MBBS - walczymy!!

[villemo5]

Uświadomiłam sobie, że Blanuś nawet nie napiła się dziś. A jak się do niej podchodzi, to ona ucieka i się chowa
Wejście pod wannę zastawiłam. Teraz przez tatą z mięskiem schowała się za kibelek. Siedzi w łazience, bo tam jest cieplutko. No i eukaliptus odparował... cała łazienka nim pachnie. Słuchajcie... To naprawdę wygląda źle...
Kasiu86 dzięki za porady. Odliczam godziny do kolejnej dawki antybiotyku. A jutro i tak wet obowiązkowo. Oby do jutra...

[kinga w.]

Ma zatkany nos, prawda? Więc mając do wyboru jeść/pić czy oddychać, stawia na oddychanie. Człowiek jak chory to też z jedzeniem bywa na bakier. Ona ma prawo nie chcieć jeść.

[SecretFire]

Ach Agus, chodz w moje wirtualne ramiona. Lzy mi az poplynely przy czytaniu. Chuchasz i dmuchasz i tez na nic wychodzi.
Z wyjazdem to trudno, nie moglas wiedziec, ze tak sie stanie, a u Cioci i Wujka jest w dobrych rekach. S. tez przeciez pomoze. Jak tylko lekia zadzialaja bedzie lepiej, nie dobrze ale lepiej. Wez TZ-ta z powrotem juz, zebys nie musiala jechac tam.
A Karolek niech sie w garsc wezmie, przeciez taki stary jeszcze nie jest, nie? Kurcze no! Poglaskaj wszystkie futra mocno. A reszta niech nie wazy sie wytykac nosa poza dom!

[tosiula]

Ale sie porobiło. Wielkie kciuki trzymam. Koniecznie musisz jechać do weta. A może wizyta u Krawczyka by sie Blanusi przydała?

[Marzenia11]

K....rcze.. trzymajcie się i zrdrowiejcie futra, coby pani nie martwić

[villemo5]

Tak wybierzemy sie do Krawczyka. Blanusia cierpi. Jeden zastrzyk byl bolesny i jest odczyn. A moj wet jest w W-wie. Musimy czekac do rana.

[villemo5]

Nikt mi nie powie, że ciepłe myśli dobrych ludzi nie działają.
Udało mi się napoić Blanusię i mała wyraźnie lepiej się poczuła.
Proszę - myślcie o nas jeszcze. Potrzebujemy wsparcia. Wet dopiero jutro.

[kinga w.]

Jesteśmy...

[Anna61]

Może zmiksuj jej mokre(dolej kapkę wody) i też jej podaj ze dwie strzykawki 5ml chociaż, to nie opadnie z sił, a musi je mieć do dalszej walki z chorobą.
Tylko powolutku podawaj żeby się nie zakrztusiła.

[villemo5]

A to już zrobiłam!! Najpierw podałam wodę strzykawką. A potem spróbowałam z jedzonkiem. I mała sama polizała odrobinkę!! Dlatego dziękuję za Waszą obecność i nadal o kciuki proszę!

[Petka]

Kciuki są. Same pozytywne myśli przesyłamy.

[mmk]

Dopiero przeczytałam Ale Wam się narobiło... Trzymam kciuki. Skoro zaczęła jeść, to powinno być coraz lepiej! Mam nadzieję, że tak będzie!

[AniHili]

Trzymam kciuki Villemo. Bidne te Twoje zwierzaki; wsumie katar i jedzenie nie idą w parze, więc jeśli Blanka coś tam skubie to i tak dobrze. Może nie doczytałam, ale wiecie co jest psu, że tak traci przytomność? Oglądałam kiedyś program o psie z narkolepsją - każde gwałtowniejsze emocje powodowały u niego właśnie takie objawy.

[villemo5]

Dokładnie nie wiem. Wetka mówi, że pies ma chore serce (niedomykalność zastawek). Dodatkowo od dawna miewa ataki padaczki. Najnowsze schorzenie to przerost prostaty...
Napoiłam Blankę. Leży na swoim posłanku. Karolek też śpi.

[SecretFire]

Zostaw ich spac i odczekaj jutro. Mysli empatyczne sa!