Spineczka ma się dobrze. Przez trzy dni mojej nieobecności szalała z TŻem który specjalnie szedł na Wolumen, żeby dziecku kupić laserek do zabawy- gania jak szalona

Jest naprawdę strasznie fajna, tylko jak na moje słoninki- Murkę i Lusię zdecydowanie za szybka

Ale starają się kocice, jak mogą

To mały łasuch- jak tylko wyczuje coś smakowitego- wskakuje na stół, tak więc trzeba uważać. Drapie drapaczek aż miło, ale lubi też w poziomie ostrzyć pazurki o dywan, tak więc dobry będzie kawałek wykładziny albo np. malutki (wielkości wycieraczki) dywanik. Zuzia moich rodziców ma położony np. na przedpokoju taki dodatkowy dywanik i tam chadza drapać.
Wetka dała mi dzisiaj do odrobaczenia Milbemax, zaraz Spnce zaaplikuję. To się podaje jednorazowo. Na pewno wszystko będzie dobrze. Niedługo będzie można zaszczepić szkraba. Ma troszkę łupieżu, mimo że podaję witaminki. Ale to mały szczegół- wszystko minie z czasem. W czwartek idę na przegtląd uszu- dziś nie mogłam, bo pożyczyłam transporter koleżance, a bałam się nieść ją za pazuchą.
Kilka fotek:
Rodzinna sielanka

Drapak jest cool


NA drapaku jest jeszcze fajniej


Przybijcie piątkę!
