tillibulek pisze:ale ona ma troche wiecej kotow i szukala takiego zwiru, zeby wchlanial zapach moczu, zeby nie trzeba go bylo czesto wymieniac
No, 2 więcej. Przy jednym kocie worek CBE mi starczał na 2-3 m-ce, przy trzech na pewno będzie sporo mniej, pewnie z miesiąc

To przy 5 kotach też na dłużej niż 1,5 tygodnia starczy. I nie śmierdzi moczem, dlatego starcza
Ja już trenowałam chyba wszystkie żwirki i zawsze wracałam do CBE+, wychodzi mi najlepszy stosunek ceny do jakości (i mojej wygody).
Tu masz zresztą bardzo prosty rachunek: 2x10,50=21/3 tygodnie, 1x20/? nie wiem, ale co najmniej też trzy i na pewno nie trzeba całości wymieniać po drodze
Wywalam urobek 1-2x dziennie, dosypuję jak trzeba, a jak się worek kończy to wtedy wymieniam całość. Dla mnie to o wiele mniej roboty (a czas to pieniądz

)
tillibulek pisze:zresztą ilosc zużywanego zwiru zalezy tez od wielkosci kota... moje białki jak zrobią siuu to na pol kuwety (a kuwete mam ogromniastą), a mała Freya doslownie odrobine
siostra rzeczywiscie roznie sprzata - czasem naprawde dlugo nie ma jej w domu - do tego 5 kotow robi swoje (jedna kuweta) - ja sprzatam od razu po każdym urobku - a Ty jakiego zwiru uzywasz, Kalair?
Moje 3 małpy robią za 6

Nie wyobrażam sobie nie wywalić urobku codziennie i tu nie chodzi o smród, bo nie śmierdzi, tylko o to, że już nie miałyby gdzie łapy postawić w tej kuwecie
Jak wyjeżdżam dłużej niż na 1 noc, to zawsze ktoś przyjdzie nakarmić i wywalić z kuwety, to jest moment. Za to zmiana żwirku to już grubsza operacja, mycie kuwety itd.
Ale to pewnie zależy jeszcze od osobistych preferencji. Jak dla mnie to się po prostu nie kalkuluje przede wszystkim
Jakbym się mogła "naumieć" tych niezbrylających, to kupowałabym pelety po parę złotych za 25l
