tillibulek pisze:ale Freya nie robi ze zlosci
tak właśnie, kot nie robi ze złości - koty nie znają takiej emocji. Agresję tak, ale nie złość.
a Ruby siknęła na łóżko bo chciała oswoić Ciebie, jak to ukochana pańcia nakrzyczała na kotecka..
Na przykładzie naszej Misiooo behaw. tłumaczyła, że jej konstrukcja psychiczna (schizofr.) wymaga b. regularnego trybu bytowania. coś jak u dzieci autystycznych: śniadanie o godz. 7.30, myjemy zęby niebieską szczoteczką, jedną pastą, na śniadanie omlet, na małym talerzyku, jemy go łyżeczką do herbaty itd...jeśli choć jeden element nie zgadza się "wali" się cały świat. A kot żeby szybko wszsytko wróciło do normy - musi psiknąć aromat oswajająco-kojący czyli sik!
koty sikają bo oswajają przestrzeń - podłoże tego może być różne: chęć dominacji, strach, brak poczucia bezpieczeństwa..a zapach siku oznacza jedno "już jest dobrze, jestem u siebie"
inna sprawa, ze osobliwie wybierają sobie akurat te miejsca które potrafią nas wkurzyć do żywego..
buuuuuu