Mam 4 m-ce, kocham koty,psy-Milki doczekał się super domku!

[joluka]

Aniu - ze strony tych ludzi od dwóch dni niestety cisza... - napisałam do nich dzisiaj - zobaczymy, czy to nadal aktualne. Wyślę Ci telefon do nich na maila.

Milki dzisiaj był u weta na czyszczeniu uszu i na osłuchaniu - bo coś mi się wydawało, że chrapocze mu w gardziołku w czasie jedzenia, ale na szczęście lekarka niczego nie wysłuchała, węzły chłonne nie powiększone, chłopak zdrowy, a ja chyba panikuję - dostał jeszcze w razie czego Biogen na podniesienie odporności, więc szczepienie dopiero za 10 dni.

Maluch zjadłby konia z kopytami, gdyby mógł, bawi się i sam i z nami, trochę mu smutno, gdy wszyscy wychodzą, a on zostaje sam w pokoju... - ale jeszcze 1,5 tygodnia izolacji...

[malinka1]

Jejku, jak on mnie wzrusza, jest taki inny, w swoim rodzaju, ma tyle wdzięku....a że rozrabiak - to inna sprawa, maluchy tak szaleją....Zmieniłam trochę ogłoszenie na gumtree z nowymi zdjęciami. Napisała do mnie znów ta osoba, której email wkleiłam na wątku wyżej, ale nikt się nie wypowiedział co do tej oferty. Przeczytaj może, co o tym myślisz, choć ja raczej nie dałabym tam Milkusia.

[joluka]

Aniu - odnośnie tego domku w kamienicy, o którym pisałaś wcześniej... - ja bym raczej się wstrzymała. Mili ludzie chyba, ciepło piszą o kocie, ale to raczej dom wychodzący - tak w ciągu roku do ogródka, jak i w wakacje nad zalewem.... - szkoda pingwineczka, coby do domu któregoś razu nie wrócił nie daj Boże....

ale wystąpiło nieśmiałe na razie zainteresowanie Milkim jeszcze jednego z forumowych domków... - na razie nie chcę zapeszyć, więc szczegóły podam, jeśli domek się bliżej określi co do zamiarów i pozwoli na ogłoszenie ich na forum... - ale proszę o ogromne , bo domek byłby super !!!!!!

[joluka]

Aniu - domek forumowy może obejrzeć Milkiego dopiero w weekend - umówiłam się, że jeśli wcześniej trafi się domek z zewnątrz, to nie blokujemy akcji...

mam dzisiaj nowe zgłoszenie chętnej - opiszę Ci na maila, jak wypytam o szczegóły

widziałam na gumtree, że maluch ma masę wejść (na allegro równie dużo ) - masz jakieś sensowne zapytania?

[malinka1]

Dziwne, że tyle wejść, a nikt nie pisał i nie dzwonił, może jeszcze zmienię zdjęcia, gdybyś mi podesłała jeszcze na email te ostatnie z wątku, to któreś dołożę. Trzymam kciuki za forumowy domek.

[graszka-gn]

Kod banerka do skopiowania w podpis:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tnij.org/_wm1][img]http://tnij.org/_wm1b[/img][/url]

w banerkowie: viewtopic.php?p=5711820#p5711820

[joluka]

graszko_gn!!!! dziękujemy!!!!!! - jak zwykle jesteś niezawodna!!!! - cudny banerek

[magaaaa]

Śliczny Zezik. Miód Malyna po prostu.
Asiu, Ty siedź z nim w tej samotni, on musi strasznie się nudzić sam!
No i wymiętoś go ode mnie.

[joluka]

Śliczny Zezik. Miód Malyna po prostu.
Asiu, Ty siedź z nim w tej samotni, on musi strasznie się nudzić sam!
No i wymiętoś go ode mnie.

Wymiętoszę - jak wrócę... - siedziałabym, jasne - tyle, że jak wychodzę codziennie o 7:00, tak wracam o 19:00....

ale teraz Julka coś niedomaga i w domu od wczoraj siedzi - to maluch ma miętolenie znacznie częściej zapewnione, niż normalnie (to okropne, tak się cieszyć z choroby własnego dziecka... )

a mnie to raczej Zyzolek kiepsko kojarzy - bo ja jak do niego wpadam, to oprócz mizianek zawsze mam jakąś zdradliwą i wredną operację w zanadrzu - a to czyszczenie uszu, a to zapuszczanie maści, a to obcinanie pazurków.... - raczej wredna wiedźma jestem....

[magaaaa]

Ech, na mnie też Filonka po serii zastrzyków zaczęła podejrzliwie patrzeć jak podchodziłam do niej. mam nadzieję, ze już zapomniała

[malinka1]

A jak uszka wyglądają, czy jest duża poprawa, stronghold jest skuteczny z tego co doświadczyłam na swoich kotach. Dziękujemy za super banerek Te dotychczas zgłaszające się domki tylko mnie wkurzają......tak się boję, Milkuś musi mieć nieskazitelny domek.

[joluka]

uszka już znacznie lepiej - ale jeszcze trzeba trochę poczekać na pełną poprawę...

na razie żaden z domków nie jest bez wad... - ale wierzę, że ten najlepszy niedługo się znajdzie!!!

[magaaaa]

Hopsa!

[joluka]

Hura, hura, hura!!!

Melduję wszystkim zainteresowanym (a mam nadzieję, że są tacy ), że obywatel Milki pingwiniasty był wczoraj w lecznicy na testach - i oba są ujemne!!! Pani doktor stwierdziła, że wypiękniał, sierść ma teraz lśniącą jak lusterko .

Wetka uznała, że uszka już na tyle w porządku, że można go wypuścić z więzienia i zetknąć z naszym stadem. I maluch wkroczył wczoraj wieczorem na pokoje!

Zero stresu z jego strony - zazwyczaj wypuszczane po izolacji nasze tymczaski najbardziej bały się Malty, ale - jako że on w Malcie zakochany - nic go nie przeraziło. Nawet tradycyjne prychanie i wściekanie się Majorki, do żywego dotkniętej, że znowu jakieś obce "cóś" kłusuje przez jej teren. A Muras zachwycony, że ma kumpla do zabawy - ganiają się i tłuką łapką bez pazurków - "berek"

Dzisiaj albo jutro wrzucę jakieś zdjęcia Milkiego na wolności!

[magaaaa]

Boski ten Zezik. Jak ja lubię takie bezstresowe koty...