Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 25, 2010 21:17 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

Eeee, nie jest tak źle.

Jest także kilka kotów :mrgreen:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 02, 2010 7:36 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

Thor
Oczyszczasz forum z postów, z wątków, w których wyrażałeś opinię o tarnowskich lekarzach weterynarii. Tak bez słowa komentarza. Czy to jest uczciwe? Czy czegoś się obawiasz?

rabarbar

 
Posty: 117
Od: Czw cze 15, 2006 10:32
Lokalizacja: Tarnów

Post » Nie mar 07, 2010 9:05 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

- spanie z kotem powoduje zaburzenia libido


Jasne, najłatwiej zwalić na kota i z głowy :twisted:

zołzowata

 
Posty: 1
Od: Pt sty 29, 2010 16:12

Post » Nie mar 07, 2010 9:13 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

Jasmina pisze:A p. Bungo nie czuje się samotnie w tym Krakowie, skoro wszyscy przeprowadzili się do Tarnowa :cry: Tylko Wawel, smok i p. Bungo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk:

zołzowata pisze:
- spanie z kotem powoduje zaburzenia libido


Jasne, najłatwiej zwalić na kota i z głowy :twisted:

Niestety muszę się zgodzić...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie mar 07, 2010 9:17 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

Mój Myszon sypia na mojej głowie :strach:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 07, 2010 10:10 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

Po konsultacji z Doktorem: ....,,Spanie z kotem na głowie jest przyczyną wielu groźnych chorób!...PS: Ostatnio dotarła do mnie informacja o grożnym przypadku w miejscowości Cotylica - kobieta, zasnąwszy jak zwykle ze swoim kotem, obudziła się bez kota 8O . Do tej pory wymaga kosztownego leczenia !"....... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jasmina
 

Post » Nie mar 07, 2010 10:43 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

Kot zniknął, ale może uśmiech chociaż został? :mrgreen:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 27, 2010 18:51 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

Niestety jest "ciąg dalszy"
w tarnowskiej telewizji kablowej w wiadomościach na pierwszym miejscu dr. Kajpus podnosi temat: koty są nosicielemai wścieklizny!
Znowu wszystkiemu winne są koty. Wspomina mimochodem że gdzieś tam na wybrzeżu zanotowano przypadek kiedy kot był nosicielem wscieklizny,że niby lisy są duzym zagrożeniem (chyba to wyczytał z naszej riposty na artykuył w TEMI :lol: ) ale zaraz dodaje że najbardziej jesteśmy narażeni ze strony kotów wolnożyjąych podwórkowych tych jak to określił "wałęsających sie po osiedlach".

I co wy na to? Mnie ręcę opadają.
Bardzo współczuję dr. kajpusowi że jako weterynarz musi spotykać się z kotami, w końcu tyle chorób one roznoszą, są takie niebezpieczne :roll:
To cud że my wszyscy żyjemy!
jak napisała jedna z czytelniczek TEMI wg dr. Kajpusa wszyscy powinniśmy być już roślinkami.

Czy gdziekolwiek w Polsce zdarzyło sie aby weterynarz z takim uporem i zawziętością prowadził kampanię uświadamiającą jakim to wielkim zagrożeniem są koty?
Korzyści, pożytków z kotów nie widzi, o felinoterpaii nigdy nie słyszał.

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Sob mar 27, 2010 19:21 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

:kotek: :kotek:
Sz. P. Thor - proszę się nie denerwować, szkoda zdrowia - to prawdopodobnie nie tak znowu rzadki przypadek tzw. debilismus permanentis completis, na który medycyna jeszcze nie wynalazła szczepionki :cry: Miłej niedzieli :ok:
Ostatnio edytowano Sob mar 27, 2010 20:30 przez Jasmina, łącznie edytowano 1 raz
Jasmina
 

Post » Sob mar 27, 2010 19:22 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

:kotek: :kotek:
Jasmina
 

Post » Sob mar 27, 2010 20:51 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

Jasmina pisze::kotek: :kotek:
Sz. P. Thor - proszę się nie denerwować, szkoda zdrowia - to prawdopodobnie nie tak znowu rzadki przypadek tzw. debilismus permanentis completis, na który medycyna jeszcze nie wynalazła szczepionki :cry: Miłej niedzieli :ok:

W skrócie "beton". :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt kwi 16, 2010 6:28 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

Hejka Wszystkim

Czy ktoś coś wie?

Czy to Rzecznik Prasowy Fundacji Zmieńmy Świat wydał komunikat;

przepraszamy dr. Mariusza Kajpus za naruszenie jego dobrego imienia przez nieprawdziwe twierdzenia jakoby w czasie wizyty w dniu 04.07.2008 roku uśmiercił kota przywiezionego do lecznicy celem wykonania zdjecia RTG przez podanien złego leku, albo zbyt dużej ilości dawki leków.

tekst pochodzi z podforum weci polecani - Kraków i małopolska

viewtopic.php?f=22&t=109920

Thor :oops:

Plastyczka1

 
Posty: 18
Od: Wto sie 18, 2009 12:11
Lokalizacja: Tarnów / Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 7:49 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

