnąć, niż wyszukać strony i wklejać, wklejać, wklejać?

Zresztą - tu w tym wątku też upujecie mimo ze nie ma takiej potrzeby

I owszem - te upy pochodzą z okresu, kiedy wątek nie był podwieszony

[Marzenia11]

Do ogłoszeń - oprócz kociarni miau - są adopcje mau i kilkadziesiąt albo kilkaset stron intenetowych podanych np w kocim abc, ogloszenia w gazetach, drukowane ogloszenia na "płotach". I zaręczam Ci, że większość kotów znajduje domy nie przez kociarnię, tylko wlaśnie przez te ogloszenia - uprzedzę pytanie, wiem z kilkuletniego doświadczenia adopcyjnego .

wiem, bo sama oglaszam na wielu, wielu portalach, o ktorych własnie dowiedzialam się na miau... I najwięcej domow - jak narazie przynajmniej - jest z gumtree i z allegro.
Jednak to nie zmienia mojej opinii.

[taizu]

A poza tym, myślę, forum to nie Wikipedia czy Dziennik Ustaw, ale i miejsce do pogadania. Z szacunkiem dla wszystkich, także takich, z którymi nie do końca się zgadzamy. A może się mylę?

[Marzenia11]

A poza tym, myślę, forum to nie Wikipedia czy Dziennik Ustaw, ale i miejsce do pogadania. Z szacunkiem dla wszystkich, także takich, z którymi nie do końca się zgadzamy. A może się mylę?

ja to bym chciala, żeby tak było, ale jest niestety bardzo, bardzo różnie..... dlatego głównie pilnuję swoich wątków i ostrożnie podchodzę do innych.

[redaf]

A poza tym, myślę, forum to nie Wikipedia czy Dziennik Ustaw, ale i miejsce do pogadania.

Ależ oczywiście.
Do pogadania na przykład o tym, jak Radomsko kilka razy dziennie up-ując na raz kilkanaście swoich wątkow na pierwszą stronę odbiera innym kotom szanse na znalezienie domu.

[taizu]

Do pogadania tak sobie, miałam na myśli. Sorry za mało precyzyjne sformułowanie

[kalewala]

Taizu, jasne, że do pogadania tak sobie i mnóstwo ludzi tak sobie gada, zresztą całkiem sympatycznie

Tylko zawsze sytuacje ekstremalne są badziej widoczne niż tzw norma - prędzej zauważysz gorący wątek z emocjami, bo ciągle jest u góry, często niestety te emocje biorą górę nad rozsądkiem . , niż wątek z towarzyskimi pogaduchami .