Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie mar 07, 2010 2:10 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Powinnam iść już spać, ale nie mogę,
bo Safka i Tasza ułożyły mi się na kolanach.
Jak się ruszę, to jak co noc, znów zaczną się dzikie harce. :roll:

Tak się zastanawiałam, czy Taszka pod sierścią ma siniaki ?
Głupie pytanie, nie.

Ciągle na coś wpada (ręka, głowa mózg na ścianie),
spada z czegoś i to z gruchotem,
nietrafna przy odbiciach w cel…
śmiesznie to wygląda, jak się podnosi, trzepie główką
i znów próbuje…ale
myślicie, że ją te upadki i kraksy bolą?
Czy jest poobijana i posiniaczona pod tym wymuskanym futerkiem ?
Tak się nad tym teraz zastanawiam… hmmmm

No i zrobiła się taka fajna przy tej rujce.
Inne wyją w niebogłosy i froterują mi podłogę, a ona,
dzikus,
zrobiła się taka miniasta…
Sama wdrapuje się na kolana, wyciąga jak ustrzelony zając
i gaworzy, żeby ją miziać, czochrać, przytulać…

Zamiast miauczeć skrzeczy i gaworzy.

Wiem, że się męczy biedactwo,
ale no taka kurde fajna jest teraz :ryk:

Za to Safka i Ivi ostro przeginają. :evil:
Chyba sobie korki do uszy załatwię, zresztą nie tylko ja. :evil:

Kirek już chyba ma ich po dziurki w nosie,
bo pokładają się przed nim i wyją tak, że kocisko całe dnie
na dworze siedzi, bo nie wie, gdzie się przed tymi napalonymi babami
schować. :roll:
Jak ma dość, to zaczyna warczeć jak pies, 8O
zmyka na okno i drapie żaluzje, żeby go z tego domu wariatów
wypuścić. :lol:
Kira też, zwolenniczka ciszy i spokoju, zabiera się i wychodzi,
albo zaszywa głęboko w pokoju mamy.

A Sara, jak tylko dziewuchy odpalają swoje struny głosowe,
zaczyna im wtórować piszcząc
i latając po całym mieszkaniu w przekonaniu,
że dzieje im się krzywda i trzeba znaleźć pomoc,
jak na kociego stróża przystało,
choć Sara jest przekonana, że jest kotem (giga kotem)
i to ich mamą. :roll:

PS.
Gdy zabrałam kociaki do weta, mama mi opowiadała,
że Sara chciała rozwalić drzwi.
Latała po domu w szale i ich szukała. 8O

Tak więc mam 50cio kilowego psa,
który myśli, że jest kotem,
kota,
który warczy jak pies, gdy coś mu się nie podoba,
dwa koty, które myślą, że im głośniej tym lepiej
z czego jeden czynnie uprawia wspinaczkę wysokogórską
(a raczej meblowo/ścianową).....
+ wariatkę wpadającą na ściany
i damę, która nie lubi nikogo z tej ferajny i celebruje święty spokój.
I jak tu nie być optymistką…
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie mar 07, 2010 2:50 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Safii kochana.. zarazem jestem pełna podziwu dla twojejskrupulatności w rozliczenich za kociaki..
A zarazem.. komu sie spowiadasz? Osobom postronnym?
MIAU nauczylo mnie jednego.. Nie prac swoich brudow publicznie..
Robisz swoje i chwala Ci za to.
Wystawilam Ci bazarek i na co te kilk groszy pojdzie to juz od Ciebie zalezy. Mnie nie interesuja rozliczenia. Pomagasz kotom jak mozesz. My Ci pomagamy i koniec sprawy. Co kogo interesuje ile wydajesz na dane koty?!
Jak dla mnie kase z bazarku mozesz przeznaczyc na kosmetyki jak Ci to poprawi humor, bo daje Ci poniekad ta kase widzac jak wiele sobie odmawiasz dla tych kotow..
Ah..cale miau...masa / wiekszosc z "ALE" a jednosti ktore chca pomoc..

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Nie mar 07, 2010 9:32 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Safii wystawiłam bazarek dla Twoich kotków!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=108610

Jak coś źle, jak mam zmienić kwotę początkową, to dajcie znać!

