Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 08, 2010 14:29 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Biedny kot :cry: :cry:
Nie rozumiem jej postępowania, jeśli niby musiałaby się go pozbyć to wcześniej by zadzwoniła, ale skoro zaraz po wizycie u weta oddała kota to coś jest nie tak.
Biorąc kota musiała podpisać umowę adopcyjną , więc jakby co to tam jest że trzeba dbać o kota, a skoro on jest bardzo chudy i w takim stanie to w ogóle czemu go nie leczyła? Kot nie staje sie zabiedzony z dnia na dzień, to musi troche trwać

mam nadzieje że z kotkiem będzie oki :ok:
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon mar 08, 2010 16:46 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Jak dzisiaj?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon mar 08, 2010 17:35 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Napisałam do byłej właścicielki smsa w łagodnym tonie. Nie wiem, czy odniesie to zamierzony skutek. Bardzo bym chciała. Tak, jak mówi Blue, cała ta sytuacja jest niepokojąca i mnie także nie omijają podskórne niepokoje. Pomyślałam o depresji po porodzie. W stanie depresji człowiek jest w stanie zaniedbać własne dzieci, a co dopiero zwierzę... Mam nadzieję, że uda sie jednak z tą panią nawiązać kontakt i wyjaśnić, co spowodowało zły stan Krewetki.

Cypisek wybierała się do weta, gdy z nią ostatnio rozmawiałam, więc pewnie relacja z wizyty się niedługo pojawi.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 08, 2010 18:49 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Dokladnie takie same obawy mam ja, ze kobieta ma problem z psychika po porodzie, nie moze sie pozbierac i ja depresja przygniotla.
Alternatywnie mam drugie podejrzenie.
Ze kobieta jest pod wplywem jakiegos sadystycznego TZ ktory kota skrzywdzil a ono go ukradkiem oddala, niestety, w stanie jakim jest - zeby mu zycie uratowac.
Nie powiedziala co sie stalo - bo wiedziala ze to pociagnie za soba jakies konsekwencje - z wizyta Policji wlacznie. I dlatego tez obecnie unika kontaktu - bo sie faceta boi.

Tak czy owak - dobrze ze napisalas lagodnego sms-a.
Moze na niego odwazy sie odpisac. To latwiejsze niz rozmowa.

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon mar 08, 2010 18:51 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Wet zaliczony.Na dzień dzisiejszy Krewetka czuje się w miarę dobrze. Ustały te objawy neurologiczne,chodzi prawie normalnie. Dziś jest bardziej wyluzowany.Mam jeszcze resztkę Feliwaya więc pewnie też ma to wpływ. Apetyt ma taki sobie, już nie rzuca się zachłannie na jedzenie. Jest mniej wystraszony. Ma podwyższony Alat i Aspad. Dostał Zentonil 100./za ok.2 tyg. koniecznie powtórzyć trzeba wyniki. Zaraz będą wklejone

Byłej właścicielce wysłałam sms ,że proszę o kontakt. Nic. Zero.Widocznie nie interesuje jej zdrowie kociusia , którego miała przeszło 9 mies. Aha, może to mniej ważne, dotarłam do jej przyjaciółki, nic jej nie wiadomo o alergii dziecka na kota ,ani o depresji poporodowej tej pani. Zresztą sąsiedzi mogą potwierdzić częste imprezy.....ale to nie o tym już .........

Ważne teraz jest odpowiednie żywienie Krewetki,za parę dni odrobaczenie i ponowne wyniki kociusia.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon mar 08, 2010 19:36 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

reddie pisze:Pomyślałam o depresji po porodzie.


1. Czy depresja poporodowa może trwać 3 miesiące?
2. Czy dziecko jest w takim samym stanie, jak kot?

cypisek pisze:Byłej właścicielce wysłałam sms ,że proszę o kontakt. Nic. Zero.Widocznie nie interesuje jej zdrowie kociusia , którego miała przeszło 9 mies. Aha, może to mniej ważne, dotarłam do jej przyjaciółki, nic jej nie wiadomo o alergii dziecka na kota ,ani o depresji poporodowej tej pani. Zresztą sąsiedzi mogą potwierdzić częste imprezy...


No właśnie... :evil: Po co dorabiać ideologię do kiepskiej polityki i doszukiwać się drugiego dna tam, gdzie go na pewno nie ma?

cypisek pisze:Ważne teraz jest odpowiednie żywienie Krewetki,za parę dni odrobaczenie i ponowne wyniki kociusia.


Czy był robiony jonogram?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon mar 08, 2010 19:44 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Czy to była adopcja z podpisaniem umowy adopcyjnej?
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pon mar 08, 2010 19:52 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

vega36 pisze:
reddie pisze:Pomyślałam o depresji po porodzie.


1. Czy depresja poporodowa może trwać 3 miesiące?


Moze nawet dluzej.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon mar 08, 2010 19:54 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

:oops: ...więc tak jak przypuszczałam, niepotrzebny, stary mebel...Cieszy jednak, że Krewetka czuje się lepiej i całe szczęście, że Cypisek zdążyła z pomocą :ok:

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Pon mar 08, 2010 19:55 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

vega36 pisze:No właśnie... :evil: Po co dorabiać ideologię do kiepskiej polityki i doszukiwać się drugiego dna tam, gdzie go na pewno nie ma?

Dokładnie !! Równie dobrze mogłabym napisać historie o tym jak ta kobieta pobiła kota, bo istniało ryzyko, że skrzywdzi małe dziecko (skoczył na nie, położył się obok .. nie wiemy co się stało, ta osoba mimo, że była u Weta.. to kilka minut później pozbyła się kota, dziś nie odbiera telefonu, nie tłumaczy niczego i nic nie chce wiedzieć, w niczym uczestniczyć.. To są fakty, a nie zmyślenia.. może mam radykalne podejście, ale to, że komuś jest ciężko nie moze być wyjaśnieniem takiego działania.. prawdy tak, ale milczenie w prawie tego, co się działo z Krewetką przecież prawdą nie jest.. Ja kończę dyskusje.. najważniejsze by Krewetka doszła o Siebie i znalazła ten łąściwy dom.. bo przed tym, z którego wróciła w takim stanie trzeba ostrzegać, a nie go tłumaczyć, szukać wyjaśnień z wielkim zaangażowaniem :|
Pozdrawiam.
lesna
 

Post » Pon mar 08, 2010 19:55 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Tu nie chodzi o dorabianie ideologii
wet orzekł pobicie, ale nie chce dać obdukcji na piśmie, żebyście mogły zgłosić podejrzenie popełnienia przestępstwa? :roll:
ciekawe, bardzo ciekawe w takim razie jest to podejrzenie pobicia.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon mar 08, 2010 20:14 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

że ludziom takie rzeczy uchodzą na sucho :x

w gore, Krewetko, po pomoc!!! :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon mar 08, 2010 20:30 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

URL=http://www.fotosik.pl]Obrazek[/URL]
Obrazek


to są wyniki Krewetki
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon mar 08, 2010 20:42 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

Cypisku, ja na tym pierwszym zdjęciu niewiele widzę. Może wkleiłabyś link do większej wersji tego zdjęcia?
Edit: Nieaktualne, już sobie znalazłam: http://images47.fotosik.pl/269/f439958692c84bc4.jpg

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 08, 2010 21:10 Re: Pobity kot ? - powrót z adopcji-potrzebna pomoc

:ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Evilus, Google [Bot] i 721 gości