kinga w. pisze:MaryLux pisze:kinga w. pisze:Mmmmm... Dobry chlebuś to jak sobie sama upiekę - dziś już chyba nie ma piekarni która by nie dodawała różnych pierdoł na polepszenie, żeby nie sechł, nie pleśniał, ładnie rósł, miał równe dziurki... Miałam okazję poznać rozmaitość dziadostwa dosypywanego często już w młynie do mąki albo w piekarniach do ciasta. Mendelejew rules, psiakrew.
A lato... Och, byle suche powietrze bo nie znoszę parówy i może być 25-30stopni... Kocham lato.
Nareszcie pokrewna dusza
Klimat Australii??
No, mniej więcej o to chodzi. W dodatku moja koleżanka z LO mieszka właśnie w Australii. A że jest wetką i potraktuje nas po koleżeńsku, możemy tam jechać w ciemno