Marysia, smutny koniec historii

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 10, 2004 22:06

Musi być dobrze, Iwona. Kciuki za Marysię!
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 10, 2004 22:06

Rany, Iwona, nie bywałam tu ostatnio, nic nie wiedziałam.
Biedna, biedna Marysia :cry: I biedna Ty :cry:
Trzymamy strasznie mocno kciuki za Was i myślimy cały czas! Powodzenia jutro!
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pon maja 10, 2004 22:22

Iwonko :( dopiero przeczytałam.
Bardzo współczuję, bardzo.
Mam wielką nadzieję, że Marysia wyjdzie z tego obronną łapką. Mocno trzymam kciuki.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 10, 2004 22:28

Bosz, biedna kochana Marysia :cry: Bardzo mocno trzymam kciuki!!!!!!!

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon maja 10, 2004 22:36

Iwonko sciskam Cie i trzymam kciuki za Marysie :ok:
Pozdrowienia
Marlena, Alice, Santuzza, Altair

Marlena

 
Posty: 755
Od: Pon lut 02, 2004 9:19
Lokalizacja: Z Poznania, obecnie w Krakowie

Post » Wto maja 11, 2004 8:34

trzymam bardzo mocno kciuki, bo tomografia z kontastem to nie jest drobne badanie :ok:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto maja 11, 2004 9:36

duzo sily dla marysi...dzielnie walczy
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto maja 11, 2004 9:40

milion pozytywnych fluidów dla Marysi.... :kotek:
Ania i Nitka
Obrazek Obrazek Obrazek

Ania i Nitka

 
Posty: 86
Od: Wto kwi 27, 2004 10:46
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto maja 11, 2004 10:14

Marysiu bądź silna!!!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto maja 11, 2004 19:46

Zajrzalam i bede jutro mocno trzymac za tomograf, za sonde i za wszystko co mozna.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto maja 11, 2004 20:32

zuza :lol:
tomograf byl dzis i nie wykazal zmian w mozgu i kregoslupie- na szczescie
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto maja 11, 2004 20:37

8O
A mnie sie wydawalo, ze nadrabialam watek, specjalnie biegiem go szukalam.
Pewnie z tego wszystkiego cofnelam 2 strony a nie jedna :oops:
To za poprawe! Maryniu, wracaj do nas!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto maja 11, 2004 20:39

eve69 pisze:zuza :lol:
tomograf byl dzis i nie wykazal zmian w mozgu i kregoslupie- na szczescie


To dobrze.... A jak sie czuje Marysia ogolnie?
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto maja 11, 2004 21:14

Iwona dzwonila do mnie, prosila, zeby przekazac informacje z dzis.
Rano byli na badaniach - tomograf nie wykazal zadnego uszkodzenia mozgu ani kregoslupa.

Niestety jednak, radosc nie trwala dlugo, bo w czasie wieczornej wizyty neurolog stwierdzil, ze objawy, ktore ma Marysia wskazuja na glebokie, nieodwracalne uszkodzenie tkanki miekkiej mozgu i praktycznie nie ma dla niej ratunku. :cry:
Marysia jest ciagle bardzo pobudzona, przerazona, nie widzi i wedlug tego neurologa takie objawy potwierdzaja jego diagnoze.
Pani Weterynarz, ktora prowadzi Marysie nie do konca zgadza sie z neurologiem i zaproponowala wprowadzenie Marysi w cos w rodzaju spiaczki kontrolowanej. Ma to polegac na podawaniu kotu dosc duzych dawek lekow uspokajajacych, zeby wyciszyc pobudzenie i zeby kot sie nie meczyl i dac przez to organizmowi szanse na regeneracje. Sa na to szanse, bo Marysia jest bardzo mlodym kotem, a z takimi ponoc cuda sie zdarzaja.
Iwona ustalila, ze taki rodzaj leczenia bedzie kontynuowany do konca tygodnia. Jesli jednak nie bedzie zadnej poprawy to.... :cry:
Na razie, po pierwszej dawce relanium Marysia wyraznie sie wyciszyla, drzemie.
Iwona bedzie probowala karmic ja jakimis polplynnymi pokarmami pipetka, zeby jelita nie przestaly pracowac. Marysia nie je samodzielnie, ale ma odruch lykania. Oprocz tego mala tak jak dotychczas dostaje kroplowki, jest codziennie masowana i gimnastykowana, zeby nie doszlo do przykurczu miesni.
Nie wiem, co jeszcze moge napisac..
Ja trzymam kciuki z calych sil.
Juz pare razy zdarzylo sie, ze forumowe koty wychodzily z wydawaloby sie beznadziejnych stanow. Mam gleboka nadzieje, ze tak bedzie tym razem.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto maja 11, 2004 21:19

koty sa niesamowitymi zwierzetami
caly czas kciuki za Marysie
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 71 gości