No i... Safii czekamy z Dziubkiem na zaproszenie :mrgreen:
Jaki masz numer buta?
I jaki rozmiar nosisz w ogóle?

!!!TYLKO SIĘ NIE OBRAŻAJ BŁAGAM!!!
najszczesliwsza
 

Post » Nie mar 07, 2010 11:09 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Hi,Hi no co Ty :D
Mi nic nie brakuje hi,hi :lol:
Dach nad głową mam, jeść co mam, drugą połowę mam
i kociaków fajnych kram :ryk:

No ta ja czekam na zaproszenie hi,hi :lol:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie mar 07, 2010 19:15 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Irenko nie trzeba się tłumaczyć, w ogóle zastanawiam się kto o to pytał, w dodatku na forum :roll:

najszczesliwsza wklej link do strony bazarkowej do Twojego podpisu-więcej osób tam zaglądnie :wink:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Nie mar 07, 2010 21:17 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Dodane :kotek:
najszczesliwsza
 

Post » Nie mar 07, 2010 21:56 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Zawsze się zastanawiam jak ludzie na tym forum mogą do kogoś na pw wysyłać wiadomości: "po co tyle kotów" a na co a po co ile czego co i jak.... :roll: Przecież tutaj nie ma musu wpłacania komuś datków kto chce daje ktoś nie chce ok nikt nikogo nie zmusza :roll: Wydawało mi się że tu siedzą ludzie którzy rozumieją takie sytuacje :roll:
Ale już mniejsza o to...

Sarcia koci ratownik i kocia mama w jednym :mrgreen: Kochane psisko :P
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Nie mar 07, 2010 23:09 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Safii jesli mogę coś doradzić to myslę,że zamiast drogiego Scanomune możesz spokojnie podać Immunodol Cat.
Jest połowę lub więcej tańszy a to dokładnie to samo w sumie,ten sam skład.

Tutaj opis Immunodolu na stronie producenta :arrow: http://www.dolfos.com.pl/index.php?id=p ... /k1&druk=y
A kupić to można czasem na Allegro lub np tu :arrow: http://www.kacikpupila.pl/sklep/dolfos- ... -8077.html

Opakowanie ma 60 tabletek,które są łatwe do podania i dośc małe. Można przełamać na 2 lub wiecej części i podać z mokrym jedzeniem ( ja tak robiłam i mój kot wcinał bez problemu mimo,że inne lekarstwa wyczuwał i kręcił nosem).
Obrazek

Maniana*

 
Posty: 129
Od: Śro sie 19, 2009 18:04

Post » Wto mar 09, 2010 17:53 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Odp., na pytanie, po co Ci tyle kotów?

Bo nikt inny ich nie chciał,
bo przeważnie jest tak, że pomagają i otwierają swoje serca Ci,
którzy sami nic nie mają,
bo wierzę że są dobrzy ludzie…
bo są częścią mojego życia - tą lepszą częścią.
Bo dla tej gromadki co rano wstaję,
bo potrzebujemy się nawzajem,
bo bardzo je Kocham.



normalnie uwielbiam takie pytania...zwlaszca po godzinnym siedzeniu przy kompie i ukladaniu zakupów zeby sie zmiescic w jakiejs mało stresującej kwocie :roll:

ostatnio sasiadzce na równie inteligentne pytanie odpowiedzialam ze dlatego ze ludzie ktorych na nie stac sa zbyt wygodni i egoistyczni zeby sie zlitowac nad takimi maluchami... babce sie dobrze powodzi, a na moje propozycje zeby cos przygarnela zawsze slyszalam ...ze to tyle kosztuje, ze to balagan, obowiazek :evil: innymi slowy...babsztyl skapy, leniwy, bez serca i jeszcze innych krytykuje i poucza :evil:

jak bede w okolicy i bede miala troche w zapasie to ci ten zwirek http://www.krakvet.pl/cats-best-plus-wi ... -2728.html podwioze bo betonity poprzerabialam chyba wszystkie i strasznie drogo mi wychodzily przy 4 kotach a ten daje rade (wbrew pozorom duzo taniej wychodzi i nie rysuje parkietu/paneli) i jest przy tym w 100% ekologiczny :twisted:

zarzaneri

 
Posty: 230
Od: Pon lip 14, 2008 10:24
Lokalizacja: częstochowa

Post » Wto mar 09, 2010 18:36 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Safii a nie da rady aby kotki ciachnąć przy pomocy fundacji po tzw kosztach? Nie wiem czy jeszcze jest coś takiego w Częstochowie jak darmowa sterylka kotów bezdomnych, wiem że kiedyś takie coś było, ale czy nie wyczerpali limitów tego niestety nie wiem.
Na razie wyciszyć je możesz proverą ( koszt 1 zl za tabletkę a daje się raz na tydz, albo nawet pół na tydz). Jak kotki rujkują to i one się męczą i Ty biedaku.
Jakiej karmy używasz? Napisz mi nazwę to poszukam, aby było jak najtaniej. Może te whiskasy można zamienić na dużo lepszą cenowo ( i w składzie także ) Bozitę. Kartonik 400g kosztuje 4,5zl.
No i zawsze lepiej zamawiać w internecie, czy to żwirek czy też jedzonko, bo dużo się oszczędza.
Nie mam niestety jak Ci pomóc, wolnej gotówki brak, ale zawsze można coś pozamieniać tak jak w przypadku leku na odporność czy karmy, aby wyszło lepiej i taniej.
A tymi głupimi prywatnymi wiadomościami się nie przejmuj i rób swoje. W końcu dzięki Tobie te kociaki mają co jeść i ciepły dach nad głową.
Obrazek

monitomi

 
Posty: 1333
Od: Nie maja 03, 2009 20:10

Post » Śro mar 10, 2010 0:22 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Safii ja mam Proverę w domu, jeśli to ten sam lek.
Czysty syntetyczny progesteron, czy coś...
najszczesliwsza
 

Post » Śro mar 10, 2010 1:44 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Dziękuję za cieplutkie słowa. :1luvu:
Macie rację.
Nie potrzebnie się przejęłam.

Co do sterylni z fundacji, to jest teraz zawieszona – akcja znaczy się,
a ponadto, to ja się raczej nie odważę oddać pod nóż swoich dzieciaków
wetom z fundacji.
Nie chcę tu mówić nic złego, ale swoje wiem…
Tasza już ma pieniążki na sterylkę :mrgreen: :ryk:

Co do tabletek „rujkowych”, to jakoś jeszcze wytrzymamy.
Jeśli niedługo mają przejść zabieg, to po diabła wprowadzać
do ich ciałek hormony. :oops:

Martwię się o Taszę, jak ona zareaguje na narkozę itd.,
czy jej popaprana główka jeszcze bardziej nie zbzikuje…
wet mówił, że nie, ale ja i tak się boję,
a ona jest taka cudowna jak ma tą rujkę – no taki pluszak
mówię wam.

Te tabletki zamiast Scanomune to świetny pomysł. :ok:
Nie wiedziałam, że są takie.

Tasza przechodzi teraz etap fascynacji akwarium,
takim niedużym, założonym jeszcze w "nie kocich" czasach.

Ona w ogóle chce robić wszystko to, co Ivi,
a pierwszą, która zauważyła, że tam w wodzie coś się rusza,
była oczywiście Ivi – i jak można się było tego spodziewać,
po wyłowieniu kilku rybek :( buuu,
których obgryzione szczątki znajdowałam na podłodze :cry: ,
znudziła się całą zabawą i obecnie akwarium służy jej jedynie jako
punkt odbicia do wskoczenia na drzwi, lub miejsce do spania – na
ciepłej pokrywie.
Za to Tasza, oszalała na punkcie pływających rybek. :ryk:
Żeby lepiej widziała, podstawiłam jej krzesło i szybko się okazało,
że dookoła muszę porozkładać poduszki :roll: , bo tak ją to fascynuje,
że nie patrząc na nic, zlatywała z taboretu na łeb na szyję, :roll:
normalnie aż żal było patrzeć na te ciągłe upadki. :(

Tak więc siedzi na krześle jak stojący zając,
opierając przednie łapki o szybę
i kiwa tą swoją główką, podążając wzrokiem za ruszającymi
się rybkami.
Tak się kiwa, że ląduje na podłodze, lub poduszkach.
Podnosi się i jak gdyby nigdy nic, wskakuje i dalej śledzi pływających
mieszkańców akwarium.
Potrafi tak całymi godzinami. 8O
No mój kochany skrzat. :P

A propos tych majętnych i wygodnych.
Mam znajomą, która mieszka poza miastem w pięknym domu.
Wypasiony jak ta lala.
Ma synka 9-10 lat, który uwielbia zwierzęta.
Dzieciak potrafi zbierać resztki jedzenia ze stołu,
żeby zanieść bezdomnym psom w okolicy.
Bardzo chciałby mieć zwierzaka i miliony razy proponowałam jej
psa albo kota.
Taki wielki dom, olbrzymi terem wokół i wiecie co zawsze słyszę?
Że nie, bo alarm!!!
Że mają czujniki ruchu w domu i by się ciągle alarm włączał.
Że nie i koniec.
Bez komentarza.

A safka porusza się normalnie,
ale ma popaprane w główce tak samo jak Tasza i Madzia. :roll:
Nie wiem, co jej się tam pod czaszką poprzestawiało,
ale urwanie głowy z nią straszne. :roll:
Gdy okazało się, że jej dom już jej nie odbierze,
miałam szukać jej nowej rodziny, ale podbiła tą swoją głupowatością
serce Łukasza. 8O

Jedynym kotem, którego akceptował i choć się do tego nie przyznawał,
był Brego.
Jego śmierć do dziś powoduje,
że widzę kręcące się w jego oczach łzy, co skrzętnie ukrywa.
Drugie miejsce zajmowała Lexi, którą los też nam odebrał…a teraz,
gdy pojawiła się Safka, widzę, że znów to jego serducho bije
jakby przychylniej do kociastych.
On naprawdę ja lubi. 8O
Nosi ją na rekach, bawi się z nią – normalnie zaskakujący widok. 8O
Oczywiście gdy nabąknę: „lubisz ją co nie?”, twardo się wypiera. :lol:
Czasami, gdy on myśli, że ja śpię, słyszę jak do niej gada – jak do
dziecka hi,hi.
Tak więc podjęłam decyzję,
może niemądrą i nierozsądna z uwagi na stan swoich finansów,
a raczej ich kompletny brak, że skora dwa kociaki, które nie były mu
obojętne odeszły w taki straszny sposób, to tą,
którą ewidentnie „kocha” zostawię.
Hmm, pewnie to nie za mądre, ale cóż. :roll: :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 10, 2010 1:54 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 10, 2010 1:56 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Maniana* pisze:Tutaj opis Immunodolu na stronie producenta :arrow: http://www.dolfos.com.pl/index.php?id=products/k1&druk=y
A kupić to można czasem na Allegro lub np tu :arrow: http://www.kacikpupila.pl/sklep/dolfos-immunodol-mini-preparat-mineralnowitaminowy-tabl-p-8077.html


No prawie to samo, a cena - mega różnica 8O
Wielkie dzięki :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 10, 2010 8:08 Re: Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Safii pisze:Co do tabletek „rujkowych”, to jakoś jeszcze wytrzymamy.
Jeśli niedługo mają przejść zabieg, to po diabła wprowadzać
do ich ciałek hormony.

Dobrze byłoby pogadać o tym z wetem. Pamiętam, kiedy moja kotka miała nieustającą rujkę, wetka zaleciła jej Proverę, żeby się wyciszyła i żeby spadł poziom hormonów w organiźmie. Trzeba odczekać ze sterylką czy zastrzykami hormonalnymi (nie pamietam ile), aż poziom hormonów spadnie. W przeciwnym razie zrobi się kotu krzywdę. W każdym razie chyba nie powinno się przy pierwszej rui "kombinować" - niech sama przejdzie. A gdyby miały krótkie okresy między rujami, dopiero trzeba by interweniować.
Obrazek

joanna521

 
Posty: 571
Od: Wto wrz 22, 2009 11:00
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości