Dotarłam do domu i szybko piszę,że kociny już w drodze do Wrocławia-były bardzo grzeczne,po przełożeniu do wspólnego transporterka,przytuliły sie do siebie i spały!
Gosia-jessi74 odbierze je późno,bo pracuje,ale koteńki sa już bezpieczne-ostatni etap podrózy w trakcie!
Nie wiem czy wytrwam do powrotu jessi-spałam dzisiaj bardzo mało,a i to sen rwał się -nerwy!
Ale będe próbowała!
Teraz idę do piwnicy,zatrzeć ślady bytności kocurków
