Śliczne kocurki Głogów dolnośląskie

Merlinek jeszcze nam wszystkim pokaże jaki z niego miziak :ok:

Mam nadzieję, że nie mu się nie wykluło z tej podwyższonej temperatury. Czekam na wieści z domku tymczasowego. :!:

Przed chwilka rozmawiałm z Beatką, Merlinek jest zdrowy ale syczy i prycha, nie daje się brac na ręce.
Kleksik bezproblemowy, spi z Beatą. Ona dzisiaj idzie z nowym tyczasikiem do weta więc prosiłam zeby umówiła zabieg dla Kleksika.

natasza25 pisze:Przed chwilka rozmawiałm z Beatką, Merlinek jest zdrowy ale syczy i prycha, nie daje się brac na ręce.
Kleksik bezproblemowy, spi z Beatą. Ona dzisiaj idzie z nowym tyczasikiem do weta więc prosiłam zeby umówiła zabieg dla Kleksika.

Merlinku

kotuniu przełam się.... bo będzie trudno o domek

Kurcze zmartwiło mnie to trochę. Nie wiem co z tym Merlinkiem. Przecież taki był miziak. Mam nadzieję, że po prostu potrzebuje więcej czasu.

Poszedł przelew

Dziekujemy Aniu za wsparcie finansowe :1luvu:

, w poniedziałek rano idę z Kleksikiem na zabieg do naszej p. doktor. Dzisiaj byłam u nich, Kleksik rozgościł sie juz na całego.
Merlinek spi miedzy miską z żarelkiem a grzejnikiem. (mialas rację przekupny na jedzenie i to bardzo) Juz sie nie chowa no i dał mi sie wyglaskać i podrapac za uszkiem i nawet mu sie to podobalo.

Jeszcze trochę i bedzie jak Kleksik myślę :wink:

Ale super wiadomości :1luvu:

Merlinku.... no nareszcie postępy :ok:

natasza25 pisze:Dziekujemy Aniu za wsparcie finansowe , w poniedziałek rano idę z Kleksikiem na zabieg do naszej p. doktor. Dzisiaj byłam u nich, Kleksik rozgościł sie juz na całego.
Merlinek spi miedzy miską z żarelkiem a grzejnikiem. (mialas rację przekupny na jedzenie i to bardzo) Juz sie nie chowa no i dał mi sie wyglaskać i podrapac za uszkiem i nawet mu sie to podobalo.
Jeszcze trochę i bedzie jak Kleksik myślę

Oczywiście, że miałam rację

Żerłok z niego niesamowity

. W końcu pokazał jak lubi się pieścić.
Trzymam kciuki za Kleksika :ok:

A u mnie dzisiaj szpitalik. Mała kicia po sterylce dochodzi do siebie( to znaczy nie może przeboleć pustej miski i bardzo chce skakać). A druga kotka znowu pozazdrościła wizyty u weta i ma zaczerwienione i podpuchnięte oko

sprezyna pisze:
natasza25 pisze:Dziekujemy Aniu za wsparcie finansowe , w poniedziałek rano idę z Kleksikiem na zabieg do naszej p. doktor. Dzisiaj byłam u nich, Kleksik rozgościł sie juz na całego.
Merlinek spi miedzy miską z żarelkiem a grzejnikiem. (mialas rację przekupny na jedzenie i to bardzo) Juz sie nie chowa no i dał mi sie wyglaskać i podrapac za uszkiem i nawet mu sie to podobalo.
Jeszcze trochę i bedzie jak Kleksik myślę

Oczywiście, że miałam rację Żerłok z niego niesamowity . W końcu pokazał jak lubi się pieścić.
Trzymam kciuki za Kleksika
A u mnie dzisiaj szpitalik. Mała kicia po sterylce dochodzi do siebie( to znaczy nie może przeboleć pustej miski i bardzo chce skakać). A druga kotka znowu pozazdrościła wizyty u weta i ma zaczerwienione i podpuchnięte oko

U mnie tez tylko "psi szpital' i 3 próby poszarpania bandaży i zjedzenia venflonu

Biedna psinka.
Moje kicia po sterylce już lepiej. Wczoraj cały dzień nie jadła, więc dzisiaj głodna jak wilk. Gotowałam jej kurczaka, a ona siadła w kącie za lodówką i zaczęła płakać. Ja musiałam wyjść na chwilę, wróciłam po ok 20 minutach a ta dalej płacze, obudziła męża który spał po nocce i uspokoiła się dopiero jak dostała jeść :lol:

Za to drugi kot miał już ropkę w oczach więc też wylądował u weta. Nie wiem czy to nie początki KK. Jak nie jedna to druga i nie mogę się pozbyć tego paskudztwa. :twisted:

sprezyna pisze:Biedna psinka.
Moje kicia po sterylce już lepiej. Wczoraj cały dzień nie jadła, więc dzisiaj głodna jak wilk. Gotowałam jej kurczaka, a ona siadła w kącie za lodówką i zaczęła płakać. Ja musiałam wyjść na chwilę, wróciłam po ok 20 minutach a ta dalej płacze, obudziła męża który spał po nocce i uspokoiła się dopiero jak dostała jeść
Za to drugi kot miał już ropkę w oczach więc też wylądował u weta. Nie wiem czy to nie początki KK. Jak nie jedna to druga i nie mogę się pozbyć tego paskudztwa.

Co wet powiedział, jak chodziałas do tego azylku do kotków to jest taka mozliwość że mozna coś przynieść na butach, czy ubraniu. Czy twoje koty sa szczepione co rok?

Ogłoszenia dla Kleksika, Agness wykorzystalam twój wcześniejszy tekst do ogłoszeń :oops:

http://www.allegro.pl/item958523038_miz ... awsze.html
http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z191717805
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/4266429 ... awsze.html
GW

natasza25 pisze:
sprezyna pisze:Biedna psinka.
Moje kicia po sterylce już lepiej. Wczoraj cały dzień nie jadła, więc dzisiaj głodna jak wilk. Gotowałam jej kurczaka, a ona siadła w kącie za lodówką i zaczęła płakać. Ja musiałam wyjść na chwilę, wróciłam po ok 20 minutach a ta dalej płacze, obudziła męża który spał po nocce i uspokoiła się dopiero jak dostała jeść
Za to drugi kot miał już ropkę w oczach więc też wylądował u weta. Nie wiem czy to nie początki KK. Jak nie jedna to druga i nie mogę się pozbyć tego paskudztwa.

Co wet powiedział, jak chodziałas do tego azylku do kotków to jest taka mozliwość że mozna coś przynieść na butach, czy ubraniu. Czy twoje koty sa szczepione co rok?

Są szczepione. Wszystko zaczęło się jak adoptowałam drugą kotkę właśnie stamtąd. U mojej mamy, jest to samo-adoptowała jej siostrę. Podejrzewam, że kotki są nosicielami wirusa i albo same chorują albo zarażają. Moja mała kicha odkąd ją mam i co chwilę jest na antybiotykach. Teraz miała 2 tygodniową kurację i na razie jest lepiej za to ta druga ma problem z oczkiem

Byłam u weta i dostałam dla niej krople i leki przeciwzapalne, jak nie pomoże to znów antybiotyk. I tak w kółko!
A do azylku nikt nie chciał chodzić i zajmować się kotami właśnie ze względu na wirusa. Dlatego ja musiałam być u nich codziennie żeby chociaż dostały jeść. Dobrze że już ich tam nie ma.

natasza25 pisze:Ogłoszenia dla Kleksika, Agness wykorzystalam twój wcześniejszy tekst do ogłoszeń
http://www.allegro.pl/item958523038_miz ... awsze.html
http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z191717805
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/4266429 ... awsze.html
GW

Super ogłoszenia. Kleksik do domku :ok:

Ciekawe czy Kleksik już po zabiegu...
Merlinek pewnie mruczy gdzieś w kącie. Może uda się wrzucić jakieś fotki?

Śliczne kocurki Głogów dolnośląskie

Kto przegląda forum