To w końcu uśmiercił czy nie? Bo że za kotami nie przepada to akurat gołym okiem widać.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt kwi 16, 2010 11:15 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

masz racje gołym okiem widać.
proszę plastyczka sie pojawiła wierna orędwoniczka dr. kajpusa (a może to on sam :?: )
Otóz kinga do dzisaj nic na pewno nie wiemy
Otóż w trakcie postepowania rzecznik ustalił ze to nie dr. kajpus wtedy zajmował się kotem a obecna także w lecznicy dr.Pastuła
Wiesz szkoda że dopiero trzeba było skargi do rzecznika aby to ustalic po roku czasu, dziwne prawda?
Ale ok mamy swoje zasady skoro ustalono że to nie ok ok przepraszamy aczkolwiek sprawa nadal jest niewyjasniona
Rzecznik krajowy przesłał polecenie okrtegowemu rzecznikowi aby rozpatrzył "prawdopodobieństwo błedu" popełnionego przez dr. Pastułe
Kot został uśmiercony to jest stwierdzone pomnad wszelka wątpliwość
także w trakcoe rozprawy sądowej dr. kajpus "przyznał się że odmówił udzielenia kotu pomocy". Sąd niedowierzał i kilka razy zadał to samo pytanie i dr. kajpus potwierdził. Odmówił udzielenia kotu pomocy (to drugi zarzut jaki był opisany w skardze do rzecznika).
Oczywiscie jak możemy sie domyślać nie bez znaczenia miał fakt że drugi współwłasciciel lecznicy dr. jakóbek piastuje funkcje zastepcy krajowego rzecznika odpowiezuialnosci zawodowej. tak czy tak krajowy rzecznik nie dopatrzył się uchybień ani niczego nienagannego w postepowaniu dr. Kajpusa.
Dlatego teraz sprawą zajmie się Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Natomiast otrzymałem właśnie pismo z Ministerstwa Sprawiedliwości że to kieruje nasze zarzuty do rozpatrzenia do Ministerstwa Rolnictwa.

tak wiec reasumując ktoś (dr. pastuła) uśmiercił kota ale nie dr. kajpus (?), natomaist dr. Kajpus odmówił udzielenia kotu pomocy.
Kodeks Etyki Lek-Weterynarii jak tez pismo podpisane przez Prezesa małopolskiej izby lek-Wet wyraznie mówi że taka praktyka jest sprzeczna z wymienionym Kodeksem.
Czekamy zatem co okrtegowy rzecznik stwierdzi czyli jak "uprawdopodobni popełnieniu błedu".
Trudno będzie bo dr. pastuła zdiagnozowała objawy chorobowe co do których sa wg zaleceń producenta przeciwskazania
poczekamy zobaczymy
plastyczka myślisz że wracając do tematu pracujesz nad "poprawą reputacji dr. kapusa"?
a jeszcze niedawno wyzywałas mnie od bajkopisarzy sugerując wszystkim "że całą sprawę sam sobie wymyśliłem".
Chyba teraz wypadałoby przeprosić czy nie? pozdrów dr. kajpusa :kotek:
zauważcie plastyczka wpisała sie na forum w chwili kiedy nasza skarga trafiłą do rzecznika i wypowiada się tylko w moich wątkach i tylko na jeden temat.

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Nie kwi 18, 2010 21:53 Re: Weterynarz pisze: Koty są bardzo niebezpieczne!!!

to może przytoczmy reszte a nie fragment:
...Szkoda że do takich ustaleń doszło dopiero rok po zdarzeniu, nie otrzymaliśmy wcześniej z lecznicy wyraznej informacji że to dr. Pastuła wykonywała zdjęcie rtg do którego podała środek który spowodował zejście kota. W trakcie rozprawy pojednawczej dr. Kajpus przyznał natomiast że odmówił udzielenia pomocy rannemu kotu w Sierpniu 2009 roku. I to jest meritum sprawy bo ciągle sie tego wypierał.
Kwestie związne z zapisami Kodeksu Etyki Lekarza weterynarii do których oczekiwaliśmy odniesienia przez Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej nadal pozostają bez odpowiedzi. Krajowy Rzecznik nie ustosunkował się do większości zarzutów i pytań zawartych w naszej skardze. W związku z tym kierujemy skargę na działalność Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej przy Krajpowej Izbie Lekarsko-Weterynaryjnej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Rzecznik nie podjął przewidzanych prawem czynności, pominał wiele procedur jakie powinien zastosować, nie ustosunkował się do zarzutów jakie pojawiły sie w toku rozpatrywania naszego zażalenia.
Naszym statutowym celem i zadaniem jest działać dla dobra zwierząt które nie mogą same upomnieć się o swoje prawa. Człowiek który wskutek złej diagnozy, złego leku czy zabiegu cierpi może natychmiast powiadomić o swoich odczuciach lekarzy. Kot czy pies czy inne zwierzę, tego nie zrobi. Dlatego wielka odpowiedzialnośc spoczywa na nas wszystkich. Idąc do lekarza weterynarii wierzymy że powierzamy swojego ulubieńca w dobre ręcę, że otrzyma on najlepszą pomoc i opiekę. Większość weterynarzy rzetelnie i solidnie wykonuje swój zawód. I tego oczekujemy od wszystkich

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości