Najdroższe Dranie Świata i ja. Fotki z Wizyty Gości ;) s.100

[Wielbłądzio]

A Monia sama obiecuje i nie oddzwania. Za karę podrzucę jej jutro pod drzwi JEJ OSOBISTEGO KOTKA
To jest pogróżka

Nunu siedzi tu obok i mruczy, moja piękna drapieżna krowinka

Dobranoc.

[kalair]

Śpij dobrze!

[*anika*]

czemu drapieżna? że ma zmienny charakter/nastroje? to u kobiet normalne

[Wielbłądzio]

Ano drapieżna, bo tłucze kogo tylko się da
Gania Duńkę i warczy na nią jak wściekła, ostatnio zaczęła też bić wszystkich chłopaków na zmianę , czekam z niecierpliwością, kiedy spróbuje natłuc jeszcze Tadeusza

[Marcelibu]

A Monia sama obiecuje i nie oddzwania. Za karę podrzucę jej jutro pod drzwi JEJ OSOBISTEGO KOTKA
To jest pogróżka

Kasia - wczoraj odpadłam spać. Na połówce kanapy, bez pościeli, w opakowaniu* ...




* - to znaczy: w ciuchach, w makijażu, bez mycia

[Wielbłądzio]

A ja dzisiaj odpadam, nie pomaga mi ładna pogoda za oknem... Łeb boli mnie tak, że nie dam rady sprzątać, wracam do wyrka, pewnie do samej nocy

Dranie mają się świetnie. KTOŚ oblał ścianę przy oknie

[bubor]

Czyżby Julian wkroczył do akcji ?
Witaj Wielbłądziu popołudniową porą .

[gattara]

Kasiu, trzymamy gromadnie kciuki za wyniki rezonansu
Ściskamy i całujemy, Boniak macha też łapkami

[Wielbłądzio]

Czyżby Julian wkroczył do akcji ?

Sama już nie wiem, może jeszcze któreś poza Lichem też leje

[bubor]

Czyżby Julian wkroczył do akcji ?

Sama już nie wiem, może jeszcze któreś poza Lichem też leje

Wypluj te słowa , jeden lejek w domu to aż nadto

[Wielbłądzio]

Ten weekend był wyjątkowo koszmarny... Do dołka i spuchnięcia dołączył jeszcze wstrętny kilkudniowy ból głowy, który dopiero teraz trochę odpuścił... Nie wiem, co się ze mną dzieje, dlaczego wszystko bierze mnie na raz, dlaczego nie mam siły stanąć na nogi i dać temu wszystkiemu rady... Mieszkanie straszy: nie było porządnie wysprzątane od ponad dwóch tygodni, miałam to oczywiście zrobić w weekend ... Nie wiem, dlaczego jestem taka słaba, dlaczego chce mi się tylko spać po kilkanaście godzin na dobę, te ostatnie dwa dni przespałam przecież prawie bez przerwy

Kochani, za chwilę będziemy mieć setkę...
Tak jak pisałam wcześniej, chyba chciałabym poczekać z nowym wątkiem do lepszych czasów. Teraz jest u mnie wyjątkowo byle jak, w tej chwili już nawet nie tylko psychicznie , i nie ma chyba sensu, żebym codziennie pisała tutaj - na kocim wątku, na kocim forum - tylko o swojej chorobie Nie mam siły na robienie fotek i opowiadanie o Draniach - a przecież temu właśnie ten wątek powinien służyć...
Nie zniknę z forum, to pewne Będę jak zwykle odwiedzać Wasze wątki, pisać coś tam, śmiać się i płakać razem z Wami... Nie wiem, kiedy będzie ze mną chociaż trochę lepiej i czy w ogóle - ale obiecuję Wam, że jeśli tylko będzie, z radością założę Drański wątek part 4

Na razie bardzo bardzo serdecznie dziękujemy za odwiedzanie nas we wszystkich kolejnych trzech częściach. Ja - dziękuję Wam tym bardziej, że dzięki Waszej obecności tutaj przekonałam się - w wyjątkowo koszmarnym dla mnie czasie - jak wiele osob dobrze mi życzy, jak wielu wśród Was mam prawdziwych Przyjaciół...
Piszę i ryczę - bo właśnie rezygnuję z kolejnej rzeczy, na którą przestaje mi starczać sił ...

Dziękuję Kochani
Do zobaczenia, kiedy zaświeci Słońce...

[bubor]

Piszę i ryczę - bo właśnie rezygnuję z kolejnej rzeczy, na którą przestaje mi starczać sił ...

Dlatego nie rezygnuj Wielbłądziu , sama piszesz że wszystkie te wpisy od bliższych i dalszych znajomych dają Ci coś pozytywnego .

[Wielbłądzio]

Nie daję rady temu wszystkiemu Samej trudno mi uwierzyć, że posypałam się aż tak Jeżeli dalej tak będzie - tak, albo może jeszcze gorzej - pewnie będę musiała zrezygnować też z pracy...
Nie wiem. Jest źle

[bubor]

I znów Ci muszę powiedzieć abyś wypluła te słowa ....................

[*anika*]

Wielbłądku, nie odchodź z forum. Nie rezygnuj z pisania tutaj, prooooszę.