Zulusek i Nikita część I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 09, 2010 13:09 Re: Zulusek i Nikita - walki, zapasy

Asia_Siunia pisze:

A ja się drę jak opętana i spieprzam przed siebie, gdziekolwiek bym była :mrgreen: Ogółem gadów się nie bojam (kiedyś posiadaliśmy dwa cudne węże lampropertis - śliczne czarno-żółte o wdzięcznych imionach Lara i Quake. za to panicznie bojam się:
- osów i innych żądlastych
- żuczków wszelakich
- ciem :oops:




no i od ich pacyfikacji masz dos Terminatores Mruczonces :mrgreen:

ja nie lubię jak mnie chrząszcze majowe pazurkami ściskają za palec - a muszę czasem brać w ręce, bo Frida chce się z nimi pobawić... :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto mar 09, 2010 13:16 Re: Zulusek i Nikita - walki, zapasy

Fri pisze:no i od ich pacyfikacji masz dos Terminatores Mruczonces :mrgreen:


tiaaaa, jak rzucę Georgiem w pająka to jest szansa, że go zauważy :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 09, 2010 13:16 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

ja za to ratuję jaszczurki na działce, którymi bawi się kotka mojego taty :twisted: u nas wszystkie jaszczurki latajom bez ogonuf :twisted:
niestety kiedyś mnie taki mały dinozaur użarł w palucha i tez się ich już bojam :oops:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 09, 2010 13:24 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

magdaradek pisze:ja za to ratuję jaszczurki na działce, którymi bawi się kotka mojego taty :twisted: u nas wszystkie jaszczurki latajom bez ogonuf :twisted:
niestety kiedyś mnie taki mały dinozaur użarł w palucha i tez się ich już bojam :oops:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

a myslałas, że wolno bezkarnie obrywać ogonki???! :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto mar 09, 2010 13:28 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

nie. nie myślałam. ale czemu nie użarła kotki mojego taty tylko mnie, skoro ja altruistycznie i z poświęceniem wydobywałam jaszczura z paszczy lwiej?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 09, 2010 13:31 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

magdaradek pisze:nie. nie myślałam. ale czemu nie użarła kotki mojego taty tylko mnie, skoro ja altruistycznie i z poświęceniem wydobywałam jaszczura z paszczy lwiej?


może to był dinozaur samobójca? co będzie się sam po świecie szlajał, skoro cała rasa już wymarła? a Ty, fstrentna, mu uniemożliwiłaś śmierć z przytupem 8)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 09, 2010 13:40 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

magdaradek pisze:nie. nie myślałam. ale czemu nie użarła kotki mojego taty tylko mnie, skoro ja altruistycznie i z poświęceniem wydobywałam jaszczura z paszczy lwiej?


może to była jaszczurka-higienistka a ty ją tkłaś niemytymi łapskami? :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto mar 09, 2010 14:59 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

Georg-inia pisze:
magdaradek pisze:nie. nie myślałam. ale czemu nie użarła kotki mojego taty tylko mnie, skoro ja altruistycznie i z poświęceniem wydobywałam jaszczura z paszczy lwiej?


może to był dinozaur samobójca? co będzie się sam po świecie szlajał, skoro cała rasa już wymarła? a Ty, fstrentna, mu uniemożliwiłaś śmierć z przytupem 8)


Fri pisze:
magdaradek pisze:nie. nie myślałam. ale czemu nie użarła kotki mojego taty tylko mnie, skoro ja altruistycznie i z poświęceniem wydobywałam jaszczura z paszczy lwiej?


może to była jaszczurka-higienistka a ty ją tkłaś niemytymi łapskami? :twisted:

Georg-inia pisze:
Fri pisze:no i od ich pacyfikacji masz dos Terminatores Mruczonces :mrgreen:


tiaaaa, jak rzucę Georgiem w pająka to jest szansa, że go zauważy :roll:
kwicze -do czego wy mnie doprowadzacie nooo :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk: to była pewnie jaszczurza inspekcja z sanepidu :wink:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw mar 11, 2010 20:58 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

:evil:
Pojechaliśmy dziś "do miasta" na zakupy. Ponieważ Sonia się gdzieś szlajała i na ostatnią sekundę się w końcu znalazła z brudnymi "po kolna łapami" - została nie w domu tylko w pomieszczeniu gdzie jest piec co i ma tam swój wiklinowy kosz. Wracamy po 4 godzinach...Otwierająca się powolnie do góry brama ukazuje naszym oczom porozwalane buty po całym garażu, mopa na środku, jakiś totalny chaos, którego nie było. Wychodzę z samochodu - patrzę a tu drzwi z garażu do domu otwarte na oścież. Ciekawskie koty siedzą na brzegu schodów i się gapią. Pomyślałam że niemożliwe abym zostawiła te drzwi otwarte...Wchodzę do domu a tu Sonia rozwalona na kanapie. Małpa jedna tak długo skakała na drzwi w garażu aż je otworzyła (przy okazji znów je podrapała... :x ). Zapewne sprawcami bałaganu w garażu były koty. Dotąd był to dla nich teren zakazany. Ślady małych łapek umiziane błotkiem spod kół samochodu świadczą przeciwko nim. Tak więc koty zdobyły garaż!!! Tylko ja "lekko" spanikowana jestem bo w garażu, w kotłowni i w gospodarczym są wysypane mumifikujące trutki...Mam nadzieję, że one nawet na nie nie spojrzały :!:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw mar 11, 2010 21:17 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

mumifikujące :strach: trutki??????? ło matko, a co to takiego?
na pewno nie spojrzały, na pewno :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 12, 2010 9:12 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

godna pochwały postawa, że trutki mumifikujące, przynajmniej biedne szczurki i myszki nie cierpią :ok: większość trutek zaiwera bitrex - gorzkie jak diabli, więc się raczej koty nie poczęstowały :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 12, 2010 9:31 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

A można prosić o wyjaśnienia dla mniej wtajemniczonych Pani Praktykantko :mrgreen:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 12, 2010 10:03 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

gosiaa pisze:A można prosić o wyjaśnienia dla mniej wtajemniczonych Pani Praktykantko :mrgreen:


cicho! :mrgreen: można prosić :) trutki na gryzonie opierają się na dwóch zasadach właściwie. Jedna z nich to substancja powodująca powolne, kilkudniowe wykrwawianie się zwierzęcia do wewnątrz. Okrutna śmierć, a dodatkowo w przypadku szczurów - mało skuteczny sposób, bo wiadomo, że szczury mądre są i jak zobaczą, że jeden z nich coś nieteges, to więcej tej karmy z trutką nie ruszą. Natomiast trutka mumifikująca "nie boli", działa trochę jak narkoza, po prostu zwierzę jest coraz bardziej senne, w końcu serce staje i już. Nie daje szczurom powodu do odrzucenia karmy z trucizną, więc ją jedzą, a dodatkowo zwłoki się nie rozkładają, tylko mumifikują, schną jakby i zostaje w końcu taki wiórek.
Żeby uniknąć przypadkowego zjedzenia przez inne zwierzęta i przede wszystkim ludzi (dzieci!!!) trutki zawierają bitrex - gorzką substancję, której człowiek bez wymiotów nie jest w stanie nawet przełknąć.

uff :D to wszystko było na szkoleniu Viva w Warszawie :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 12, 2010 11:16 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

Georg-inia :piwa: jak ślicznie nas tu podszkoliłaś :ok:. przyznam, ze ja też takich szczegółów nie wiedziałam...

Dodam, że koty musiały po garażu nieźle harcować (jest dosyć duży 42m z tym, ze w 1/3 zastawiony puszkami z farbą i resztkami po budowie :oops: )oraz w obu pomieszczeniach do których wchodzi się z garażu. Musiały te swoje kocie wścibskie noski wciskać w każdy najmniejszy nawet kąt bo ich futerka w dotyku normalnie kleją się od kurz...oj czuję, że dziś czeka je pranko :twisted: ...No i harce musiały być naprawdę równe bo spały cały wieczór, ciut podjadły i chrapały praktycznie do rana bez nocnych ekscesów...

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt mar 12, 2010 11:17 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

no była impreza to odespać trzeba no nie :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości